Wałęsa i Komorowski wygwizdani podczas sadzenia dębu wolności. "Oszuści, złodzieje!"

Komorowski wygwizdany podczas sadzenia dębu wolności
Bronisław Komorowski sadzi kolejny "dąb wolności"
Źródło: tvn24

Bronisław Komorowski i Lech Wałęsa zostali wygwizdani podczas uroczystego sadzenia dębu wolności w 34. rocznicę powstania Solidarności. Zgromadzeni pod stoczniową Salą BHP protestujący wznosili okrzyki "oszuści" i "złodzieje". Podczas samego przysypywania drzewa ziemią skandowali też "Niech żyje dąb zdrady". - Kochani, widać i słychać, że wolność nie jest rzeczą łatwą, ale jest naprawdę rzeczą piękną i niesłychanie ważną - odpowiadał w pierwszym zdaniu swojego przemówienia prezydent.

Grupa protestujących próbowała swoimi okrzykami i transparentami zakłócić przebieg uroczystego sadzenia jednego z dębów wolności w 34. rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych w Gdańsku.

Drzewo zostało posadzone w pobliżu legendarnej Sali BHP dla uczczenia 25-lecia polskiej wolności 1980-1989-2014. W uroczystości - oprócz Bronisława Komorowskiego i Lecha Wałęsy - uczestniczyli też m.in. przewodniczący Solidarności Piotr Duda i metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź.

Gdy lider związku chwycił za łopatę by rzucić ziemię pod dąb, skandujący zaczęli krzyczeć: "nie rób tego - nie rób tego". Duda wziął jednak udział w sadzeniu, bo - jak wyjaśnił - prezydencki dąb jest też "dębem solidarności".

"Nikt nam nie zabierze satysfakcji"

- Kochani, widać i słychać, że wolność nie jest rzeczą łatwą, ale jest naprawdę rzeczą piękną i niesłychanie ważną - zaczął swoje przemówienie prezydent. Kolejnym zdaniom nadal towarzyszyły okrzyki "oszuści, złodzieje". - Trzeba o tę wolność dbać, trzeba o tej wolności pamiętać, przede wszystkim trzeba pamiętać o tym czasie, gdy wolności nie było, kiedy mówiliśmy o wolności i to były tylko marzenia - kontynuował jednak Komorowski.

Prezydent dodał też, że "dziś możemy oceniać polską wolność" ale "nikt nam nie odbierze satysfakcji z tego, że udało nam się 25 lat temu odzyskać wolność". - Nikt nam nie zabierze satysfakcji z tego, że stąd, ze stoczni gdańskiej, z tego pierwszego obszaru wolności, ta wolność wyszła przez bramę stoczniową na całą Polskę i całą Europę - tłumaczył. - To jest źródło także naszej, polskiej wielkości – podkreślił.

Sadzenie 25 "Dębów Wolności" to wspólna akcja kancelarii prezydenta i Lasów Państwowych, której celem jest upamiętnienie 25. rocznicy odzyskania suwerenności przez Polskę w wyborach 4 czerwca 1989 r. Dęby, będące symbolem siły i długowieczności, sadzone są w różnych miejscach Polski – m.in. związanych z odzyskaniem wolności czy ważnych dla lokalnych społeczności.

Autor: ŁOs/kka / Źródło: PAP

Czytaj także: