Do Sądu Okręgowego w Krakowie trafił wniosek o odszkodowanie i zadośćuczynienie dla Roberta Janczewskiego, uniewinnionego w tzw. sprawie "Skóry". Pełnomocnik domaga się dla niego 22,5 mln zł od Skarbu Państwa.

Lekarz Andrzej K. został skazany na 10 lat pozbawienia wolności. Sąd Okręgowy w Lublinie uznał, że jest winny zabójstwa żony. Wyrok nie jest prawomocny.

Piotr W. nie pójdzie do więzienia.

73-letni chirurg onkolog, Marek Ł. prawomocnie skazany.

Oskarżeni o zaniedbania byli urzędnicy.

Kobiety próbował bronić 4-letni chłopczyk.

Twierdził, że się bronił.

Marzyli o własnym domu, a zastali gołe mury. Sąd Okręgowy w Kaliszu skazał na trzy lata i sześć miesięcy więzienia dewelopera Sebastiana O. Według prokuratury, mężczyzna oszukał 42 rodziny i 11 podwykonawców. Wyrok jest nieprawomocny.

Podczas meczu na stadionie piłkarskim w Opolu 19-letni Fabian O. zaatakował trzech kibiców. Według śledczych motywem była przynależność rasowa ofiar. Prokuratura oskarża go o przestępstwa na tle rasistowskim i chuligańskim.

Adwokat Roberta Janczewskiego, uniewinnionego w głośnej sprawie "Skóry", zapowiedział złożenie pozwu przeciwko Skarbowi Państwa. W imieniu swojego klienta mecenas Łukasz Chojniak będzie domagał się 22,5 miliona złotych zadośćuczynienia za wieloletni areszt i proces, który zakończył się prawomocnym uniewinnieniem jego klienta.

Oskarżony miał w dniu katastrofy 19 lat.

We Francji.

Wyrok ogłosił Sąd Okręgowy w Tarnowie.

Duchowny miał przeznaczyć część pieniędzy na zakup kryptowalut, a resztę wypłacić sobie.

W sprawie zabójstwa na Nowym Świecie.

Zeznawali świadkowie.

20-letniemu Albertowi G. grozi dożywocie.

Sąd Okręgowy w Warszawie zgodził się na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry na posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa. Posiedzenie komisji zaplanowane jest na 29 września.  

W Wielkiej Brytanii.

Marek P., 67-latek z Wrocławia, został oskarżony o próbę zabójstwa żony. Miał uderzyć ją kamienną podstawą figurki i dusić, na szczęście kobieta zdołała uciec. Mężczyzna nie przyznał się do winy, tłumacząc, że "chciał jedynie lekko uszkodzić małżonkę", by powstrzymać eksmisję. Biegli uznali, że działał z ograniczoną poczytalnością.