Najbardziej znany mieszkaniec Puszczy Białowieskiej wpadł w odwiedziny do leśniczego. W środę, 13 stycznia około godziny 14 zwierzę zajrzało na podwórko, po czym wyruszyło w dalszą drogę.
- Żubry, które oddalają się od stada i spacerują samotnie to zazwyczaj stare już okazy. Tak było i tym razem – mówi leśniczy Michał Janowski z Leśnictwa Topiło (Podlaskie).
Podobne spotkanie również na przedwiośniu
"Król puszczy", który zajrzał na jego podwórko, był wyraźnie ociężały. - Porozglądał się przez otwartą bramę i po chwili wrócił do lasu. Podobnie zachowywała się krowa żubra, która podeszła pod leśniczówkę na przedwiośniu zeszłego roku – opowiada leśniczy.
W okolicy chodzą zazwyczaj pojedyncze żubry
Dodaje, że pojedyncze okazy można spotkać najczęściej przy paśnikach na terenie pobliskiego Uroczyska Majdan. Jakieś 100 metrów od leśniczówki.
- W okolicy nie ma śródleśnych łąk, na których żubry mogłyby się paść, więc stada tu raczej nie chodzą – podkreśla Michał Janowski.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Nadleśnictwo Hajnówka