Jestem głęboko przekonany, że po czwartkowej wypowiedzi dotyczącej powodzi, z ust szefa PO Grzegorza Schetyny powinno paść słowo "przepraszam" - oświadczył w piątek prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Dodał, że to, co powiedział Schetyna, wyrażało nie jego stosunek do PiS, tylko do ludzi, którzy znaleźli się w stanie zagrożenia.
Przewodniczący PO Grzegorz Schetyna w czwartek podczas konwencji Koalicji Europejskiej w Chorzowie powiedział, że to, co PiS robi w sprawie powodzi, to "polityczny kabaret, a nie prawdziwe państwo".
"Z jego ust powinno paść słowo przepraszam"
Jarosław Kaczyński podczas piątkowej konferencji prasowej wyraził opinię, że za te słowa Schetyna powinien przeprosić Polaków. - Jestem głęboko przekonany, że po wczorajszej wypowiedzi Grzegorza Schetyny, z jego ust powinno paść słowo "przepraszam" - oświadczył szef PiS.
- Bo to, co powiedział, wyrażało nie stosunek do Prawa i Sprawiedliwości, tylko stosunek do społeczeństwa, stosunek do ludzi, którzy znaleźli się w stanie zagrożenia - ocenił.
Kaczyński stwierdził, że wypowiedź Schetyny to wyraz "radykalnego braku solidarności, braku empatii, albo nawet można powiedzieć czegoś więcej".
- Dlatego to "przepraszam" jest dzisiaj bardzo potrzebne - podkreślił Kaczyński.
PO: nie robimy kampanii wyborczej na wałach przeciwpowodziowych
W piątek politycy PO, na czele z przewodniczącym Grzegorzem Schetyną i prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim, odwiedzili miejscowości poszkodowane w powodzi na południu kraju. Marcin Kierwiński (PO), pytany podczas konferencji prasowej o zarzut, że PO robi w ten sposób kampanię wyborczą odparł, że Schetyna nie kandyduje w wyborach do Parlamentu Europejskiego. - Trudno więc mówić, że ubiega się o głosy - dodał.
Według niego politycy PO odwiedzili zalane miejscowości w ramach zaplanowanej wcześniej akcji "13 okręgów w 3 dni". - Trudno, żeby będąc na południu Polski, Grzegorz Schetyna nie odwiedził także tych, którzy potrzebują pomocy - zaznaczył.
Kierwiński stwierdził, że wizyta polityków PO "to odruch serca", a sam Trzaskowski odwiedzając poszkodowane samorządy pokazał "piękny gest solidarności". - Prezydent największego miasta mówi: "Warszawa będzie solidarna z tymi, którzy tej pomocy potrzebują" - dodał.
- My dzisiaj nie robimy kampanii na wałach. Rozdajemy ulotki tam, gdzie nie ma klęski żywiołowej, natomiast tam, gdzie wydarzył się dramat, są profesjonaliści, samorządowcy, którzy będą organizować pomoc, sprawią, że trafi ona bezpośrednio do potrzebujących - przekonywał rzecznik PO Jan Grabiec.
Autor: KB//rzw / Źródło: PAP