Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w lutym, wygrałaby je PO, uzyskując 33 proc. poparcia; na drugim miejscu uplasowałoby się PiS z 29-procentowym poparciem - wynika z najnowszego sondażu TNS Polska. Do Sejmu weszłyby jeszcze SLD, Ruch Palikota i PSL, dostając po 6 proc. głosów.
W porównaniu z badaniem sprzed miesiąca, o 6 punktów proc. wyższy wynik uzyskało PiS, a o 4 punkty proc. - PO. Z kolei SLD stracił 4 punkty proc., a Ruch Palikota 1 punkt proc. Tylko PSL nie odnotowało zmiany swojego poparcia. Poza Sejmem znalazłaby się Solidarna Polska z 2 punktami proc. (jej poparcie spadło o 2 punkty proc.), a także Nowa Prawica (ugrupowanie Janusza Korwin-Mikkego - 2 proc.) oraz Polska Jest Najważniejsza (1 proc.). 14 proc. badanych nie było zdecydowanych, której partii przekazać poparcie.
Większość studentów nie chce głosować
TNS Polska zbadał również preferencje partyjne osób, które zapowiadały "zdecydowanie" lub "raczej" pójście do wyborów. Zdecydowany zamiar pójścia do urn zadeklarowało 18 proc. respondentów, "raczej" głosować chciało 24 proc.
Z kolei 16 proc. badanych raczej nie wybierało się do lokali wyborczych, a zdecydowanie nie zamierzało głosować 33 proc. ankietowanych. Zdecydowanie nie chce głosować 61 proc. uczniów i studentów, a także 20 proc. osób z wykształceniem wyższym. Do urn nie chce iść 30 proc. bezrobotnych. Badanie przeprowadzono w dniach 8-11 lutego na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie 950 mieszkańców Polski.
Autor: dp//gak/k / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TNS Polska