Świadkowie zauważyli samochód, którym kierował nastolatek. Okazało się, że chłopiec zabrał kluczyki matce i wybrał się na przejażdżkę w towarzystwie kolegów.
Zgłoszenie o chłopcu kierującym samochodem dzielnicowi z Trzebini dostali w niedzielę 16 marca. Gdy pojazd wjechał na parking świadek podbiegł do pojazdu, otworzył drzwi i wyciągnął kluczyki ze stacyjki. Młody kierowca i trzej pasażerowie uciekli.
Po chwili na parkingu zjawiła się matka chłopca, która wyjaśniła, ze syn bez jej wiedzy zabrał jej kluczyki ze stacyjki i odjechał. Pasażerami okazali się jego koledzy z podstawówki.
Teraz, jak zapowiada małopolska policja, sprawą zajmie się sąd rodzinny.
- Weryfikowane będzie również to, czy właściciel samochodu w należyty sposób zabezpieczył go przed możliwością uruchomienia przez osobę niepowołaną. Trzeba również mieć świadomość, że jeśli w podobnej sytuacji dojdzie do kolizji bądź wypadku, firma ubezpieczeniowa, która zlikwiduje powstałą szkodę z polisy OC pojazdu, zwróci się z roszczeniem do jego właściciela o zwrot wypłaconego odszkodowania – zastrzegają policjanci.
Autorka/Autor: wini/PKoz
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock