Sprawca wtorkowego karambolu w Krakowie miał poważne problemy osobiste i to one mogły wpłynąć na spowodowanie wypadku - pisze Gazeta Krakowska. Meżczyzna w czwartek usłyszy prokuratorskie zarzuty, najprawdopodobniej będzie odpowiadał za spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym.
Do wypadku doszło we wtorek po południu na krakowskim Ruczaju. Kierowca ciężarówki staranował 19 samochodów, a następnie pojechał dalej. Został zatrzymany około kilometr od miejsca zdarzenia.
Jak poinformował Mariusz Ciarka, rzecznik małopolskiej policji, mężczyzna w chwili wypadku był trzeźwy, najprawdopodobniej nie znajdował się tez pod wpływem narkotyków. - Zaraz po zatrzymaniu, mówił policjantom, że nie wie, co się stało – informował rzecznik. I dodaje: – Nie był pijany. Narkotesty nic nie wykazały, ale trzeba pamiętać, że są one robione pod konkretne narkotyki. Na ostateczne wyniki badania krwi trzeba będzie poczekać kilka dni – wyjaśniał Ciarka.
W karambolu rannych zostało 15 osób, a 10 spośród nich trafiło do szpitala. Wśród nich znajdował się mężczyzna, który został przewieziony karetką do szpitala im. Rydygiera. 20-latek nie miał obrażeń zewnętrznych, ale doznał poważnego urazu głowy i stracił pamięć: nie potrafił powiedzieć, jak się nazywa i gdzie mieszka. Młody mężczyzna miał zostać zatrzymany na obserwację na oddziale neurologicznym. Inny ciężko ranny został przewieziony do Szpitala Uniwersyteckiego na Kopernika.
"Miał być na skraju załamania"?
Gazeta Krakowska podaje, że mężczyzna nie był aktualnie nigdzie zatrudniony, a utrzymywał się z podnajmowania ciężarówki, którą wziął w leasing. Gazeta dotarła również do informacji o badaniach psychologicznych kierowcy – maja one ważność do lutego 2016. Dziennik wskazuje również inne możliwe przyczyny zachowania mężczyzny:
"Nieoficjalnie mówi się, że przyczyną niewytłumaczalnego zachowania 54-latka mogły być problemy osobiste. (…) Podobno nie układało mu się w relacjach z żoną, był obciążony wysokimi ratami za leasing ciężarówki przy małej liczbie zleceń. Z tego powodu miał być na skraju załamania nerwowego"- czytamy w artykule.
W czwartek kierowca TIR-a usłyszy zarzuty prokuratorskie.
Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków / Gazeta Krakowska
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN | Mateusz Kudła