Po burzliwej dyskusji sejmowa komisja sprawiedliwości pozytywnie zaopiniowała kandydaturę Zbigniewa Jędrzejewskiego na sędziego Trybunału Konstytucyjnego. W czasie obrad doszło do ostrej wymiany zdań między posłankami PiS i Nowoczesnej.
Przed głosowaniem nad kandydaturą prof. Zbigniewa Jędrzejewskiego (został on zgłoszony przez PiS) członkowie komisji mieli możliwość zadania mu pytań. Skorzystali z niej m.in. Borys Budka (PO), Janusz Sanocki (niezrzeszony), Barbara Dolniak (Nowoczesna), Marcin Święcicki (PO) i Arkadiusz Myrcha (PO).
Kamila Gasiuk-Pihowicz (Nowoczesna) poprosiła kandydata przedstawionego przez PiS o odpowiedź na szereg zagadnień. Została za to zaatakowana przez Krystynę Pawłowicz.
Posłanka PiS zarzuciła jej, że nie ukończyła studiów prawniczych i nie zna konstytucji. - Pani tu nie ma prawa swoich frustracji lewackich wylewać na pana kandydata - mówiła podniesionym głosem Pawłowicz. Kiedy Gasiuk-Pihowicz zwróciła uwagę przewodniczącemu komisji, że powinien zareagować na taki język, została uciszona przez posłankę PiS. - Proszę się nie odzywać, teraz ja mówię, pani myszko-agresorko - zwróciła się do posłanki Nowoczesnej Pawłowicz.
- Oni (opozycja - red.) są gotowi na atakowanie usquam at mortem defecatum (łac.: do usranej śmierci - red.). Proszę sobie zajrzeć do słownika - zakończyła Pawłowicz, zwracając się do przewodniczącego komisji.
Gasiuk-Pihowicz określiła sytuację w komisji jako karczemną awanturę. - Gdzie jest godność, gdzie jest przyzwoitość, która powinna cechować Sejm RP? - pytała. - O tym, że ktoś tu się zachowuje agresywnie, to naprawdę trudno nie stwierdzić, że zachowuje się słoń-agresor, a nie myszka-agresorka - komentowała słowa posłanki PiS.
Po ostrej wymianie zdań między posłankami, niespodziewanie głos zabrał Marek Ast (PiS). - Ja mam wniosek formalny, aby pan przewodniczący reagował na sytuację, w której są wypowiedzi posłów w sposób absolutnie niegrzeczny, nieprzystający wysokiej izbie. Przed momentem mieliśmy sytuację, w której prof. Pawłowicz, być może emocjonalnie, ale występowała w sposób absolutnie kulturalny(...). Pani poseł Gasiuk-Pihowicz próbowała zakrzyczeć panią prof. Pawłowicz - powiedział.
Przewodniczący komisji Stanisław Piotrowicz (PiS) zwrócił uwagę Gasiuk-Pihowicz.
Jedyny kandydat
Dr hab. Zbigniew Jędrzejewski jest dyrektorem Instytutu Prawa Karnego Uniwersytetu Warszawskiego i byłym dziekanem Wyższej Szkoły Administracji Publicznej w Ostrołęce.
Platforma Obywatelska, Nowoczesna i PSL zapowiadały wcześniej, że nie zgłoszą kandydatów na sędziów TK. Kukiz’15 ostatecznie zdecydowało, że także nie zgłosi swojego kandydata.
Opozycja podkreślała, że PiS zgłaszając nowego kandydata na sędziego TK sprawia, że upada koncepcja ugody, w myśl której dotychczas wybrani sędziowie, a zamrożeni przez brak odebrania przysięgi, mieli wchodzić na zwalniane miejsca.
Zaznaczała także, że prezydent Andrzej Duda powinien przyjąć ślubowanie od trzech sędziów wybranych jeszcze w poprzedniej kadencji Sejmu (chodzi o profesorów: Romana Hausera, Krzysztofa Ślebzaka i Andrzeja Jakubeckiego), a kolejne wakaty w TK obsadzać tymi sędziami, których wskazał PiS. To sędziowie: Henryk Cioch, Lech Morawski i Mariusz Muszyński.
Prof. Jędrzejewski został pozytywnie zaopiniowany przez komisję. Za jego kandydaturą głosowało 16 posłów, przeciw - 11.
Autor: mw/kk / Źródło: TVN24, PAP