"Oklaski dla pana Kazimierza". Kto siedział za kierownicą auta Macierewicza


Kto był kierowcą samochodu, którym minister Antoni Macierewicz podróżował między Toruniem a Warszawą? Z pierwszych ustaleń śledczych wynika, że choć to nie ten mężczyzna był sprawcą wypadku, ale funkcjonariusz Żandarmerii Wojskowej prowadzący inne auto z kolumny ministra, to miał on bezwzględny obowiązek pozostać na miejscu. Kim jest "znikający kierowca" - wyniki naszego dziennikarskiego śledztwa.

Trzy dni po wypadku z udziałem Antoniego Macierewicza zarówno prokuratura, jak i policja nie wiedzą jeszcze, kto w chwili kraksy prowadził limuzynę, w której jechał minister. Sprawę wyjaśniała policja z Torunia, ale w czwartek zapadła decyzja, że trafi ona do wydziału ds. wojskowych Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

Prokuratorzy podjęli decyzję o wyłączeniu z postępowania policji i przekazaniu go Żandarmerii Wojskowej.

Policja i prokuratura nie znają kierowcy

Ustaliliśmy, że pierwsza wersja wydarzeń skłania prokuratorów do przyjęcia hipotezy, iż w tył auta szefa MON wjechało terenowe BMW X5. Nie zdążyło wyhamować i z impetem uderzyło w samochód z ministrem w środku.

Kierowcą drugiego BMW - typowanego jako sprawca wypadku - miał być funkcjonariusz ŻW. To oficjalny powód, dla którego wyjaśnianie wypadku od policji przejęła żandarmeria.

Nieoficjalnie prokuratorzy przyznali w rozmowie z reporterami tvn24.pl, że nie wiedzą, kim był kierowca limuzyny, którą podróżował Antoni Macierewicz. Podobne braki w wiedzy ma policja.

- Gdy na miejscu pojawili się policjanci, usłyszeli, że kierowca odjechał z ministrem Macierewiczem innym samochodem do Warszawy. Jego nazwiska funkcjonariusze Żandarmerii nie chcieli podać. Tłumaczyli, że to dlatego, iż jest funkcjonariuszem Służby Kontrwywiadu Wojskowego - usłyszeliśmy od osób pragnących zachować anonimowość.

Kierowca limuzyny Antoniego Macierewicza | tvn24

Obowiązek z kodeksu

Mimo że wszystko wskazuje na to, iż wypadku nie spowodował kierowca limuzyny ministra, to powinien on pozostać na miejscu zdarzenia. Prawo o Ruchu Drogowym narzuca prowadzącemu auto, biorącemu udział w wypadku bezwzględny obowiązek pozostania na miejscu. Mówi o tym ustęp 2 artykułu 44, który narzuca jedno zachowanie: "Pozostać na miejscu wypadku, a jeżeli wezwanie pogotowia lub Policji wymaga oddalenia się - niezwłocznie powrócić na miejsce".

- To oczywiste. Dlatego, że trzeba odebrać wyjaśnienia od kierowcy. Należy również sprawdzić, czy w chwili wypadku nie był on pod wpływem alkoholu, co może mieć później znaczenie dla decydowania o winie - mówi nam doświadczony oficer drogówki.

Potwierdza to doktor Andrzej Przemyski, ekspert w sprawach bezpieczeństwa, który w MSWiA kierował pionem nadzorującym pracę policji oraz Biura Ochrony Rządu.

- Rozdzielmy dwie rzeczy. Minister, jako chroniony VIP, mógł być ewakuowany z miejsca zdarzenia natychmiast. Ale kierowca miał bezwzględny obowiązek pozostać na miejscu, poddać się kontroli policjantów. Oddalenie z miejsca wypadku może skończyć się sankcjami karnymi - tłumaczy.

Oprócz tego policjanci mają obowiązek sprawdzić, jakie są uprawnienia do prowadzenia pojazdów kierowców biorących udział w kolizji. W tym przypadku to ma o tyle duże znaczenie, że zgodnie z rozporządzeniem MSWiA kierowcy pojazdów uprzywilejowanych muszą ukończyć specjalne kursy i mieć aktualne egzaminy.

Pytania posła

Pytania o to, kto prowadził limuzynę z ministrem Macierewiczem, w pilnym trybie interwencji poselskiej skierował w czwartek do MON Krzysztof Brejza z PO. Poseł twierdzi, że posiada informacje, z których wynika, iż autem kierowała "osoba nieuprawniona".

Dopytywany przez dziennikarzy tvn24.pl polityk PO odpowiedział: - Według informacji, o których potwierdzenie zwróciłem się do MON, za kierownicą miał siedzieć znajomy szefa MON niebędący funkcjonariuszem Żandarmerii Wojskowej - odpowiada Brejza.

Zadaliśmy w czwartek poznańskiej prokuraturze pytania, czy faktycznie tak było. Dotąd nie uzyskaliśmy odpowiedzi.

Jak jechali?

Dlaczego Macierewicz 25 stycznia podróżował z Warszawy do Torunia i z powrotem? Spróbowaliśmy odtworzyć jego dzień.

Szef MON miał w środę kilka zaplanowanych uroczystości i spotkań, m.in. w Wyższej Szkole Kultury Społecznej w Toruniu. Wykład tam miał wyznaczony na godz. 16, a jeszcze około godz. 14.10 był na cmentarzu na warszawskich Powązkach. Wiadomo to dzięki dziennikarzom, którzy też tam byli.

- Oklaski dla pana Kazimierza i całej ochrony, która tak wspaniale jechała - zaczął swoje wystąpienie Antoni Macierewicz, co pokazała Telewizja Trwam.

To oznacza, że odległość między Powązkami a uczelnią ojca Rydzyka kierowca pokonał w około 1 godzinę 45 minut. Według renomowanego portalu ViaMichelin te dwa miejsca dzieli odległość 257 km. Jadąc zgodnie z przepisami, można ją pokonać w 2 godziny i 45 minut.

"Poza granicą ryzyka"

- To jazda poza granicą ryzyka. Oczywiście szef resortu obrony ma prawo do poruszania się w kolumnie pojazdów uprzywilejowanych. Ale nie zwalnia to kierowców z myślenia, a także z odpowiedzialności karnej za błędy - ocenia gen. Marian Janicki, który kierował Biurem Ochrony Rządu.

Równie szybko kolumna przemieszczała się w drodze powrotnej do Warszawy. Wiadomo, że kraksa miała miejsce około godz. 17.40 w podtoruńskim Lubiczu Dolnym. Świadkowie twierdzą, że samochody jechały tuż przed wypadkiem z prędkością "znacznie przekraczająca 100 km/h".

Według nieoficjalnych informacji tvn24.pl policjanci obecni na miejscu zanotowali relacje osób, które określały prędkość ruchu kolumny ministra na ponad 130 km/h.

Kraksa

Według oficjalnego komunikatu Żandarmerii Wojskowej w wypadku wzięły udział dwa pojazdy ŻW: BMW X5 oraz BMW serii 7. Właśnie tym ostatnim podróżował Antoni Macierewicz. Oba wozy wpadły na sześć zaparkowanych pojazdów cywilnych, które czekały na czerwonym świetle.

- Troje uczestników kolizji drogowej po konsultacjach w szpitalu i zaopatrzeniu medycznym zostało zwolnionych - wynika z komunikatu Żandarmerii Wojskowej.

Wiadomo też, że minister natychmiast przesiadł się do kolejnego auta żandarmerii i ruszył w stronę Warszawy na kolejną uroczystość - galę Tygodnika "wSieci", w trakcie której mianem Człowieka Wolności został obdarzony lider PiS Jarosław Kaczyński.

Z wpisu na twitterze posła PiS Joachima Brudzińskiego wiadomo, że w gmachu warszawskiej Filharmonii Antoni Macierewicz był już około godziny 19.25. Z portalu ViaMichelin wynika, że Lubicz Dolny i centrum Warszawy dzieli odległość 199 km, którą - jadąc DK nr 10, a potem od Płońska "siódemką" - zgodnie z przepisami można pokonać w czasie 2,5 godziny. Samochód ministra zrobił to ponownie w 1 godzinę i 45 minut.

Kim może być kierowca?

Operatorzy TVN24 zarejestrowali w środę po południu scenę przed toruńską uczelnią o. Tadeusza Rydzyka. Widać na nagraniu, jak starszy szpakowaty mężczyzna zajmuje miejsce za kierownicą BMW. Chwilę później do auta wsiada minister Antoni Macierewicz. Po przejechaniu kilkuset metrów kolumna szefa MON włącza sygnały świetlne i znika z pola widzenia kamery. Niedługo potem dochodzi do kraksy w Lubiczu Dolnym.

Kierowca limuzyny Macierewicza przyjeżdża do Torunia
Kierowca limuzyny Macierewicza przyjeżdża do Toruniatvn24

Kim jest ów mężczyzna?

- To Kazimierz B., nazywany cieniem ministra. Nie odstępuje Antoniego Macierewicza na krok, jest jego ochroniarzem, kierowcą i zaufanym - mówi naszym dziennikarzom kilka osób, które znają osobiście "Kazimierza".

Jego nazwiska nie możemy podać, gdyż jest funkcjonariuszem Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Jego dane są chronione mocą prawa.

Moment, w którym kierowca wsiada do limuzyny w Toruniu
Moment, w którym kierowca wsiada do limuzyny w Toruniutvn24

Oklaski dla pana Kazimierza

Jak już pisaliśmy, według relacji dziennikarzy minister Macierewicz rozpoczął swoje wystąpienie na uczelni o. Rydzyka, od podziękowań dla "pana Kazimierza". Już kilka miesięcy temu zwróciliśmy uwagę na tego mężczyznę nieodstępującego na krok ministra. Towarzyszy mu podczas zagranicznych wyjazdów, jest z nim w Sejmie lub podczas wizytowania jednostek wojskowych.

- Na początku lat 90. Kazimierz B. pracował w Biurze Ochrony Rządu. Przyjął go do służby gen. Mirosław Gawor - mówią nam dwie osoby, które pracowały z "panem Kazimierzem" w BOR.

Przychodząc do Biura, był on już doświadczonym funkcjonariuszem służb specjalnych. W latach 80. i na początku lat 90. chronił gen. Michała Janiszewskiego - to niezwykle wpływowa postać w PRL, o której mówiono jako o "prawej ręce generała Wojciecha Jaruzelskiego".

Janiszewski piął się po szczeblach kariery wraz z Jaruzelskim. Wchodził w skład Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego. Następnie w 1985 r. został szefem Urzędu Rady Ministrów (dzisiejszej Kancelarii Prezesa Rady Ministrów). Janiszewski karierę skończył w grudniu 1990 r. jako szef Kancelarii Prezydenta Wojciecha Jaruzelskiego.

Jak pisze "Gazeta Wyborcza", pod koniec lat 80. B. przeszedł do Nadwiślańskich Jednostek MSW, "kadrowej formacji, która w PRL była pierwszym zbrojnym odwodem władzy".

"Kiedy Macierewicz został szefem MSW w rządzie Jana Olszewskiego, B. po raz pierwszy pracował jako jego osobisty kierowca" - czytamy w "GW". Tam - według dziennika - miał zdobyć zaufanie Macierewicza.

Tak też wynika z zebranych przez nas relacji.

W 2002 r. NJW zostały rozwiązane. "B., tak jak wielu żołnierzy tej formacji, przeszedł do Biura Ochrony Rządu. Jako starszy chorąży (najwyższy stopień podoficerski) był kierowcą w grupie obsługującej delegacje zagraniczne" - czytamy w "GW".

Później "pan Kazimierz" przeniósł się do Służby Kontrwywiadu Wojskowego, gdy w 2006 r. jej szefem został Macierewicz.

15 listopada ubiegłego roku zadaliśmy Ministerstwu Obrony Narodowej pytania o to, jaką funkcję pełni Kazimierz B., oraz czy szefowi resortu nie przeszkadza jego przeszłość w służbach specjalnych PRL. Do dziś nie otrzymaliśmy na nie żadnych odpowiedzi.

Pytania o kierowcę

Zadaliśmy Ministerstwu Obrony Narodowej również pytania o to, kto kierował w chwili wypadku, o uprawnienia tej osoby do kierowania pojazdami uprzywilejowanymi i o jej rolę w otoczeniu ministra. Odpowiedź publikujemy w całości:

Kierowcami samochodów uprzywilejowanych uczestniczących we wczorajszym zdarzeniu drogowym w Lubiczu Dolnym były osoby posiadające niezbędne uprawnienia, co reguluje ustawa z dnia 5 stycznia 2011 r. o kierujących pojazdami (Dz.U. 2011 Nr 30 poz. 151). Ze względu na bezpieczeństwo nie będziemy ujawniać personaliów funkcjonariuszy ochrony w otoczeniu Ministra Obrony Narodowej. Kierowca BMW, z którym podróżował minister, jak wszyscy funkcjonariusze i żołnierze Żandarmerii Wojskowej chroniący wówczas ministra, wykazał się najwyższym profesjonalizmem, ostrożnością i poświęceniem. Zwracamy się do mediów z apelem o rozwagę przy publikowaniu informacji mogących zagrozić bezpieczeństwu państwa.

Autor: Robert Zieliński (r.zielinski@tvn.pl), Maciej Duda (m.duda2@tvn.pl)//mat,pw

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Kampania prezydencka zacznie się 8 stycznia przyszłego roku - ogłosił w piątek marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Wyjaśnił, że zanim poinformuje o dacie samego głosowania, "musi skonsultować się z Państwową Komisją Wyborczą". - Na pewno będzie to w maju - powiedział.

Marszałek Sejmu podał datę startu kampanii prezydenckiej

Marszałek Sejmu podał datę startu kampanii prezydenckiej

Źródło:
TVN24, PAP

- Jestem z zawodu nauczycielem historii. I trudno, żebym dziś nie powiedział kilku zasadniczych słów dotyczących sytuacji, bo ona jest sytuacją historyczną, w jakiej znaleźliśmy się my wszyscy - mówił na Krajowym Zjeździe Delegatów Związku Nauczycielstwa Polskiego Donald Tusk. Premier ocenił, że wojna na wschodzie wchodzi w rozstrzygającą fazę i "zbliża się nieznane".

Premier o "wydarzeniach ostatnich kilkudziesięciu godzin". "Zbliża się nieznane"

Premier o "wydarzeniach ostatnich kilkudziesięciu godzin". "Zbliża się nieznane"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Aż 5,5 tysiąca miejsc pracy ma zostać zlikwidowanych w zakładach niemieckiego producenta części samochodowych Bosch.

Gigant zapowiada ogromne zwolnienia

Gigant zapowiada ogromne zwolnienia

Źródło:
PAP

W niedzielę o godzinie 16 w Krakowie odbędzie się obywatelskie spotkanie z udziałem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Podczas wydarzenia zostanie ogłoszona decyzja dotycząca poparcia bezpartyjnego kandydata na prezydenta - przekazał w piątek rzecznik PiS Rafał Bochenek.

"Decyzja dotycząca poparcia bezpartyjnego kandydata". Rzecznik PiS podał szczegóły

"Decyzja dotycząca poparcia bezpartyjnego kandydata". Rzecznik PiS podał szczegóły

Źródło:
PAP, TVN24

Główny Inspektorat Sanitarny poinformował o przekroczeniu dopuszczalnego poziomu pestycydu w herbacie czarnej liściastej. "Nie należy spożywać partii produktów określonych w komunikacie" - zaapelował GIS.

Partie herbaty wycofane ze sklepów. "Zagrożenie dla zdrowia"

Partie herbaty wycofane ze sklepów. "Zagrożenie dla zdrowia"

Źródło:
tvn24.pl

Alaksandr Łukaszenka podpisał dekret przyznający azyl polityczny na Białorusi Tomaszowi Szmydtowi - przekazała państwowa agencja BiełTA. Szmydt to ścigany za szpiegostwo były sędzia, który na początku maja zbiegł z Polski.

Tomasz Szmydt dostał azyl na Białorusi

Tomasz Szmydt dostał azyl na Białorusi

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Wiedeńska policja w piątek znalazła w pobliżu szpitala w stolicy Austrii ciało noworodka. Dzień wcześniej służby informowały o szeroko zakrojonych poszukiwaniach dziecka, które zniknęło z sali na oddziale neonatologicznym.

Noworodek zniknął ze szpitalnej sali. Nie żyje

Noworodek zniknął ze szpitalnej sali. Nie żyje

Źródło:
APA, ENEX, ORF, Kurier, tvn24.pl

- Brytyjskie Siły Zbrojne mogłyby walczyć dziś wieczorem, gdyby Rosja dokonała inwazji na Europę Wschodnią - mówił jeden z głównych brytyjskich dowódców generał Rob Magowan, zapewniając w czasie posiedzenia komisji w Izbie Gmin o gotowości armii.

"Gdyby armia brytyjska została poproszona o walkę dziś wieczorem, walczyłaby"

"Gdyby armia brytyjska została poproszona o walkę dziś wieczorem, walczyłaby"

Źródło:
PAP, Politico

CBOS zbadał preferencje partyjne Polaków w drugiej połowie listopada. Gdyby wybory do Sejmu odbyły się teraz, Koalicja Obywatelska zdobyłaby 32 proc. głosów, Prawo i Sprawiedliwość - 31 proc., Konfederacja - 13 proc. W komentarzu zwrócono uwagę na prawdopodobny wpływ wyborów w USA na wzrost poparcia dla PiS.

"Powrót wyborców" jednej partii. Nowy sondaż

"Powrót wyborców" jednej partii. Nowy sondaż

Źródło:
PAP

Kolejne trzy osoby usłyszały zarzuty w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. W sumie podejrzanych jest osiem osób, w tym były prezes agencji i Paweł S., twórca marki Red is Bad, który po deportacji z Dominikany siedzi w areszcie.

Policjant miał pomóc Pawłowi S. wypłacić z banków 3,5 miliona złotych

Policjant miał pomóc Pawłowi S. wypłacić z banków 3,5 miliona złotych

Źródło:
tvn24.pl/ Prokuratura Krajowa

Intensywne opady śniegu spowodowały paraliż komunikacyjny w środkowej i północnej Francji. W okolicach Paryża doszło do karambolu z udziałem kilku pojazdów, ponad 30 osób zostało rannych. Ogromne korki powstały także na kilku autostradach - w jednym miejscu utknęło ponad dwa tysiące samochodów ciężarowych.

Ponad dwa tysiące ciężarówek utknęło w korku

Ponad dwa tysiące ciężarówek utknęło w korku

Źródło:
Le Monde

Firma Northvolt kończy działalność związaną z rozwojem i produkcją magazynów energii w Gdańsku - ogłosili przedstawiciele firmy. Jak dodano, koncern szuka kupca na zakład w tym mieście.

Firma zamyka fabrykę w Polsce. "Trudna decyzja"

Firma zamyka fabrykę w Polsce. "Trudna decyzja"

Źródło:
PAP

- Trudno sobie wyobrazić, że policjanci wytargali z samochodu trzeźwego kierowcę i go bezpodstawnie pobili, a jednak tak było w tej sytuacji - mówi adwokat kierowcy, któremu sąd przyznał 160 tysięcy odszkodowania od policji w Zabrzu za pobicie. Najpierw to on był jednak oskarżony o napaść na policjantów.

Pobili go, bo odmówił badania alkomatem. Wygrał w sądzie, policja ma mu zapłacić 160 tysięcy złotych

Pobili go, bo odmówił badania alkomatem. Wygrał w sądzie, policja ma mu zapłacić 160 tysięcy złotych

Źródło:
TVN24/Gazeta Wyborcza

W czwartkowe popołudnie w stanie Alabama stracono Careya Dale Graysona, skazanego za zabójstwo autostopowiczki w 1994 roku. Jak podkreślają amerykańskie media, był on trzecią jak dotąd osobą, w stosunku do której karę śmierci wykonano poprzez uduszenie azotem.

Kolejna egzekucja nową metodą. 50-latek stracony za brutalne zabójstwo autostopowiczki w 1994 roku

Kolejna egzekucja nową metodą. 50-latek stracony za brutalne zabójstwo autostopowiczki w 1994 roku

Źródło:
USA Today, CNN, tvn24.pl

Biznesmen z Sycylii odnalazł na terenie swojej posiadłości końską głowę. Przed wejściem do jego domu ułożono też fragmenty innych martwych zwierząt. Zdaniem lokalnych śledczych może to stanowić reakcję na jego odmowę współpracy z mafią, nawiązującą do sceny z filmu "Ojciec chrzestny" Francisa Forda Coppoli.  

Głowa konia w posiadłości sycylijskiego biznesmena. Sceny niczym z "Ojca chrzestnego"

Głowa konia w posiadłości sycylijskiego biznesmena. Sceny niczym z "Ojca chrzestnego"

Źródło:
Rai News, The Guardian

Według śledczych 36-latka była "policjantką" i odbierała od oszukanych w całej Polsce pieniądze - łącznie około 600 tysięcy złotych. Usłyszała zarzuty dotyczące 20 oszustw, grozi jej do 10 lat więzienia.

Była "policjantką", odbierała pieniądze od oszukanych

Była "policjantką", odbierała pieniądze od oszukanych

Źródło:
tvn24.pl

Sąd Okręgowy w Warszawie uniewinnił wszystkich trzech oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera PRL Piotra Jaroszewicza i jego żony w 1992 roku. - Błędy i niekonsekwencje prokuratury w postępowaniu przygotowawczym doprowadziły do takiego wyroku - powiedział na początku uzasadnienia orzeczenia sędzia Stanisław Zdun.

Sąd uniewinnił wszystkich oskarżonych w sprawie zabójstwa byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony

Sąd uniewinnił wszystkich oskarżonych w sprawie zabójstwa byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Na drodze ekspresowej S12 na Lubelszczyźnie kierująca samochodem osobowym przeoczyła zjazd na węźle Nałęczów. Najpierw zatrzymała się na pasie awaryjnym, a następnie zaczęła cofać, doprowadzając do kolizji z nadjeżdżającym pojazdem. Nagranie ku przestrodze opublikowała Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.

Przeoczyła zjazd i zaczęła cofać. Szokujące nagranie z drogi ekspresowej

Przeoczyła zjazd i zaczęła cofać. Szokujące nagranie z drogi ekspresowej

Źródło:
tvn24.pl

Historyczny układ urbanistyczny placu Teatralnego został wpisany do rejestru zabytków. Sam plac powstał w XIX wieku. Do 1939 roku był ośrodkiem handlowym, kulturalnym i społecznym. W trakcie wojny uległ poważnym zniszczeniom. Jego dzieje odzwierciedlają zmieniające się koncepcje powojennej odbudowy miasta.

Jeden z "najważniejszych placów" Warszawy w rejestrze zabytków

Jeden z "najważniejszych placów" Warszawy w rejestrze zabytków

Źródło:
PAP

IMGW ostrzega przed oblodzeniem. W prawie całej Polsce w nocy spodziewane są trudne warunki drogowe, a w części regionów dodatkowym zagrożeniem okaże się silny wiatr. Sprawdź, gdzie zachować szczególną ostrożność.

Ostrzeżenia IMGW. Na drogach i chodnikach będzie bardzo ślisko

Ostrzeżenia IMGW. Na drogach i chodnikach będzie bardzo ślisko

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW
"Sikor czy Trzask?" Eksperci: nie chodzi o to, który lepszy, ale który lepszy na obecne czasy

"Sikor czy Trzask?" Eksperci: nie chodzi o to, który lepszy, ale który lepszy na obecne czasy

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Cyfrowi wydawcy są zaniepokojeni. Google zapowiedział testowe usunięcie z wyszukiwarki treści publikowanych przez media informacyjne. Zmiana ma dotyczyć jednego procenta użytkowników, ale i tak to ruch niepokojący, pewnego rodzaju presja i straszak. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

"Mały test, który jest bardzo dużym ostrzeżeniem"

"Mały test, który jest bardzo dużym ostrzeżeniem"

Źródło:
TVN24

"Niech idą sobie", "brawo Turcja" - komentują polscy internauci przekaz o tym, jakoby Turcja wychodziła z NATO. Brak jakichkolwiek potwierdzeń takich doniesień, a zasięg tej narracji wzmacniają w sieci konta szerzące rosyjską dezinformację. Sprawdziliśmy, co może być jej źródłem.

Turcja wychodzi z NATO? "Żadnych informacji na ten temat"

Turcja wychodzi z NATO? "Żadnych informacji na ten temat"

Źródło:
Konkret24

"Juror#2" to tytuł najnowszego filmu 94-letniego Clinta Eastwood, który w końcu grudnia trafi na platformę Max. Legendarny hollywoodzki mistrz nakręcił thriller sądowy, którego bohater zasiadający w ławie przysięgłych odkrywa, że sam jest powiązany ze sprawą, w której ma sądzić. Obraz zbiera pochwalne recenzje i jest bodaj najlepszym filmem Eastwooda od czasu nakręconego w 2014 roku "Snajpera".

Thriller sądowy hollywoodzkiej legendy już w grudniu na platformie Max

Thriller sądowy hollywoodzkiej legendy już w grudniu na platformie Max

Źródło:
"The Hollywood Reporter", "The Guardian", tvn24.pl

Zaledwie kilka tygodni po kinowej premierze "Joker: Folie à deux" zadebiutował w Wypożyczalni Playera. Widzowie znaleźć mogą tam już też kontynuację "Soku z żuka" w reżyserii Tima Burtona i najnowszy film Justina Baldoniego z Blake Lively w roli głównej. Oto przegląd nowości serwisu.  

Powrót Tima Burtona, romans z Blake Lively w roli głównej i kontynuacja "Jokera". Nowości w Playerze 

Powrót Tima Burtona, romans z Blake Lively w roli głównej i kontynuacja "Jokera". Nowości w Playerze 

Źródło:
tvn24.pl