W pierwszej połowie spotkania Anglii z Włochami groźnej kontuzji nabawił się... fizjoterapeuta reprezentacji Trzech Lwów Gary Lewin. Członek sztabu Roya Hodgsona skręcił kostkę podczas "cieszynki" po golu Daniela Sturridge'a. Ze szpitala uda się w drogę powrotną do domu.
Lewin opuścił boisko na noszach. Początkowo wydawało się, że pracujący na co dzień w Arsenalu zasłabł w wyniku wysokiej temperatury. Angielska federacja podała jednak, że Lewin, ciesząc się z gola na 1:1, tak niefortunnie postawił nogę na ziemi, że skręcił kostkę.
"Smutny dzień"
"Lewin odniósł kontuzję stawu skokowego. Trzymaj się Gary! #3Lions", napisała na Twitterze angielska federacja.
- To bardzo smutny moment dla naszej reprezentacji. Cieszą się po trafieniu na 1:1, Gary wyskoczył w górę, ale lądując na butelce wody zwichnął kostkę - powiedział selekcjoner angielskiej reprezentacji Roy Hodgson. Przed brazylijskim mundialem operacji kolana musiał poddać się jeden z jego asystentów Ray Lewington.
Drużyna też się potknęła
Wysoka temperatura nie pozbawiła kibiców fantastycznego widowiska. Anglicy i Włosi stanęli na wysokości zadania, zapewniając fanom emocje do ostatnich minut. W upalnych warunkach na Arena da Amazonia lepiej poradzili sobie Włosi, którzy pokonali Anglików 2:1.
Autor: koma / Źródło: sport.tvn24.pl