- Krew z miejsca zdarzenia stanowiła 50 procent tego, co dziecko powinno mieć w sobie - mówi doktor Witold Miaśkiewicz ze szpitala w Ostrowie Wielkopolskim. To tam trafił sześcioletni Oliwier, którego pogryzł owczarek niemiecki. Jego stan był określany jako bardzo ciężki. Chłopiec przeszedł 5-godzinną operację ratującą życie. Dziecko cały czas przebywa na oddziale intensywnej terapii, jest w śpiączce farmakologicznej.