Henryk Jacek Schoen, dyrektor Teatru Bagatela oskarżany przez pracowniczki o molestowanie, przesłał swoje wyjaśnienia prezydentowi Krakowa. Po zapoznaniu się z nimi prezydent Jacek Majchrowski wycofał się z zapowiadanego wcześniej spotkania z dyrektorem, a dokument został przesłany do prokuratury.
W środę kobiety pracujące obecnie oraz w przeszłości w Teatrze Bagatela oskarżyły dyrektora Henryka Jacka Schoena o to, że przez lata dopuszczał się wobec nich molestowania oraz mobbingu. Pismo opisujące naganne praktyki, które kobiety przekazały prezydentowi Krakowa Jackowi Majchrowskiemu (teatr jest jednostką utrzymywaną przez miasto), zostało przesłane do prokuratury.
Jeszcze w środę w Prokuraturze Okręgowej w Krakowie wszczęto śledztwo w tej sprawie.
Sam Schoen wszystkiemu zaprzeczył a zarzuty pod swoim adresem nazwał kłamstwami. W czwartek w rozmowie z tvn24.pl poinformował, że od 12 listopada udaje się na urlop.
O faktycznej dacie rozpoczęcia urlopu miał zdecydować po spotkaniu z prezydentem Krakowa, które było zaplanowane na piątek. Do rozmowy Schoena z Majchrowskim jednak nie dojdzie.
Dyrektor Bagateli został poproszony przez władze miasta o przygotowanie wyjaśnień na piśmie. Od ich treści uzależniano możliwość spotkania prezydenta z dyrektorem. Ale po zapoznaniu się z pismem urzędnicy odwołali je, a pisemne wyjaśnienia Schoena zostały natychmiast przesłane do prokuratury.
Prezydent Krakowa dostał od Schoena wniosek o urlop
W piątek przed południem prezydent Majchrowski potwierdził, że otrzymał wyjaśnienia od dyrektora, w których zaprzecza on oskarżeniom.
Majchrowski poinformował też, że Schoen złożył wniosek o udzielenie mu urlopu od 12 listopada. Przysługuje mu ponad 50 dni urlopu. Do dyrektora - zaznaczył prezydent - została skierowana prośba, by podczas urlopu nie kontaktował się z pracownikami i nie przebywał w tetrze.
Majchrowski zaznaczył, że w swoich działaniach jako prezydent miasta kieruje się zasadą domniemania niewinności do czasu prawomocnego wyroku sądu. - Aczkolwiek w tym wypadku jest taka sytuacja, że gdyby to była jedna, dwie, trzy panie, to mógłbym uważać, że to jest jakaś zmowa, spisek. Ale tych pań było dziewięć i przybywają następne - zastrzegł.
"Powiedział, że chętnie by zer**** jedną z nas"
Zgłaszają się kolejne kobiety, które twierdzą, że były molestowane przez Henryka Jacka Schoena. Doniesienia do prokuratury złożyło już 16 kobiet.
Jak mówiła w rozmowie z "Faktami" TVN jedna z aktorek, która chce zachować anonimowość, dyrektor raz klepnął ją w pośladek i wyszeptał do ucha: "bardzo chciałbym cię zobaczyć nad ranem, taką, jaka jesteś, bez niczego. Położyłbym się koło ciebie". - Miałyśmy tam jedną koleżankę w ósmym miesiącu ciąży. Też jej nie oszczędził, też ją przytulał, kiedy przychodził, też ją całował w policzek, kiedy ona tego nie chciała. Była taka sytuacja: powiedział, że chętnie by zer**** jedną z nas - opowiada jedna z barmanek, która również oskarża dyrektora.
Takie wyznania, jak mówią, kobiety słyszały od dyrektora nie tylko po pracy, ale i podczas reżyserowania sztuk. - Jest scena, w której ma gładzić piłkę koleżanka, i usłyszała uwagę: "rób to tak, jakbyś głaskała główkę męskiego członka" - opowiada Alina Kamińska.
W piątek zespół teatru Bagatela wydał oświadczenie:
W związku z oskarżeniami, jakie pojawiły się pod adresem Dyrektora Henryka Jacka Schoena, Teatr Bagatela znalazł się w bardzo trudnej sytuacji. Ocenę, czy są one słuszne, pozostawiamy odpowiednim organom. Teatr – jak inne instytucje – powinien być środowiskiem przyjaznym, wolnym od jakichkolwiek form przemocy fizycznej czy psychicznej. Nie ma naszej zgody na żaden przejaw przedmiotowego traktowania pracowników i wykorzystywania pozycji zawodowej. Jest to dla nas trudny moment, jednak niezależnie od okoliczności najważniejszy jest Teatr. Kierując się troską o Zespół, zwracamy się z prośbą do Dyrektora Henryka Jacka Schoena o tymczasowe odsunięcie się od sprawowania swoich funkcji do czasu wyjaśnienia zarzutów. Jednocześnie prosimy wszystkich o uszanowanie instytucji Teatru Bagatela oraz ludzi, którzy ją tworzą. Chcemy dalej grać i przygotowywać nowe premiery. Zespół Teatru Bagatela
Prokuratura: złożyliśmy do sądu wniosek o przesłuchanie pokrzywdzonych
O działaniach śledczych mówiła w piątek w rozmowie z TVN24 Mirosława Kalinowska-Zajdak z Prokuratury Okręgowej w Krakowie. - W oparciu o zawiadomienie prezydenta miasta prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie z art. 199 paragraf 1 kodeksu karnego, czyli wstępnie w sprawie doprowadzenia do czynności seksualnych z wykorzystaniem podległości służbowej - powiedziała. Dodała, że na razie zgłosiło się dziewięć pokrzywdzonych kobiet.
Poinformowała, że w piątek krakowska prokuratura wysłała do sądu wniosek o przesłuchanie pokrzywdzonych kobiet. Sąd ma na to 14 dni od daty otrzymania wniosku.
Wskazywała, że przy przesłuchaniach może być obecny prokurator, a także pełnomocnik poszkodowanych. Po przesłuchaniach sądowych, prokuratura podejmie decyzje kiedy i w jakim charakterze przesłucha dyrektora teatru.
Autor: Szymon Jadczak (szymon_jadczak@tvn.pl), ads//kg / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24