Zamieszania w Radzie Nadzorczej Telewizji Polskiej ciąg dalszy. Spór, który dotyczy m.in. tego kto jest szefem Rady zakończy dopiero decyzja sadu rejestrowego. Kiedy zapadnie? Nie wiadomo. Do tego czasu posiedzenia RN będzie prowadził wiceprzewodniczący Bogusław Piwowar.
Spór we władzach TVP trwa od końca sierpnia, kiedy doszło do rozłamu w Radzie Nadzorczej spółki. Pięciu z dziewięciu jej członków zagłosowało za odwołaniem kojarzonego z PiS przewodniczącego Bogusława Szwedo, by następnie zawiesić dwóch (także kojarzonych z PiS) członków zarządu (Romualda Orła i Przemysława Tejkowskiego).
Na tym samym posiedzeniu zdecydowano, że p.o. prezesa TVP będzie kojarzony z lewicą członek zarządu Włodzimierz Ławniczak.
Pozostali czterej członkowie rady nie uznają tych decyzji. Według nich decyzje RN są nieważne, bo ich zdaniem zebranie rady zostało zwołane bez zachowania przepisowych terminów.
Członkowie rady podważający ostatnie uchwały czekają na decyzję sądu, który zdecyduje o ich wpisaniu, bądź nie do Krajowego Rejestru Sądowego. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, że uchwały trafią do sądu po 10 września, TVP przesłała je w ubiegłą środę.
- Czekamy teraz na decyzję KRS. Sąd podejmie decyzję, kto będzie rządził TVP - powiedział Szwedo. Dopóki zmian nie zarejestruje KRS, nie można się od nich odwołać.
W piątek w TVP odbyły się dwa posiedzenia Rady nadzorczej. Jedno, które było dokończeniem posiedzenia przerwanego w sierpniu (udział brała w nim część Rady, która głosowała wówczas za zmianami w TVP) i drugie, zwołane przez Szwedo jeszcze przed głosowaniem o jego odwołaniu.
W drugim posiedzeniu udział wzięło już ośmiu spośród dziewięciu członków RN. Wobec rozbieżności czy przewodniczącym Rady jest nadal Szwedo, czy też wybrany w sierpniu na przewodniczącego Grzegorz Borowiec, obradom przewodniczył wiceszef RN Bogusław Piwowar.
Posiedzenie dotyczyło "bieżącej sytuacji w TVP". Kolejne zaplanowano na 27 września.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24