"Czasem złowrogi podmuch niespodziewanie i dosłownie zwala nas z nóg i w kilka sekund demoluje nam życie. Coś takiego przytrafiło mi się we wtorek pod Olsztynem. W takich sytuacjach najważniejsze jest to jak na nie reagujemy. Przede mną długa i żmudna rehabilitacja" - przekazał w krótkim oświadczeniu dziennikarz Tomasz Lis. Odniósł się w ten sposób do pojawiających się od tygodnia informacji dotyczących jego stanu zdrowia.
W ubiegłym tygodniu część mediów poinformowała o tym, że redaktor naczelny tygodnika "Newsweek" Tomasz Lis trafił do szpitala. Dziennikarz nie pojawił się na niedzielnej gali wręczenia Nagrody "Newsweeka" imienia Teresy Torańskiej. Podczas uroczystości wiadomość od Lisa odczytał jego zastępca, Dariusz Ćwiklak.
"Przede mną długa i żmudna rehabilitacja"
"Czasem złowrogi podmuch niespodziewanie i dosłownie zwala nas z nóg i w kilka sekund demoluje nam życie. Coś takiego przytrafiło mi się we wtorek pod Olsztynem. W takich sytuacjach najważniejsze jest to jak na nie reagujemy" - napisał dziennikarz.
"Przede mną długa i żmudna rehabilitacja. Jestem totalnie zdeterminowany, by zrobić absolutnie wszystko co trzeba by wrócić do zdrowia, pełni sił, pełnej sprawności i do was, tak szybko jak się da" - przekazał. Nie poinformował dokładnie, jaki jest jego stan zdrowia i co było przyczyną jego pobytu w szpitalu.
Pierwsze informacje o tym, że redaktor naczelny "Newsweeka" trafił do szpitala podały nieoficjalnie niektóre lokalne portale z Olsztyna. Według ich ustaleń, Tomasz Lis trafił we wtorek na oddział kliniczny anestezjologii i intensywnej terapii w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Olsztynie. Przebywał w tym mieście w związku z wywiadem, jaki miał przeprowadzić z sędzią tamtejszego sądu rejonowego Pawłem Juszczyszynem. Przedstawiciele szpitala nie podali oficjalnie żadnych informacji na temat stanu zdrowia Tomasza Lisa.
"Tomek ma się dobrze"
W środę 11 grudnia o stanie zdrowia dziennikarza poinformowała Hanna Lis.
"Hej Kochani. Tomek ma się dobrze i dziękuje za Wasze wyrazy wsparcia i sympatii. Wszystko jest pod kontrolą, a informacje o rzekomym 'stanie ciężkim' są całkowicie nieprawdziwe. Ściskamy" - napisała na Twitterze.
Hej Kochani. Tomek ma się dobrze i dziękuje za Wasze wyrazy wsparcia i sympatii. Wszystko jest pod kontrolą, a informacje o rzekomym „stanie ciężkim” są całkowicie nieprawdziwe. Ściskamy.
— Hanna Lis (@hanna_lisowa) 11 grudnia 2019
Prezenter, reporter, naczelny tygodników opinii
Tomasz Lis od marca 2012 pełni funkcję redaktora naczelnego "Newsweeka". Wcześniej, w latach 2010-2012, był szefem tygodnika "Wprost".
W 1990 roku Lis został prezenterem i reporterem w Telewizji Publicznej. W późniejszym czasie był korespondentem publicznego nadawcy w Stanach Zjednoczonych. W 1997 roku był jednym ze współtwórców "Faktów" TVN. Był szefem i głównym prowadzącym tego programu do 2004 roku. W kolejnych latach pracował m.in w Polsacie, a także ponowie w Telewizji Polskiej, gdzie prowadził swój program publicystyczny.
Autor: mjz/adso / Źródło: tvn24.pl