W nocy z piątku na sobotę Senat przyjął bez poprawek nowelizacje ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i ustroju sądów powszechnych. Głosowania nad obiema nowelami poprzedziły burzliwe debaty, które zajęły w sumie dwanaście godzin. Przed Sejmem protestowali przeciwnicy zmian w sądownictwie.
Obie nowelizacje Sejm uchwalił w środę. W czwartek senacka komisja praw człowieka, praworządności i petycji nie zaproponowała do nich żadnych poprawek.
W piątek ustawami zajmował się Senat. W czasie posiedzenia Obywatele RP i KOD zorganizowali przed Sejmem protest przeciwko zmianom w sądownictwie. Jak relacjonowała reporterka TVN24 Katarzyna Drozd, część osób próbowała wejść do Sejmu. Przed budynkiem ustawił się kordon policji, zabezpieczając wejście.
Dwanaście godzin dyskusji
Debaty nad obiema nowelizacjami zajęły w sumie 12 godzin.
Głosowania odbyły się w nocy z piątku na sobotę, po godzinie 2. Za przyjęciem bez poprawek nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa głosowało 57 senatorów, a 29 było przeciw.
Również w przypadku nowelizacji ustawy o sądach powszechnych za jej przyjęciem bez poprawek opowiedziało się 57 senatorów, a 29 przeciw.
Wcześniej w głosowaniu oddalono wnioski PO o odrzucenie obu nowelizacji.
Podpis prezydenta
Ustawy trafią teraz do prezydenta Andrzeja Dudy.
Po głosowaniu marszałek Senatu Stanisław Karczewski w rozmowie z dziennikarzami wyrażał przekonanie, że "robimy dobre zmiany dla Polaków, dla tych, którzy czekają na dobrze funkcjonujący system sprawiedliwości".
Dopytywany, jak jego zdaniem zachowa się w sprawach obu ustaw prezydent Duda, Karczewski odparł: - Na pewno bardzo wnikliwie je rozpatrzy.
- Osobiście jestem przekonany, że podejmie dobrą decyzję dla Polaków - dodał. Bogdan Klich (PO) mówił dziennikarzom, że "arytmetyka zwyciężyła".
Pytany, czy liczy na weto prezydenta, odparł, że "ma nadzieję, że prezydent "zachowa się jak dobry prawnik, a dobry prawnik powinien opowiadać się po stronie niezależności sądów i niezawisłości sędziów".
"Jesteśmy w punkcie zwrotnym"
Senatorowie PO obie nowele uznali za niekonstytucyjne i zagrażające niezależności sądów.
- Jesteśmy w punkcie zwrotnym. Obie omawiane ustawy niszczą niezależność sądów - mówił Bogdan Borusewicz (PO).
- Nie zniszczą jednak niezawisłości sędziów, bo to zależy od każdego z nich - dodał.
Według Borusewicza "skrócenie kadencji członków Krajowej Rady Sądownictwa to poważny problem, który pan prezydent powinien rozważyć, bo on też jest organem kadencyjnym". - Nie widzę żadnego zamachu na wolność, swobodę i koniec demokracji w Polsce – mówił o noweli o Krajowej Radzie Sądownictwa Aleksander Bobko (PiS).
Jak dodał, on też ma obawy, co przyniesie reforma sądownictwa, ale trzeba poczekać na efekty. Ocenił, że w dyskusji nad tymi rozwiązaniami "jest sporo niepotrzebnych emocji". - Możemy się różnić, ale co do tego, że sądownictwa wymaga reformy, naprawy jesteśmy chyba zgodni" – mówił. W debacie o ustroju sądów powszechnych wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak mianem "haniebnego" określił porównywanie przez PO sytuacji w Polsce z Turcją, gdzie aresztowano wielu sędziów.
- To są fantazje, co państwo senatorowie PO opowiadacie - mówił.
- Założenie, że sędziowie będą podatni na sugestie, jest obraźliwe dla sędziów. (...) Być może są "sędziowie na telefon", ale nie wiem, skąd ten telefon dzwoni – powiedział. Dodał, że "sędzia na telefon" powinien natychmiast przestać być sędzią.
Jakie zmiany?
Nowela ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa przewiduje między innymi wygaszenie kadencji 15 członków Rady będących sędziami. Zgodnie z nowelizacją, ich następców wybrałby Sejm. Dziś wybierają ich środowiska sędziowskie.
Według opozycji kadencji członków Rady nie można wygasić ustawą zwykłą, bo wymagałoby to zmiany konstytucji.
Nowelizacja budzi krytykę opozycji oraz m.in. środowisk sędziowskich, RPO i niektórych organizacji pozarządowych, a także OBWE.
Z kolei nowela o ustroju sądów powszechnych zmienia zasady powoływania i odwoływania prezesów sądów przez zwiększenie uprawnień ministra sprawiedliwości oraz między innymi wprowadza zasady losowego przydzielania spraw sędziom.
Projekt zmian w ustawie o ustroju sądów powszechnych posłowie PiS złożyli w kwietniu. Krytykowała go opozycja i KRS, której zdaniem podstawowy cel to dalsze, znaczące podporządkowanie sądów powszechnych ministrowi, co jest sprzeczne z zasadą trójpodziału władzy. Także według Sądu Najwyższego chodzi o stworzenie "jedynowładztwa" ministra w zakresie obsady stanowisk prezesów.
Autor: kg,kb/ / Źródło: PAP