- Człowiek, który ma takie zarzuty, siedzi w domu? Ja nie wiem, o co tutaj chodzi - mówi Andrzej Tylman, ojciec Ewy, komentując fakt, że oskarżony o zabójstwo jego córki Adam Z. został zwolniony z aresztu i będzie odpowiadał z wolnej stopy. - Mnie się serce kraje, bo nie mam dziecka, a przestępca siedzi na wolności? Jak ja się mam czuć? - pyta.
Dzisiaj Adam Z., oskarżony o zabójstwo Ewy Tylman, po raz pierwszy do poznańskiego sądu przyjechał z rodzinnej Piły, a nie z sąsiadującego z gmachem sądu aresztu.