Syryjski uchodźca przebywający w ośrodku dla oczekujących na azyl w środkowej Francji został zatrzymany w ramach śledztwa po wtorkowym ataku dżihadystów na kościół w Normandii, w którym zginął ksiądz - podała w piątek AFP. W sumie zatrzymane są trzy osoby.
Ataku dokonali Francuzi o arabskich korzeniach: Adel Kermiche i Abdel Malik Petitjean, obaj w wieku 19 lat. Zostali zabici na miejscu przez policję. Teraz trwa śledztwo mające ustalić, czy mieli wspólników, albo czy ktoś inny wiedział o ich planach. Dziennik "Le Figaro" podaje, że Syryjczyka zatrzymano w ośrodku dla azylantów w departamencie Allier w środkowej Francji. Powołując się na źródła zbliżone do śledztwa gazeta pisze, że w mieszkaniu Kermiche'a znaleziono ksero syryjskiego paszportu i śledczy sprawdzają teraz, czy może on należeć do zatrzymanego uchodźcy. Ponadto w środę zatrzymano trzy osoby zbliżone do rodziny Petitjeana. W piątek dwie zwolniono, ale jeden 30-letni obywatel francuski jest wciaż zatrzymany i przesłuchiwany. Trwa ustalanie, czy wiedział coś o planowanym zamachu.
Zaatakowali w czasie mszy
W rękach policji jest wciąż 16-latek urodzony w Algierii, którego zatrzymano już we wtorek w miasteczku Saint-Etienne-du-Rouvray, gdzie miał miejsce atak dżihadystów. Jest to młodszy brat 26-letniego Adela Bouaouna, który w marcu ub. roku przedostał się na tereny opanowane przez tzw. Państwo Islamskie w Syrii, posługując się dowodem osobistym Kermiche'a. Na razie, zdaniem śledczych, nic nie wskazuje, że 16-latek miał coś wspólnego z atakiem. Trwa wyjaśnienie, czy jakąś rolę odegrał w nim jego starszy brat przebywający wciąż w Syrii.
Według "Le Figaro" śledczy już ustalili, że znajomi Kermiche'a, podobnie jak on sam, usiłowali przedostać się do Syrii, a niektórym z nich się to udało. Do ataku doszło we wtorek podczas porannej mszy. Uzbrojeni w noże napastnicy brutalnie zabili 86-letniego księdza oraz ranili poważnie jednego z wiernych. Do ataku przyznało się tzw. Państwo Islamskie
Autor: kg/ja / Źródło: PAP