"Cały czas strzelał. Zaczęłam krzyczeć, że w samochodzie jest Jasio, nasze wspólne dziecko"

Źródło:
"Uwaga!" TVN
Fragment materiału "Uwagi!" TVN
Fragment materiału "Uwagi!" TVN"Uwaga!" TVN
wideo 2/3
Fragment materiału "Uwagi!" TVN"Uwaga!" TVN

- Wyciągnął dzieci i zaczął celować w moją stronę. Widziałam tylko lufę. Zaczął pytać: "gdzie on jest?" - wspomina tragiczne wydarzenia Anna. Po tym, jak jej były partner Dawid M. doprowadził do kolizji jej auta, zatrzymał się na poboczu i zaczął strzelać w stronę pasażerów - kobiety, jej nowego partnera oraz dwójki jej dzieci. Według relacji pani Anny nie był to pierwszy raz, gdy z jego powodu bała się o zdrowie i życie. W "Uwadze!" TVN nieznane dotąd kulisy tragedii, do której doszło pod Łodzią.

Wszystko rozegrało się w sobotę, 28 września wieczorem, na drodze w miejscowości Lubowidza pod Łodzią.

39-letnia Anna z partnerem Adamem i dwójką dzieci wracali autem do domu, gdy nagle za nimi pojawił się pędzący mercedes. Jego kierowca zaczął celowo uderzać przodem samochodu w tył toyoty Anny. Gdy zrobił to po raz trzeci, auto przekoziołkowało i wpadło do rowu, lądując na dachu.

Wtedy kierowca mercedesa również się zatrzymał i wysiadł z auta. Był nim Dawid M., były partner kobiety. Mężczyzna zaczął nagle strzelać w kierunku auta.

- Podchodził do nas i cały czas strzelał. Zaczęłam krzyczeć, że w samochodzie jest Jasio, czyli nasze wspólne dziecko. W tym momencie strzelił w szybę obok Jasia. Kopnął nogą szybę i mówi: "Jasio, wychodź". Jasio zapytał, czy na pewno go nie zabije. Powiedział, że nie. Wyciągnął go. W tym momencie moja córka wystawiła głowę przez okno i również zapytała, czy jej nie zabije – wspomina Anna.

Jak opowiada w rozmowie z "Uwagą!" TVN, Dawid M. wyciągnął wtedy dziewczynkę z auta i powiedział, że zabije jej matkę i jej partnera.

- Wyciągnął dzieci i zaczął celować w moją stronę. Widziałam tylko lufę. Zaczął pytać: "gdzie on jest?" Zorientował się, że Adama nie ma w samochodzie, bo Adam wyszedł przez otwarte drzwi i chciał zajść Dawida od tyłu - opowiada. Według jej relacji, gdy Adam znajdował się już w bliskiej odległości od napastnika, ten się zorientował. Wtedy partner kobiety zaczął uciekać.

Google Maps

"Wzięłam dzieci i zaczęliśmy biec najszybciej jak się dało, w największą gęstwinę"

Gdy Adam uciekał przed Dawidem M., na miejsce przyjechała znajoma Anny ze swoim chłopakiem. 

- Pierwsze, co pomyślałam, to że zderzyli się z jakimś łosiem. Zdążyłam otworzyć drzwi i Ania zaczęła mówić, by dzwonić na policję, bo Dawid strzela do Adama - opowiada Karolina. - Byliśmy przekonani, że on zaraz będzie biegł za nami. I zaczęliśmy w panice uciekać przed siebie – dodaje.

- Wzięłam dzieci i zaczęliśmy biec najszybciej jak się dało, w największą gęstwinę w lesie, by tam się schować. Tak by nie było nas widać, kiedy wróciłby Dawid - dodaje Anna.

Uciekając, dobiegli na skraj lasu. Tam przy drodze stał dom. Wszyscy wbiegli na podwórko, gdzie przebywali mieszkańcy. - Chyba słyszeli strzały – mówi Karolina. Przyznaje, że martwiła się też o swojego chłopaka, który pozostał na miejscu zdarzenia.

Rozmowę z mieszkańcami domu pamięta także Anna. - Powiedzieliśmy, że chcą nas zabić i ci ludzie kazali nam się schować w domu. Tak zrobiliśmy. Czekaliśmy na jakąkolwiek pomoc - relacjonuje.

Wspólna przeszłość. "Zaczął mnie zastraszać"

39-letni Dawid M. i Anna w przeszłości byli parą. Doczekali się wspólnego, 8-letniego dziś syna Jasia, lecz sam związek nie przetrwał próby czasu. Kobieta ma też 12-letnią córkę, ale Dawid M. nie jest jej ojcem.

Gdy Dawid M. coraz częściej stawał się agresywny, Anna zagroziła odejściem. Nie chciał się z tym pogodzić.

- Spałam z gazem w ręku, ponieważ on potrafił wstać w nocy i krzyczeć na cały dom, że niech go szatan opęta i nas wszystkich powyrzyna - przywołuje zdarzenia z przeszłości Anna. I dodaje: - Zaczął mnie zastraszać, że jak nie będę z nim, to nie będę z nikim. Że on zabije mnie, zabije tego kogoś, z kim miałabym być.

Mężczyzna opuścił dom, w którym mieszkali. To jednak nie zakończyło koszmaru Anny. Na zmianę - raz prosił kobietę o kolejną szansę, innym razem straszył, między innymi podpaleniem. W sierpniu zeszłego roku wtargnął do jej domu z nożem.

- Popchnął mnie pod ścianę, upadłam. Córka zaczęła krzyczeć: "nie zabijaj mamy!" - mówi kobieta. - Wtedy schował nóż i uciekł - dodaje.

Wobec Dawida M. został wydany zakaz zbliżania się do byłej partnerki. Mężczyzna jednak wielokrotnie łamał go, wciąż nachodząc Annę i jej grożąc. - Zaczął jeździć i znowu mnie straszyć. Kilka razy mnie gonił. Pojechałam kiedyś pod komisariat, a on za mną. Darł się na mnie, ja stałam. Dyżurny otworzył okienko, powiedział "cisza!" i zamknął. Nie padło ani po co przyszliśmy, ani o co chodzi – opowiada.

W końcu Dawid M. trafił do aresztu. Sąd skazał go między innymi na trzy miesiące więzienia i zakazał kontaktów z byłą partnerką przez kolejne pięć lat. W czasie gdy mężczyzna przebywał w więzieniu, w życiu Anny pojawił się 49-letni Adam. - Zakochaliśmy się w sobie. Moje dzieci, mimo że po przejściach z Dawidem miały ogromne lęki, od razu go pokochały. W jego towarzystwie wszyscy czuli się dobrze - wspomina.

- Adam zawsze mówił, że bardzo mnie kocha. Że odda mi jedną nerkę, a jak trzeba, to drugą i że może nawet życie za mnie oddać. Powtarzał to cały czas, od samego początku. Teraz sobie myślę, czy on tego nie wykrakał – dodaje.

Ciało pana Adama odnalezione

Wróćmy do tragicznych wydarzeń z 28 września. Do gospodarstwa, w którym skryła się Anna z dziećmi i przyjaciółką, przyjechali policjanci i strażacy.

- Jeden policjant zapytał o PESEL i o to, co się stało. Powiedzieliśmy, co się stało, ale mówię, że to nieważne, że trzeba szukać człowieka, który leży być może postrzelony, że może jeszcze żyje i uda się go uratować - zaznacza Anna.

Według niej "cały czas" ona i jej przyjaciółka mówiły służbom, że Adamowi mogło coś się stać. - Widziałam, jak Dawid jakieś 2-3 metry biegł za Adamem i strzelał - wskazuje.

- Też prosiłam, żeby go szukali. Żebyśmy szli może tym polem, bo może on jeszcze żyje. Oni w ogóle nie byli tym zainteresowani – nie kryje oburzenia Karolina.

- Policjanci do strażaków powiedzieli: "może by pójść szukać?" Padło: "A co, ty kulkę chcesz w łeb? Teraz jest tam za dużo ludzi" – cytuje Anna.

- Czterech policjantów, 12-15 strażaków i nikt nie wyraził chęci, żeby poszukać go z nami – zaznacza Tomasz, brat Anny, który przybył, by pomóc siostrze. - Stali na drodze i nawet nie chcieli dać nam jednej latarki. Jeden strażak na tylu ich wszystkich dał nam latarkę po prośbach. Wyciągnął i powiedział: "masz, idź" - wtóruje mu Malwina, druga przyjaciółka Anny.

Tomasz podkreśla, że partnera jego siostry szukały łącznie cztery osoby. - Chodziliśmy po ciemku, z latarką w telefonie. Ja go znalazłem po półtorej godziny szukania, po dwóch od wypadku maksymalnie - dodaje. Adam znajdował się - według jego relacji - około 200-300 metrów od miejsca kolizji.

- Byłam przekonana, że on żyje. Jak ratownicy przestali go reanimować, to poszłam do nich i błagałam, żeby próbowali dalej. Ale oni powiedzieli, że on nie żyje od godziny - mówi Karolina.

Wstępnie stwierdzono, że Adam zmarł godzinę przed znalezieniem jego ciała. Oznacza to, że przez blisko czterdzieści minut po oddaniu strzałów ranny mężczyzna mógł czekać na ratunek.

- Ja i Adam, mimo że byliśmy ze sobą rok, byliśmy ze sobą tak zżyci, jakbyśmy byli ze sobą 20 lat. Adam powtarzał, że musieliśmy znać się w innym życiu. Mówił jeszcze, że tyle czasu szukał mnie w życiu i żebym się nie martwiła, bo w przyszłym życiu też mnie znajdzie – dodaje Anna.

Niepokojące sygnały były już wcześniej. Co robiła policja?

Tymczasem Dawid M. uciekł z miejsca zbrodni do pobliskiej Łodzi. Ukrył się w opuszczonym mieszkaniu swojej dawnej znajomej, w jednej z kamienic w centrum miasta. Kiedy antyterroryści próbowali wejść do mieszkania, popełnił samobójstwo.

Kilkanaście dni wcześniej Dawid M. zaczaił się na Adama tuż koło jego domu i groził mu bronią.

- Dawid wyciągnął pistolet i powiedział: "Sk… zaj… cię!" Darł się. Adam powiedział: "no to wal". I się odwrócił. Tamten schował pistolet. Następnego dnia pojechaliśmy zgłosić to na komisariacie w Głownie i koniec tematu. To było półtora tygodnia temu – zaznacza Anna.

- On nie wyjechał, nie schował się pod ziemię. Poruszał się tutaj, funkcjonował. Jakby chcieli, toby go złapali. I tej tragedii by nie było - uważa.

Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi, informował po wypadku, że domniemany sprawca był już wcześniej karany, między innymi za przestępstwo rozboju, kierowanie gróźb karalnych.

Co zrobiła policja przez ponad tydzień od najścia Adama przez Dawida M. do momentu tragedii na drodze, aby zatrzymać byłego partnera kobiety? Podkomisarz Robert Borowski, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Zgierzu, tłumaczy w rozmowie z "Uwagą!" TVN tak: - Mężczyzna był przez nas poszukiwany. Dążyliśmy do tego, żeby tego mężczyznę najszybciej zatrzymać.

- Dodam, że mężczyzna nie miał stałego zameldowania – zauważa.

Pytany o zachowanie policjantów na miejscu zdarzenia, kiedy według relacji mieli nie szukać potencjalnego poszkodowanego, odparł, że "to działo się na terenie innego powiatu" i odesłał do rzecznika innej jednostki. Na uwagę, że komenda wojewódzka skierowała nas właśnie do komendy w Zgierzu, odparł, że nie potrafi odpowiedzieć, dlaczego "Uwagę!" TVN skierowano do niego z tym pytaniem.

Autorka/Autor:akr/kg

Źródło: "Uwaga!" TVN

Źródło zdjęcia głównego: "Uwaga!" TVN

Pozostałe wiadomości

Mnożą się sygnały pogorszenia sytuacji gospodarczej w Rosji, co przyznają szefowie rosyjskich firm, nawet tych szczególnie bliskich Kremlowi - pisze w czwartek "Le Monde".

"Sygnały" wysyłane do Putina. "Sytuacja jest trudna"

"Sygnały" wysyłane do Putina. "Sytuacja jest trudna"

Źródło:
PAP

On nie uważa nic na żaden ważny temat, nikt nie wie, jakie ma poglądy, ale mamy go kupić - mówiła o kandydacie PiS na prezydenta w "Faktach po Faktach" Katarzyna Lubnauer (KO). Według wiceministry Karol Nawrocki "chce być jak taki kot w worku". Europoseł Adam Jarubas (PSL) ocenił, że Nawrocki "może być narzędziem w rękach prezesa Kaczyńskiego".

"Chce być jak kot w worku, którego mamy kupić"

"Chce być jak kot w worku, którego mamy kupić"

Źródło:
TVN24

Specjalny zespół prokuratorów stwierdził nieprawidłowości w wielu z 200 śledztw z czasów Zbigniewa Ziobry. Zastrzeżenia dotyczą między innymi śledztw w sprawie Jolanty i Aleksandra Kwaśniewskich, jednego z postępowań w sprawie nocnego wejścia do CEK NATO i przeciwko szefom SKW, a także sprawy "dwóch wież". Pod lupą audytorów znalazło się śledztwo przeciwko byłemu menedżerowi Roberta Lewandowskiego oraz postępowanie w sprawie finansów arcybiskupa Lwowa. W sprawie wypadku z udziałem byłej premier Beaty Szydło będzie postępowanie karne związane z nieprawidłowościami w śledztwach dotyczących tamtego zdarzenia - to jedna z konkluzji raportu leżącego na biurku Adama Bodnara.

Śledztwa z czasów Ziobry i nieprawidłowości. O które chodzi? Znamy szczegóły

Śledztwa z czasów Ziobry i nieprawidłowości. O które chodzi? Znamy szczegóły

Źródło:
tvn24.pl

Ponad połowa Polaków (55 procent) deklaruje, że chciałaby się przenieść do innego kraju. Pytani o konkretne miejsce, respondenci najczęściej wskazywali Hiszpanię, wynika z badania ARC Rynek i Opinia. Jakie inne państwa wymieniali?

Zapytano Polaków, czy chcieliby się przenieść do innego kraju. Wygrywa jeden kierunek

Zapytano Polaków, czy chcieliby się przenieść do innego kraju. Wygrywa jeden kierunek

Źródło:
PAP, arc.com.pl

Niemcy obawiają się wojny celnej z USA, która zaszkodziłaby ich gospodarce opartej na globalnym handlu - ocenił ekspert Ośrodka Studiów Wschodnich Konrad Popławski. Zauważył, że obostrzenia celne wpłynęłyby też negatywnie na Polskę.

Ryzyko "poważnych strat". "Każde zakłócenie powoduje ogromne problemy"

Ryzyko "poważnych strat". "Każde zakłócenie powoduje ogromne problemy"

Źródło:
PAP

Marcin Romanowski oznajmił w czwartek, że "zrzekł się statusu posła zawodowego" i nie będzie w związku z tym pobierać poselskiego "wynagrodzenia". Objęty nakazem aresztowania poseł PiS i były minister sprawiedliwości, który otrzymał na Węgrzech azyl przekazał, że "nadal jako poseł 'niezawodowy'" będzie "pracować na rzecz mieszkańców Lubelszczyzny".

Romanowski: zrzekłem się statusu posła zawodowego i nie będę pobierał wynagrodzenia     

Romanowski: zrzekłem się statusu posła zawodowego i nie będę pobierał wynagrodzenia     

Źródło:
TV Trwam, tvn24.pl, PAP

Przebrali się za dostawców jedzenia, mieli charakterystyczne torby, w które schowali łomy. Działali szybko i zuchwale, ukradli biżuterię wartą półtora miliona złotych. Sprawcy napadu na sklep jubilerski w warszawskiej Galerii Mokotów wciąż są na wolności. Jak zdradza prokuratura, szuka ich "bardzo dużo funkcjonariuszy policji".

Okradli jubilera przebrani za dostawców jedzenia, uciekli na hulajnogach. Obława

Okradli jubilera przebrani za dostawców jedzenia, uciekli na hulajnogach. Obława

Źródło:
TVN24, tvnwarszawa.pl

Doszło do takiej sytuacji, że PKW powiedziało: umywamy ręce, teraz ty ministrze się tym zajmij, ty zdecyduj i w takiej sytuacji ministra stawiają - mówił w "Tak jest" w TVN24 Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. Państwowa Komisja Wyborcza przyjęła sprawozdanie finansowe komitetu PiS, realizując tym samym decyzję nieuznawanej izby Sądu Najwyższego. Kolejny krok należy do ministra finansów Andrzeja Domańskiego, bo to on formalnie podejmuje decyzję dotyczącą dokonania wypłaty pieniędzy dla partii politycznych.

Hermeliński: jestem ciekaw, którą część uchwały PKW minister finansów będzie wykonywać

Hermeliński: jestem ciekaw, którą część uchwały PKW minister finansów będzie wykonywać

Źródło:
TVN24

Niemiecka policja bada sprawę mężczyzny, który ukradł koparkę w południowej części kraju, a następnie przez prawie godzinę taranował samochody i uszkadzał budynki. Koparka zatrzymała się dopiero po ostrzelaniu jej przez funkcjonariuszy. Mężczyzna zmarł na miejscu - informuje policja.

"Surrealistyczne" zdarzenie w Niemczech. Nie żyje kierowca koparki

"Surrealistyczne" zdarzenie w Niemczech. Nie żyje kierowca koparki

Źródło:
Tagesschau

Cztery osoby trafiły do szpitala po zderzeniu czterech samochodów między Wojnowicami a Bukiem niedaleko Poznania (DW307). W miejscu wypadku lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. W zdarzeniu brały udział dzieci i kobiety w ciąży.

Ranni po wypadku czterech samochodów. Lądował śmigłowiec LPR

Ranni po wypadku czterech samochodów. Lądował śmigłowiec LPR

Źródło:
TVN24

- Sądzę, że to byłoby nawet traktowane jako w jakimś sensie obraźliwe przez nich, przynajmniej przez niektórych - odpowiedział prezes Jarosław Kaczyński na pytanie, czy PiS zwróci obywatelom wpłacone datki, jeśli otrzyma pieniądze z dotacji. - Nie widzę w tej chwili podstaw do tego, żeby one miały być zwracane - stwierdził. Po początkowym odrzuceniu sprawozdania finansowego komitetu PiS przez PKW, skutkującym obcięciem dotacji, partia apelowała do zwolenników o wpłaty. Po decyzji nieuznawanej izby Sądu Najwyższego ostatecznie PKW przyjęła w tym tygodniu sprawozdanie, jednak nie jest jasne, czy minister finansów przeleje środki.

PiS zwróci pieniądze ze zbiórki? Kaczyński: nie widzę podstaw

PiS zwróci pieniądze ze zbiórki? Kaczyński: nie widzę podstaw

Źródło:
TVN24

Setki osób musiały opuścić domy w północno-zachodniej części Anglii. Po ulewnych opadach deszczu doszło do rozległych podtopień. Drogi, posesje i pola są pod wodą.

Ulewy w Anglii. Setki ewakuowanych

Ulewy w Anglii. Setki ewakuowanych

Źródło:
BBC, Reuters

Organista jednej z małopolskich parafii miał wysyłać dzieciom treści pornograficzne. Po tym, jak proboszcz zawiadomił policję i zawiesił muzyka, ten znalazł zajęcie w innym kościele na terenie tej samej diecezji. Proboszcz drugiej parafii zapewnia, że o toczącym się postępowaniu nie wiedział. Organista został już wyrzucony, a proboszcz upomniany przez biskupa.

Organista miał wysyłać dzieciom pornografię, znalazł zajęcie w nowej parafii

Organista miał wysyłać dzieciom pornografię, znalazł zajęcie w nowej parafii

Źródło:
tvn24.pl

Dziennikarze "Financial Timesa" dotarli do tajnych rosyjskich dokumentów, zawierających listę celów w Japonii i Korei Południowej na wypadek potencjalnej wojny Rosji z tymi krajami. Niemal połowa celów to obiekty cywilne, takie jak mosty, tunele i elektrownie, w tym jedna atomowa. Eksperci gazety zwracają uwagę na bardzo dobre rozpoznanie potencjalnych rosyjskich celów.

"FT": Rosja opracowała plany ataku na Japonię i Koreę Południową, wśród celów elektrownia atomowa

"FT": Rosja opracowała plany ataku na Japonię i Koreę Południową, wśród celów elektrownia atomowa

Źródło:
"Financial Times"

- Profesor Antoni Dudek to jest człowiek, który w przeszłości bardzo się mylił - powiedział Jarosław Kaczyński. Prezes PiS komentował w ten sposób twierdzenia historyka i politologa, iż kandydat tej partii na prezydenta Karol Nawrocki to "jeden z bardziej niebezpiecznych ludzi" w przestrzeni publicznej.

Karol Nawrocki "jednym z bardziej niebezpiecznych ludzi"? Kaczyński komentuje

Karol Nawrocki "jednym z bardziej niebezpiecznych ludzi"? Kaczyński komentuje

Źródło:
TVN24

- Wraz z kolegami uważamy, że są to decyzje niezgodne z prawem. Wezwaliśmy prokuratora generalnego Adama Bodnara do zmiany decyzji i czekamy na reakcję - powiedział w rozmowie z TVN24 Michał Ostrowski, jeden z zastępców prokuratora generalnego. Wraz z Robertem Hernandem i Krzysztofem Sierakiem zostali skierowani do nowych miejsc pracy.

Zastępcy Bodnara skierowani do nowych miejsc pracy. "Wezwaliśmy prokuratora do zmiany tej decyzji"

Zastępcy Bodnara skierowani do nowych miejsc pracy. "Wezwaliśmy prokuratora do zmiany tej decyzji"

Źródło:
TVN24, PAP

5,2 promila alkoholu w organizmie miał 56-letni kierowca zatrzymany w Polanowie (województwo zachodniopomorskie). Policję wezwali świadkowie zaniepokojeni zachowaniem mężczyzny. Sylwestra spędził w areszcie.

Miał 5,2 promila, spędził sylwestra w areszcie.  "Niechlubny rekord"

Miał 5,2 promila, spędził sylwestra w areszcie. "Niechlubny rekord"

Źródło:
tvn24.pl

Stacja TVN24 w grudniu 2024 roku była najchętniej oglądanym kanałem informacyjnym w kraju z 5,2 procent udziału w widowni w grupie ogólnej (widzowie powyżej 4. roku życia) - wynika z danych Nielsen TV Audience Measurement. "Fakty" TVN były najchętniej wybieranym serwisem informacyjnym, a portal tvn24.pl - najczęściej czytaną witryną newsowych stacji telewizyjnych. Także cały 2024 rok TVN24 i "Fakty" TVN zakończyły na czele zestawień w swoich kategoriach.

Świetne wyniki TVN24, "Faktów" TVN i tvn24.pl. Dziękujemy!

Świetne wyniki TVN24, "Faktów" TVN i tvn24.pl. Dziękujemy!

Źródło:
tvn24.pl

Kosmiczny żel, operacje chirurgiczne we własnym domu i chipy w ludzkich ciałach. Między innymi tak wyobrażał sobie rzeczywistość roku 2025 Stephen Hawking, który 30 lat temu był o nią pytany na antenie BBC. Brytyjska stacja przypomniała teraz przewidywania słynnego fizyka i z grupą ekspertów oceniła ich trafność.

Tak rok 2025 przewidywał Stephen Hawking 30 lat temu. Co się sprawdzi?

Tak rok 2025 przewidywał Stephen Hawking 30 lat temu. Co się sprawdzi?

Źródło:
BBC, Daily Mail, tvn24.pl

Piętnastomiesięczna dziewczynka straciła przytomność po tym, jak "niezauważona weszła do skrzyni łóżka" i została tam przypadkowo zamknięta. Początkowo przywrócono dziecku funkcje życiowe, ale ostatecznie nie udało się go uratować. Wstępne ustalenia wskazują, że doszło do tragicznego wypadku.

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W losowaniu Lotto 31 grudnia 2024 roku padła "szóstka". Główna wygrana wyniosła ponad 19,4 miliona złotych, a szczęśliwy zakład kupiono w Lublinie - poinformował Totalizator Sportowy. We wtorek wygrano także w Eurojackpot - 1,1 miliona złotych, a w środę - w Ekstra Pensji.

Ostatni dzień roku i najwyższa wygrana. Podano, gdzie padła

Ostatni dzień roku i najwyższa wygrana. Podano, gdzie padła

Źródło:
PAP, tvn24.pl

"Renta alkoholowa" to potoczna nazwa na świadczenie wypłacane osobom, które są niezdolne do pracy z powodu nadużywania alkoholu. Tak naprawdę chodzi o rentę z tytułu niezdolności do pracy, którą przyznaje Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Obecnie świadczenie wynosi 1780,96 złotego w przypadku całkowitej niezdolności do pracy.

"Renta alkoholowa" 2025. Ile wynosi? Komu przysługuje?

"Renta alkoholowa" 2025. Ile wynosi? Komu przysługuje?

Źródło:
tvn24.pl, zus.pl
Pojawił się szakal, kleszcze nie znikają. Co nam robi półtora stopnia w górę?

Pojawił się szakal, kleszcze nie znikają. Co nam robi półtora stopnia w górę?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Kobieta, która zaginęła 52 lata temu, została odnaleziona cała i zdrowa po tym, jak policja opublikowała w mediach społecznościowych jej zdjęcie sprzed lat z apelem o pomoc w ustaleniu, co się z nią stało.

Była nastolatką, gdy zniknęła bez wieści. Została odnaleziona po 52 latach

Była nastolatką, gdy zniknęła bez wieści. Została odnaleziona po 52 latach

Źródło:
PAP
Jak Donald Trump urządzi nam świat, cz. 2. Czeka nas starcie gigantów?

Jak Donald Trump urządzi nam świat, cz. 2. Czeka nas starcie gigantów?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Zdjęcie "Skarby Oriona nad Królową Beskidów" zostało wybrane zdjęciem dnia przez NASA. Autorem niezwykłej fotografii jest Włodzimierz Bubak, który na co dzień jest nauczycielem w jednej ze szkół technicznych w Jaworznie.

Zrobił zdjęcie wschodu Oriona nad Babią Górą, wyróżniła go NASA

Zrobił zdjęcie wschodu Oriona nad Babią Górą, wyróżniła go NASA

Źródło:
PAP, Trzeci Plan

Ważący ponad 500 kilogramów metalowy pierścień spadł z nieba na kenijską wioskę Mukuku w hrabstwie Makueni. Wydarzeniu towarzyszył olbrzymi huk, który był słyszalny z odległości 50 kilometrów. Kenijska Agencja Kosmiczna przekazała, że tajemniczy obiekt był najprawdopodobniej fragmentem rakiety kosmicznej, który nie spłonął w ziemskiej atmosferze.

Z nieba spadł metalowy pierścień o średnicy 2,5 metra

Z nieba spadł metalowy pierścień o średnicy 2,5 metra

Źródło:
PAP, KSA

Beata Kozidrak po raz pierwszy po odwołaniu serii koncertów zabrała głos w mediach społecznościowych. "Powoli wracam do zdrowia" - napisała piosenkarka pod teledyskiem do nowej wersji "Białej armii" w wykonaniu znanych polskich artystów.

Beata Kozidrak zabrała głos po odwołaniu koncertów 

Beata Kozidrak zabrała głos po odwołaniu koncertów 

Źródło:
tvn24.pl

Wraz z 1 stycznia w Mediolanie wszedł w życie zakaz palenia w miejscach publicznych. Ma on obowiązywać we wszystkich otwartych przestrzeniach, w tym na ulicach. Kara za jego złamanie może sięgnąć nawet 250 euro. Wyjątek stanowią papierosy elektroniczne, których nie uwzględniono w przepisach.  

To miasto wprowadziło zakaz palenia na ulicy. Wysoka kara

To miasto wprowadziło zakaz palenia na ulicy. Wysoka kara

Źródło:
CNN, PAP, Rai News, tvn24.pl

Jocelyn Wildenstein nie żyje. Pochodząca ze Szwajcarii celebrytka zmarła we wtorek w swoim apartamencie w Paryżu. Rozpoznawalność zdobyła za sprawą zamiłowania do ekstrawaganckiego stylu życia i operacji plastycznych. Ze względu na te ostatnie zyskała przydomek "kobieta kot".

Nie żyje Jocelyn Wildenstein, słynna "kobieta kot"

Nie żyje Jocelyn Wildenstein, słynna "kobieta kot"

Źródło:
CNN, The Guardian