Coraz więcej młodych Polaków wybiera studia medyczne we Lwowie. Jak pisze "Rzeczpospolita", decyduje o tym brak egzaminów wstępnych i niskie czesne.
Według dziennika we Lwowie studiuje około 500 Polaków, z czego 200 na Narodowym Instytucie Medycznym na wydziałach lekarskim, stomatologicznym i farmaceutycznym. Dyplomy tego uniwersytetu są uznawane na całym świecie. Jak pisze gazeta, polscy studenci pochodzą głównie z województw przy granicy z Ukrainą oraz z Dolnego Śląska i Pomorza Zachodniego. Aby dostać się na medycynę, stomatologię i farmację wystarczy rozmowa kwalifikacyjna i elementarna wiedza z chemii i biologii. Nie ma za to egzaminów wstępnych. Ponadto, Polacy - w przeciwieństwie do innych obcokrajowców - nie muszą najpierw zaliczać tak zwanego roku zerowego, by poznać język ukraiński. Wielu zdaje sobie z tego sprawę i zaraz po liceum wybiera lwowską uczelnię. Najwięcej jest jednak tych, którzy bezskutecznie usiłowali dostać się na akademię medyczną w kraju.
Część zaczyna studia we Lwowie z założeniem, że po roku, dwóch przeniosą się na którąś z polskich uczelni. Ale studia opuszczają nieliczni.
Źródło: "Rzeczpospolita"