Nastoletni chłopiec wdrapał się na słup przy torach kolejowych i został porażony prądem. Resuscytację przed przybyciem służb prowadzili świadkowie. Stan 16-latka jest określany jako bardzo ciężki.
Do wypadku doszło we wtorek około godziny 18.30 w dzielnicy Kazimierz Górniczy w Sosnowcu, w okolicy ulicy Dworcowej. Jak przekazała Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Sosnowcu, chłopiec spadł z około pięciu metrów.
- Działania jednostek ochrony przeciwpożarowej polegały na zabezpieczeniu miejsca lądowania oraz startu śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego (LPR) i pomocy zespołowi ratownictwa medycznego podczas przywracania czynności życiowych osobie poszkodowanej – czytamy we wpisie strażaków na Facebooku. Z kolei sosnowieckie pogotowie ratunkowe podkreśliło, że jako pierwsi resuscytację nieprzytomnego chłopca podjęli świadkowie. Czynności życiowe udało się przywrócić.
Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, nastolatek został przewieziony do szpitala w Katowicach. Rzecznik prasowy Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka Wojciech Gumułka przekazał, że stan chłopca jest bardzo ciężki. Pacjent przebywa na oddziale intensywnej terapii.
Okoliczności zdarzenia wyjaśnia policja – Wykonywaliśmy na miejscu czynności z udziałem technika kryminalistyki, prowadzimy postępowanie – przekazała Katarzyna Cypel-Dąbrowska, oficer prasowa sosnowieckiej policji. Jak dodała, 16-latek nie był przy torach sam, jednak policja nie podaje na razie, czy towarzyszyły mu osoby pełnoletnie, czy inni nastolatkowie.
Autorka/Autor: wini/PKoz
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Sosnowcu