Sfałszował 17 stempli kontroli granicznej kilku europejskich państw

Sfałszowane stemple zauważyli strażnicy graniczni z lotniska w Modlinie
Szef MSWiA o zwalczaniu przestępczości cudzoziemców

Strażnicy graniczni z Lotniska Modlin pod Warszawą odkryli w paszporcie obywatela Gruzji 17 sfałszowanych odbitek stempli węgierskiej, greckiej, holenderskiej i łotewskiej kontroli granicznej. Mężczyzna usłyszał zarzuty i dobrowolnie poddał się karze.

Do zatrzymania 42-letniego obywatela Gruzji doszło 25 stycznia w hali przylotów lotniska w Modlinie po wylądowaniu samolotu z Rzymu.

"Mężczyzna jako jeden z kilku podróżnych został poddany wyrywkowej kontroli, która miała na celu sprawdzenie celu i warunków pobytu na terytorium Polski. W trakcie sprawdzenia, funkcjonariusze ujawnili w paszporcie cudzoziemca kilkanaście odbitek stempli kontroli granicznej - węgierskiej, greckiej, holenderskiej i łotewskiej, które odbiegały od ogólnie przyjętych wzorów. Po ich analizie, stwierdzono, że zostały podrobione na wzór oryginalnych" - przekazała Dagmara Bielec, rzeczniczka prasowa Komendanta Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej. Fałszywych stempli było w sumie 17.

Dobrowolnie poddał się karze

W trakcie kontroli okazało się również, że trzy lata temu mężczyźnie wydano decyzję o zobowiązaniu do powrotu z orzeczeniem zakazu ponownego wjazdu na terytorium RP i innych państw obszaru Schengen na sześć miesięcy, której Gruzin nie zrealizował.

Mężczyźnie przedstawiono zarzuty fałszowania dokumentów, do których się przyznał, lecz odmówił złożenia wyjaśnień. Dobrowolnie poddał się karze roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata oraz podania wyroku do publicznej wiadomości. Ponadto 42-latek został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 złotych za nielegalne przekroczenie granicy państwowej.

"Postanowieniem sądu obywatel Gruzji został umieszczony w jednym ze strzeżonych ośrodków dla cudzoziemców na okres trzech miesięcy" - podsumowała Bielec.

Czytaj także: