Piątkowe nawałnice w Warszawie i Szczecinie podtopiły miasta i spowodowały nie lada utrudnienia. W weekend nie będzie jednak lepiej. Synoptycy ostrzegają przed gwałtownymi burzami, przede wszystkim na zachodzie kraju. Możliwy jest również grad.
W Szczecinie padało i grzmiało prawie całą noc. Strażacy do tej pory jeszcze nie uporali się z likwidowaniem szkód. Wiatr połamał drzewa, w jednym miejscu piorun uszkodził linię energetyczną. Niektóre dzielnice nadal są pozbawione prądu.
Nawałnica uszkodziła również sieć trakcyjną. Na kilka godzin wyłączono z ruchu tramwaje.
Wcześniej oberwanie chmury nad Warszawą spowodowało zalanie południowych dzielnic miasta. Na jednym z odcinków przestało jeździć metro, bo deszcz zalał dwie stacje. Straż pożarna interweniowała kilkaset razy.
Burzowy weekend
Synptycy największe natężenie burz zapowiadają na zachodzie kraju. Potem zachmurzenie przesunie się z zachodu na resztę Polski, w tym nad Warszawę. Burze miejscami będą gwałtowne, z silnymi opadami deszczu, możliwy jest też grad.
Temperatura maksymalna od 22 st. C na zachodzie kraju do około 29 st. C w centrum i do 32 st. lokalnie na Podkarpaciu. Wysoko w górach około 15 st. C. Wiatr słaby i umiarkowany, w rejonie burz silniejszy i porywisty, w porywach do 90 km/h.
Także w nocy z soboty na niedzielę należy spodziewać się silnych burz. W centrum i na wschodzie możliwy grad.
W niedzielę również będzie padać, a na północnym wschodzie możliwe burze. Będzie jednak znacznie chłodniej - temperatura wyniesie od 17 st. C w kotlinach górskich i 18 st. C nad morzem do 19 st. C i 22 st. C na pozostałym obszarze kraju.
Źródło: Kontakt TVN24, PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Szczecin po burzy (TVN24/Kontakt TVN24)