Trudno na razie szacować straty, nie wiadomo też jeszcze, co z konstrukcją wieży. Strażacy z Gorzowa Wielkopolskiego pokazują tymczasem, jak po pożarze wyglądają wnętrza katedry. Na razie nikt poza nimi nie może wchodzić do budynku.
Trwa dogaszanie pożaru wieży zabytkowej katedry w Gorzowie Wielkopolskim. Sytuacja jest już opanowana, na miejscu pracuje już tylko 50 strażaków.
- Działania będą trwały jeszcze długo - zastrzega jednak Bartłomiej Mądry z gorzowskiej straży pożarnej.
Spalone wnętrza
Tylko strażacy mają na razie dostęp do wnętrza budynku. Jak wygląda katedra w środku? Możemy to zobaczyć na zdjęciach Mądrego.
- Mieszkańców ucieszą na pewno zdjęcia dzwonów. One nie są ani uszkodzone, ani zniszczone. Od zegara w górę wszystko jest spalone. Do oceny co konkretnie spłonęło potrzebujemy jeszcze trochę czasu. Naszym zadaniem jest teraz ocena stanu konstrukcji głównej szpicy wieży. Wspólnie z Powiatowym Inspektorem Nadzoru Budowlanego właśnie na podstawie tych zdjęć oceniamy stan. Chcemy wiedzieć, czy jest konieczność zdjęcia iglicy wieży katedralnej - mówi.
Wiadomo, że drewniane poszycie będzie musiało zostać wymienione.
Przyczyną zwarcie?
Na razie nie wiadomo co spowodowało pożar. Hipotezy zakładają m.in. zwarcie instalacji elektrycznej oraz skutki burzy sprzed kilku dni. Jak podał proboszcz katedry, w sobotę wezwał elektryka, bo nie działał rzutnik w katedrze. - Okazało się, że brakowało jednej z faz zasilających - mówił proboszcz parafii katedralnej ks. Zbigniew Kobus.
Usterkę usunięto przed południem.
Autor: fc/r / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24, Bartłomiej Mądry / PSP Gorzów Wlkp.