Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka twierdzi, że nie będzie prowadził dialogu z opozycją, która "szykuje prowokacje". Zarzucił też organizacjom zachodnim, że finansują jego przeciwników głównie po to, by organizowali zamieszki. Zarzuty padły także pod adresem Polski i Litwy. Zdaniem prezydenta, przez kraje te przechodzą pieniądze przeznaczone na szkolenia bojowników.