Był sparaliżowany od pasa w dół, teraz odzyskuje czucie w nogach. - Rok po operacji jestem praktycznie samodzielny - mówi pan Dariusz. Zoperowali go lekarze z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu i dokonali przełomu w medycynie. Udało im się zoperować uszkodzony rdzeń kręgowy. - To nadzieja dla wszystkich sparaliżowanych, planujemy kolejne operacje - zapowiadają lekarze.
Dariusz Fidyka, 40-letni strażak, kilka lat temu został kilkukrotnie dźgnięty nożem. Przerwany został u niego rdzeń kręgowy, a mężczyzna był sparaliżowany od pasa w dół. Nie miał w ogóle czucia w nogach.
- Pamiętam, że po wypadku przez osiem dni byłem w stanie ciężkim. Dopiero gdy trafiłem na rehabilitację, zaczęło docierać do mnie, co się stało. Potem lekarze powiedzieli mi, że prawdopodobnie nie będę mógł już nigdy chodzić - wspomina pan Dariusz.
"Nie mógł w ogóle wstać z wózka"
- Pacjent, gdy trafił do nas, miał objawy całkowitego uszkodzenia rdzenia. Nóg nie czuł i nie mógł nimi ruszać. Nie mógł w ogóle wstać z wózka. Dopiero zastosowanie naszej techniki operacyjnej doprowadziło do uzyskania efektu funkcjonalnej regeneracji, którego to efektu nie zauważyliśmy u żadnego innego pacjenta, który nie był operowany tą metodą - mówi dr Paweł Tabakow, którego zespół przeprowadził innowacyjny zabieg.
Pan Dariusz obiecał sobie, że zagryzie wargi i będzie ćwiczyć. I po pół roku widział pierwsze efekty. - Dostałem mocy. Postanowiłem, że będę walczył. Później była ta operacja. Teraz po 18 miesiącach praktycznie jestem samodzielny i mogę sam żyć. Mogę zrobić kilka kroków, a nawet jeździć samochodem. Czuję się jak nowo narodzony - cieszy się zoperowany mężczyzna.
Pionierski zabieg
Wrocławscy lekarze z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu, we współpracy z kolegami z Wielkiej Brytanii dokonali przełomu w medycynie. Sparaliżowany od pasa w dół mężczyzna odzyskał czucie w nogach.
- To pierwszy przypadek w historii medycyny, kiedy sparaliżowanemu z przerwanym rdzeniem kręgowym udało się przywrócić czucie i kontrolę nad mięśniami - chwalą się polscy medycy. Na czym polegał innowacyjny zabieg przeprowadzony przez polsko-brytyjski zespół?
- W miejsce przerwanego rdzenia kręgowego wszczepiliśmy tzw. glejowe komórki węchowe. Komórki te mają zdolność regeneracji. To dzięki nim człowiek po przeziębieniu odzyskuje zmysł powonienia - wyjaśniał dr Tabakow.
Pacjent: "Zaczynam samodzielnie chodzić"
Lekarze musieli najpierw z mózgu pobrać zdrową tkankę, tak zwaną opuszkę węchową. Później przez kilka tygodni mnożyli odpowiednie komórki, po czym wszczepili je (wraz z fragmentem nerwu pobranego z nogi pacjenta) w miejsce przerwanego rdzenia. Było to połączone z usunięciem blizny z miejsca uszkodzenia rdzenia kręgowego, a w miejsce ubytku przeszczepiono nerwy obwodowe - w tym wypadku nerwy skórne, które stosuje się w leczeniu urazowych uszkodzeń innych nerwów.
- Połączenie tych dwóch elementów w jednej operacji, a następnie odpowiedni program rehabilitacji spowodował, że możemy pochwalić się takim wynikiem leczenia - zaznaczył na konferencji prasowej prof. Włodzimierz Jarmundowicz, szef Kliniki Neurochirurgi USK we Wrocławiu.
BBC chwali polskich lekarzy
Operacja polskich lekarzy została przeprowadzona dzięki pomocy naukowców z Wielkiej Brytanii, m.in. z UK Stem Cell Foundation i Nicholls Spinal Injury Foundation, którzy wsparli projekt finansowo i badawczo. Pomógł również brytyjski prekursor tego typu badań, profesor Geoffrey Raisman z londyńskiego uniwersytetu.
Według dziennika "The Independent" polscy i brytyjscy chirurdzy chcą zdobyć kolejne 10 mln funtów, by dokonać następnych kilku podobnych zabiegów. Te mają potwierdzić, czy to dzięki nowatorskiej metodzie Dariusz Fidyk odzyskał czucie w nogach. Jeżeli tak się okaże, będzie to nadzieja dla milionów sparaliżowanych na całym świecie. O udanej operacji z wykorzystaniem nowatorskiej metody rozpisują się brytyjskie dzienniki i telewizje, m.in. BBC.
Szansa dla wszystkich?
- Chcemy, a nawet musimy powtórzyć zabieg na co najmniej dwóch pacjentach z takim samym uszkodzeniem rdzenia kręgowego. Z pewnością to szansa dla wszystkich, którzy mają podobny uraz zadany ostrym narzędziem - potwierdzają lekarze z Wrocławia. Na zabieg mają więc szanse osoby, które w podobny sposób doznały uszkodzenia rdzenia kręgowego.
Nabór pacjentów będzie prowadzony na całym świecie poprzez dwie strony internetowe: stronę Zakładu Neurorehabilitacji "Akson" we Wrocławiu oraz Nicholls Spinal Injury Foundation (NSIF), która wspierała finansowo prace Polaków. Jak zaznaczył prof. Jarmundowicz, zespół nie chce wzbudzać nadziei u wszystkich pacjentów z uszkodzonym rdzeniem. - Zdajemy sobie sprawę, że u kolejnego pacjenta możemy nie uzyskać podobnego efektu - ostrzegł kierownik kliniki.
Operacja została przeprowadzona w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu:
Autor: nwr,balu/gp / Źródło: TVN 24 Wrocław, PAP