- Wypadek jest dokładnie badany przez Państwową Komisje Badania Wypadków Kolejowych. W ciągu kilku dni będziemy mieli wstępne opinie na temat przyczyn zdarzenia, natomiast raport komisja przygotuje w ciągu kilku tygodni - powiedział w TVN24 wiceminister infrastruktury odpowiedzialny za kolej Andrzej Massel.
Minister zaznaczył, że wypadek jest bardzo poważny i badanie jego przyczyn musi potrwać. Jednak ruch na trasie zostanie przywrócony najprawdopodobniej dziś. - Ruch w ograniczonym zakresie zostanie wznowiony już dziś, będą jeszcze opóźnienia, ale nie będzie jazdy drogą okrężną. 15 sierpnia sytuacja powinna być już bliska normalności - zapewnił minister.
Nie był przepełniony
Massel odniósł się też do informacji, że wykolejony pociąg mógł być przepełniony, jechało nim ok. 280 pasażerów.
- To jest normalne zapełnienie pociągu, tyle też było w nim miejsc. Także trudno mówić tutaj, żeby pociąg był przepełniony. Na pewno nie był przepełniony i to na pewno nie miało związku z wypadkiem. Ważne jest zapewnienie możliwości podróżowania pasażerom, ale z całą pewnością nie zagraża to bezpieczeństwu - stwierdził wiceminister.
I dodał, że w miejscu wypadku jest prowadzony remont i ruch jest kierowany przez semafory. - Taka sytuacja trwa już od miesiąca. Jaki w momencie wypadku był sygnał na semaforze i jaka była prędkość pociągu ustali komisja - podkreślił Massel.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24