Kolejne kuriozum w zamówieniach Ministerstwa Edukacji Narodowej. Któryś urzędnik przez pomyłkę wpisał w dokumencie trzy litery: "tak". I zagroził wielkim przetargom na pracownie internetowe - pisze "Puls Biznesu".
Według gazety, banalny błąd urzędników Ministerstwa Edukacji Narodowej (MEN) spowodował wielkie zamieszanie w wartych 350 mln zł megaprzetargach na pracownie internetowe i centra multimedialne. Urzędnicy popełnili pomyłkę przy wypełnianiu formularza ogłoszeniowego. W warunkach udziału w postępowaniu wpisali jedno słowo "tak” w rubryce, która nie powinna być wypełniana przy tych zamówieniach.
W rezultacie ogłoszenie może mieć poważną wadę prawną. Jak rozwiązać problem, głowią się prawnicy resortu. MEN - choć podkreśla, jak zależy mu na czasie - już trzy tygodnie ślęczy nad wnioskami firm o udział w tym przetargu. Problem jest poważny, bo zamówienia za 350 mln zł trzeba zrealizować do końca roku. Jeśli się nie uda, unijne dofinansowanie przepadnie.
Źródło: Puls Biznesu