Zapłaci 7 tys. zł za wyburzenie perły architektury? "Za złom mógł dostać nawet 100 tysięcy"

Przędzalnia lnu w Mysłakowicach została bezprawnie wyburzonaG.Truchanowicz

Wyburzył XIX-wieczną przędzalnię bez zgód, wiedzy urzędników i mimo protestów konserwatora zabytków. Prokuratorzy porozumieli się z byłym już właścicielem zniszczonego obiektu i proponują zapłatę 7 tys. złotych nawiązki i 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata. - Na skupie złomu z rozebranych części można było zarobić co najmniej 100 tys. zł - grzmi konserwator i podkreśla, że kara jest niewspółmierna do wyrządzonych szkód.

Były właściciel terenu i wyburzonego obiektu postanowił dobrowolnie poddać się karze. Wraz ze śledczymi z Jeleniej Góry, którzy zajmowali się sprawą zrównanego z ziemią zabytku, ustalił dla siebie wymiar kary. - To są wspólne ustalenia. Poczyniono takie uzgodnienia i nie jest to grzywna tylko nawiązka wynikająca z ustawy o ochronie zabytków. Kwota 7 tys. zł ma być przeznaczona na cel związany z ochroną zabytków. Czy kara jest niska? Co ja pani poradzę, że dla pani, to jest dziwne. Dla mnie nie jest - mówi tvn24.pl Adam Kurzydło, prokurator rejonowy w Jeleniej Górze.

Propozycja satysfakcjonuje prokuratorów

- Ten kto ma roszczenia, może wystąpić z osobnym powództwem w postępowaniu cywilno-karnym. Kto to mógłby być? Nie wiem - dodaje i zaznacza, że dla prokuratury kara jest satysfakcjonująca. Zwłaszcza, że właściciel chciał... dobrowolnie poddać się karze. Na jakich więc warunkach prokurator wyznaczył taką karę? - No uzgodnił ją, po prostu. W takich wypadkach zawiera się porozumienie, co do tego, jak będzie prowadzone postępowanie. A potem prokurator kieruje uzgodnioną z podejrzanym karę we wniosku do sądu. I to sąd decyduje, czy jest ona adekwatna, czy nie - kwituje Kurzydło.

Zniszczona "perła architektury"

Prace przy rozbiórce XIX-wiecznej przędzalni zakładów lniarskich "Orzeł" rozpoczęły się w styczniu 2014 roku. Dziś została tylko jedna ściana boczna. Reszta została wyburzona, a teren jest otoczony siatką. - Widok jest zatrważający. Ta ściana stoi i straszy - alarmuje Grzegorz Truchanowicz, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Mysłakowicach. Podobnego zdania jest powiatowy konserwator zabytków. Od początku walczył o budynek przędzalni lnu.

- To była perła architektury przemysłowej na skalę europejską. Jak można było tak bezprawnie to zniszczyć? - denerwuje się Wojciech Kapałczyński, jeleniogórski konserwator zabytków.

100 tys. zł ze złomu, kara 7 tys. zł

- Jesteśmy zaskoczeni tak niską proponowaną karą. Proszę ocenić, co może czuć konserwator zabytków, po zaciętej walce o budynek? Dlatego zdecydowaliśmy się wystąpić w roli oskarżyciela posiłkowego w sprawie - dodaje Kapałczyński. Zapowiada, że to nie koniec batalii. Przygotowywane jest właśnie wystąpienie do sądu, w którym konserwator chce podwyższenia proponowanej kary. Zarówno nawiązki pieniężnej, jak i dłuższego pozbawienia wolności dla właściciela. Powód? - Z samej sprzedaży żeliwa z rozbiórki można było zarobić jakieś 100 tys. zł - wylicza.

Bez szczególnego znaczenia dla dobra kultury?

Podobnego zdania co jeleniogórski konserwator jest zastępca wojewódzkiego dolnośląskiego konserwatora zabytków. - W przygotowywanym przez nas wniosku chcemy też wskazać na - naszym zdaniem - nieadekwatną, proponowaną przez prokuratora, w stosunku do popełnionego czynu, karę. Oczywiście o tym, czy kwota 7 tys. zł jest współmierna do winy, czy nie, zdecyduje sąd. Wiadomo jednak, że zgodnie z obowiązującymi przepisami, nie mam ograniczeń co do wysokości nawiązki - mówi Ewa Kica z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków we Wrocławiu. Dlaczego więc kara jest tak niska?

- Zastanawialiśmy się długo i nie doszliśmy do przekonania, że wyburzenie tego zabytku mogłoby wyczerpywać znamiona kwalifikowanego przestępstwa. Oznacza to, że w naszej ocenie budynek nie miał szczególnego znaczenia dla dobra kultury, mimo że był to zabytek pod ochroną - wyjaśnia prokurator Kurzydło.

Ministerstwo: "Kara powinna być surowa"

Jeszcze w marcu, kiedy konserwator nakazał odbudowę zabytku, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zapowiadało szczególny nadzór nad sprawą Mysłakowic. Jak podkreślał minister Bogdan Zdrojewski, na finał tej sprawy "uważnie patrzeć będą wszyscy właściciele zabytkowych obiektów". - Tak jak wtedy, tak i teraz uważamy, że kara powinna być surowa. Ale decyzji prokuratury oceniać nie możemy - kwituje Maciej Babczyński, rzecznik MKiDN.

Chciał zapobiec niebezpieczeństwu?

Z byłym już właścicielem terenu i części wyburzonego obiektu nie udało nam się skontaktować. W styczniu, w rozmowie z lokalnym portalem nj24.pl, mężczyzna nie zgadzał się zarzutami konserwatora zabytków i zaprzeczał jego wersji. Twierdził wtedy, że rozbiórki nie przerwał, bo dokumentu z nakazem nigdy nie otrzymał. Poza tym, jego zdaniem, obiekt groził zawaleniem, a on musiał temu niebezpieczeństwu zapobiec.

Cenny zabytek

Zburzona przędzalnia była jednym z najcenniejszych obiektów w kompleksie zakładów lniarskich. Zakłady w Mysłakowicach ufundował Fryderyk Wilhelm II, władca Prus. Budowa przędzalni rozpoczęła się w 1839 roku, a już 5 lat później produkcja ruszyła. W czasach biedy i kryzysu zakład w Mysłakowicach zatrudniał bezrobotnych tkaczy z Kotliny Jeleniogórskiej.

To właśnie na tym zakładzie wzorowano powstające później fabryki lnu w Niemczech i Polsce. Supernowoczesne, w XIX wieku, żeliwne podpory i żeliwna konstrukcja miały ograniczyć zagrożenie pożarowe. W latach największego prosperity pracowało tu około 3 tys. osób. Później nadeszły ciężkie czasy dla przemysłu lniarskiego. W 2010 roku syndyk ogłosił upadłość zakładów. "Orzeł" został wykupiony przez nowych właścicieli. W jednym z budynków wciąż się tka i wykańcza materiały.

Autor: balu/ec/kwoj / Źródło: TVN 24 Wrocław

Źródło zdjęcia głównego: G.Truchanowicz

Pozostałe wiadomości

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Czy na pewno otoczenie prezydenta postawiło we właściwej sytuacji głowę państwa, wysyłając go na tego rodzaju spotkanie? - pytał w programie "W kuluarach" dziennikarz "Faktów" TVN Piotr Kraśko, odnosząc się do rozmowy Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem na marginesie prawicowej konferencji. Reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska przekazała, że Pałac Prezydencki dwukrotnie przez ostatnie pół roku starał się o doprowadzenie do rozmowy obu przywódców. Duda miał jednak warunek, by doszło do niej w Białym Domu lub rezydencji Trumpa. Dodała, że po informacji o planowanej wizycie Emmanuela Macrona w Waszyngtonie w poniedziałek, "ktoś przekonał prezydenta, że to on powinien być pierwszy".

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 28,9 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau, BBC

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium