Mieszkańcy krakowskiego osiedla Kurdwanów piszą list, w którym proszą policję o czujność podczas zbliżającej się rocznicy śmierci Tomasza C. ps. Człowiek. Są też zaniepokojeni rosnącą "legendą" zamordowanego mężczyzny.
W piątek 17 stycznia miną trzy lata od morderstwa Tomasza C. ps. Człowiek.
Co roku na ul. Wysłouchów, gdzie doszło do zabójstwa kibice zapalają świece i zostawiają przedmioty klubowe, m.in. szaliki: "W tym dniu chodnik jest zastawiony zniczami, na blokach pojawiają się wulgarne napisy, po osiedlu trwają gonitwy zdziczałej młodzieży"- piszą w liście zaniepokojeni mieszkańcy osiedla.
Autorzy listu nie zgadzają się zarówno na tego typu czczenie pamięci Tomasza C., jak też propagowanie jego, w ich opinii fałszywego, wizerunku.
"Jego postać jest przedstawiana w sposób fałszywy dla opinii publicznej jako przykładnego ojca i męża, który zginął śmiercią męczeńską (…). Dokładnie pamiętamy terror jaki siał na naszym osiedlu razem ze swoimi kompanami. W naszych oczach zasłynął jako pospolity osiedlowy bandzior i diler narkotykowy, który był równie bezwzględny dla swoich wrogów" - czytamy.
List mieszkańców Kurdwanowa:
"Otoczyć miejsce kultu kordonem"
List został skierowany m.in. do policji. Mieszkańcy Kurdwanowa pytają w nim jakie środki bezpieczeństwa zostaną im zapewnione 17 stycznia. "Czy policja, która deklaruje walkę z bandytyzmem stadionowym nie może w tym dniu np. prewencyjnie zatrzymywać każdego kto będzie zaśmiecać chodnik (i nakazywać usuwanie zniczy, szalików, czy innych emblematów klubowych), wysłać więcej patroli na osiedle, otoczyć miejsce kultu kordonem i nikogo tam nie wpuszczać" - pytają autorzy listu.
Policja bierze pod uwagę zwiększenie patroli
- Trudno zabronić komuś czcić pamięć kogoś bliskiego czy znajomego – odpowiada kom. Katarzyna Padło z małopolskiej policji. - Chyba że doszłoby do zakłócenia porządku, niszczenia mienia, bójki czy awantury. W takim przypadku policjanci zobowiązani są do reagowania – dodaje.
Policja nie wyklucza jednak możliwości zwiększenia liczby funkcjonariuszy patrolujących okolice miejsca zabójstwa. - Uwzględniamy takie sytuacje jak ta, tzn. możliwość pojawienia się osób w tym miejscu 17 stycznia – informuje policjantka.
Zmarł po zadaniu mu 64 ciosów
Do śmiertelnego pobicia Tomasza C. doszło 17 stycznia 2011 roku na osiedlu Kurdwanów w Krakowie. Na ofiarę czekało kilkanaście osób, które przyjechały samochodami. 30-latek po ucieczce samochodem i pieszo, schronił się w kabinie śmieciarki i tam dopadli go napastnicy. Zadali mu ciosy nożem, maczetą, widłami i pałkami - w sumie 64 ciosów. W wyniku odniesionych ran mężczyzna zmarł po przewiezieniu do szpitala.
Pod koniec grudnia sąd uznał wszystkich 11 oskarżonych w tej sprawie za winnych. Kary wahały się między 10 laty pozbawienia wolności dla głównego oskarżonego, do kar w zawieszeniu.
- Nie może być tak, że na ulicach Krakowa będą załatwiane porachunki. Piłka nożna ani żadna inna dyscyplina sportu nie powinna dzielić, ale łączyć. Prawdziwi kibice to osoby zaangażowane w rywalizację sportową, a nie w latanie po ulicach z nożami, siekierami, maczetami - mówiła sędzia Aleksandra Almert w uzasadnieniu wyroku.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
"Człowiek" został zamordowany przy ul Wysłouchów na os. Kurdwanów:
Autor: ps/par / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Kraków | TVN24