Wojna o groby. Władza je niszczy, obywatele odbudowują


W chińskim regionie Zhoukou trwa wojna mieszkańców z władzami o groby. Urzędnicy nakazują ich niszczenie i nakazują kremację zmarłych. Obywatele nie chcą się podporządkować i odbudowują zniszczone groby. W minionym roku władze miały zrównać z ziemią dwa miliony z nich. Nazywane jest to "harmonijną reformą pogrzebów".

Kampania "drugiego niszczenia grobów" rozpoczęła się tydzień temu w prowincji Henan. Cytowany przez BBC dziennik "The Beijing Times" informuje, że przedstawiciele władz ostrzegają mieszkańców regionów wiejskich, by w ciągu trzech dni zniszczyli świeżo odnowione groby. W przeciwnym razie do akcji zostaną włączone buldożery. Mieszkańcy sprzeciwiają się tym zarządzeniom.

"Harmonijna reforma pogrzebów"

W Chinach promowane są kremacje z powodów sanitarnych, a także braku gruntów. Pochówki są oficjalnie dopuszczalne tylko w regionach słabo zaludnionych, do których Henan nie należy. Jednak gazeta "The Beijing News" krytykuje władze za wydanie "dogmatycznych zaleceń" bez konsultacji z mieszkańcami i poszanowania dla ich obyczajów i wrażliwości. Tamtejsza tradycja wymaga, by w Nowy Rok, który w tym roku przypadł 10 lutego, i w święto zmarłych 4 kwietnia ludzie udali się na groby, aby złożyć ofiary przodkom, oraz udekorować mogiły. Miejscowy dziennik z Henan, będący organem partii komunistycznej, napisał, że w wiejskich regionach aglomeracji Zhoukou na nowo wzniesiono ponad 100 tys. zniszczonych grobów. Według tego samego źródła w Zhoukou w 2012 roku zrównano z ziemią ponad 2 miliony grobów. Artykuł nosi tytuł "Dalszy ciąg harmonijnej reformy pogrzebów". Gdy rodzina zmarłego zgodzi się na spopielenie zwłok, władze zajmują się pogrzebem, zapewniają urnę na prochy, a także miejsce jej pochówku.

Autor: mk//gak / Źródło: PAP