Uciekał przed policją 200 km/h, skończył na dachu

 
Wypadek wyglądał groźnie, ale jadący autem odnieśli tylko lekkie obrażenia
Źródło: fot. internauta Wojciech

Ucieczka opla calibry przed policją zakończyła się dachowaniem. Do zdarzenia doszło w Ustroniu. Informację wraz ze zdjęciami otrzymaliśmy na platformę Kontakt TVN24.

Opel wyleciał z trasy (fot. Wojciech)
Opel wyleciał z trasy (fot. Wojciech)

- Dziś około godz. 7.50 w Ustroniu (Śląsk) brawurowa ucieczka opla calibry przed policją zakończyła się dachowaniem w Ustroniu Polanie - napisał do nas internauta plavor.

Kierowcy i pasażerowi nic się nie stało (fot. Wojciech)
Kierowcy i pasażerowi nic się nie stało (fot. Wojciech)

Gnał 200 km/h

Dolnośląska policja potwierdziła, że rzeczywiście na tamtejszych drogach doszło do pościgu. Jak poinformował rzecznik policji w Cieszynie asp. Iraneusz Brachaczak, samochód jechał w okolicach Harbutowic, w kierunku Ustronia. - (Opel) jechał z nadmierną prędkością, w związku z czym został namierzony przez wideorejestrator, czyli nieoznakowany wóz z kamerą - mówi funkcjonariusz.

Policja próbowała zatrzymać pojazd. Kierowca jednak ani myślał to zrobić i pędził nadal. - Prędkość dochodziła do 200 km/h - mówi Brachaczak.

Wypadł na łuku

Jazda z taką prędkością nie mogła skończyć się inaczej. Opel wyleciał z trasy i dachował. - W miejscu gdzie kończy się obwodnica Ustronia, gdzie droga dwupasmowa przechodzi w jednopasmową, kierujący pojazdem na ostrym łuku nie zapanował nad nim. Samochód wypadł z drogi - mówi policjant.

Oplem jechały dwie osoby - dwóch mieszkańców Zabrza w wieku 25 i 29 lat. Obydwaj doznali lekkich obrażeń i trafili do szpitala. Po opatrzeniu ran zostali wypisani, a następnie przesłuchani przez policję.

Źródło: Kontakt TVN24

Czytaj także: