"17 głosów przeciw prezesowi. Wróg się czai, czyha i należy go zlikwidować"

Roman Giertych w "Kropce nad i"
Roman Giertych w "Kropce nad i"
Źródło: tvn24

- Zaskoczyło mnie niskie poparcie dla prezesa Kaczyńskiego. 17 głosów przeciw - tak w "Kropce nad i" w TVN24 Roman Giertych komentował kongres PiS i wybory szefa partii. - Opozycja rośnie, a prezes nic nie robi, nie chwyta za szable, nie ucina głów? - ironizował.

W sobotę w wyborach szefa PiS Jarosław Kaczyński był jedynym kandydatem. Poparło go 1131 delegatów, 17 było przeciw, 12 wstrzymało się od głosu.- To smutne, że znalazło się 17 takich, którzy nie chcą Kaczyńskiego na szefa PiS-u. Myślę, że Jarosław Kaczyński powinien się tym natychmiast zająć. Wróg się czai, czyha i należy go zlikwidować - ironizował Giertych.

Na pytanie o podziękowania prezesa PiS dla ojca Tadeusza Rydzyka, Giertych odparł, że wsparcie Radia Maryja dla partii jest bezprecedensowe. - Sklejenie się Radia Maryja z PiS jest niebezpieczne zwłaszcza dla Kościoła, bo wówczas katolicy, którzy nie popierają PiS, będą mieli pretensje do Kościoła. Ja na miejscu hierarchów Kościoła drżałbym przed zwycięstwem PiS - oznajmił.

"Premierowi wróciła para"

Wystąpienie Donalda Tuska na konwencji PO ocenił jako "niezłe". - Donald ożył. Wróciła mu para, widać było, że chce wygrać w PO - powiedział. Decyzję Grzegorza Schetyny, który ogłosił, że nie będzie kandydował, ocenił jako rozsądną. - Stary lis w polityce nie robi błędów. Nie idzie się na wybory, gdy wiadomo, że premier wygra - uważa.Zdaniem byłego wicepremiera, kandydowanie Jarosława Gowina nie wyjdzie mu na dobre. - Dostanie jeden procent głosów, przy takiej strukturze głosowania nie może być innego wyniku - zauważył. Według niego, Tusk musi być przewodniczącym PO, ponieważ tylko on jest w stanie spoić partię. Jednak zdaniem Giertycha, premier powinien rozważyć zmianę na stanowisku szefa rządu i znalezienie kogoś na swoje miejsce, przy jednoczesnym pozostaniu szefem partii. - Silvio Berlusconi zrezygnował, po dwóch latach o mało nie wygrał wyborów. Taki mechanizm funkcjonuje - dodał.

Giertych: rząd zarabia za mało

Giertych: rząd zarabia za mało

"Gronkiewicz-Waltz? Już jej nie ma"

Według niego, zmiana powinna również nastąpić na stanowisku prezydent Warszawy. - Bardzi źle oceniam jej prezydenturę jako osoba, która żyje w tym mieście. Już jej nie ma. Nie sądzę, by przetrwała referendum, trzeba zastanowić się, kto byłby dobrym prezydentem - powiedział. Jak podkreślił, być może dobrym kandydatem byłby ktoś spoza partii. W jego opinii, być może dobrym ruchem byłaby rezygnacja Hanny Gronkiewicz-Waltz jeszcze przed referendum, bo dawałoby jej możliwość wzięcia udziału w kampanii, a wystawienie obecnej prezydent po przegranym referendum skazywałoby ją na porażkę.

"Rząd zarabia za mało"

Pytany o sprawę finansowania partii z budżetu i wydatki partii na garnitury czy wino, Giertych ocenił, że zakupy to sprawa marginalna. Podkreślił też, że jest za zniesieniem finansowania partii z budżetu, ale również za podniesieniem pensji członków rządu.

- Posłowie powinni pracować za darmo. Ale rząd zarabia za mało. Nie można zarabiać 10 tysięcy, gdy decyduje się o miliardach. Rząd powinien zarabiać lepiej, by nie było problemu, aby kupić żonie sukienkę - stwierdził.

Zaznaczył też, że likwidacja finansowania partii z budżetu sprawiłaby, iż partie zaczęłyby zabiegać o przedsiębiorców, a co za tym idzie - realizować program zgodny z interesami podatników.

Autor: jk//kdj / Źródło: tvn24

Czytaj także: