Policja wyjaśnia okoliczności wypadku, do którego doszło na skrzyżowaniu ulicy Rzgowskiej i Dąbrowskiego w Łodzi. Pracownicy instalujący nową sygnalizację świetlną spadli z podnośnika, na którym pracowali.
Do wypadku doszło przed godziną 11.
- W koszu na podnośniku pracowało dwóch mężczyzn. W pewnym momencie kosz się odwrócił i obaj spadli z wysokości kilku metrów - informuje mł. insp. Joanna Kącka z łódzkiej policji.
54-latek w ciężkim stanie został przewieziony do szpitala im. Kopernika w Łodzi. Drugi z poszkodowanych, 24-letni, trafił do szpitala im. WAM. Mężczyzna ma uraz ręki i kręgosłupa.
Szukanie przyczyny
- Ustalamy, jakie były okoliczności wypadku. Wstępnie ustaliliśmy, że w koszu powinna znajdować się tylko jedna osoba, a więc mogło dojść do przeciążenia. Tak czy inaczej za wcześnie jest na mówienie o końcowych wnioskach - dodaje Joanna Kącka.
Swoje postępowanie prowadzi już Państwowa Inspekcja Pracy.
- Sprawdzamy, czy doszło do błędu ludzkiego, czy też mogła być to awaria sprzętu. Niezależnie od tego sprawdzimy, czy wypełnione były zalecenia BHP - mówi Kamil Kałużny z Okręgowego Inspektoratu Państwowej Inspekcji Pracy w Łodzi.
Autor: bż/gp / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź