Skazywany na pożarcie Iran przez ponad dziewięćdziesiąt minut nie dawał pograć Argentynie. Co więcej, to piłkarze Carlosa Queiroza mieli lepsze okazje do zdobycia gola, na ich drodze stawał jednak Sergio Romero i sędzia Milorad Mazić. O zwycięstwie 1:0 Albicelestes zadecydował geniusz Lionela Messiego.
Argentyńczycy przez pierwsze pół godziny stworzyli sobie właściwie tylko jedną sytuację. Sergio Aguero przymierzył przy dalszym słupku, ale Alireza Haghighi po fantastycznej paradzie zdołał odbić piłkę.
Bardzo dobrą okazję do otworzenia wyniku miał po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Messiego Ezequiel Garay. Stoper Benfiki uderzył już opadając i dlatego futbolówka minimalnie minęła poprzeczkę.
Popis bramkarza Argentyny
Chwilę później Argentyńczycy zadrżeli. Z rzutu rożnego wrzucił Ashkan Dejagah, Jalal Hosseini świetnie nabiegł na piłkę, ale jego potężne uderzenie minimalnie minęło poprzeczkę. To było tylko ostrzeżenie, bo kilka minut po przerwie Irańczycy powinni wyjść na prowadzenie. Reza Ghoochannejhad oddał mocny strzał głową po dośrodkowaniu z prawej strony, ale Romero świetnie odbił piłkę.
Z każdą minutą trzeba było coraz bardziej przecierać oczy ze zdumienia. Po długim prostopadłym podaniu Dejagah wpadł w pole karne, ale wślizgiem zatrzymał go Pablo Zabaleta. Napastnik Fulham żywiołowo domagał się "jedenastki" i, jak wykazały powtórki, miał rację.
W 67. minucie Romero kolejny raz wspiął się na wyżyny swoich umiejętności. Dejagah urwał się Zabalecie i potężnie uderzył głową pod poprzeczkę, ale golkiper Albicelestes zdołał sparować ten strzał na rzut rożny.
Dwadzieścia minut później Ghoochannejhad wyszedł niemal sam na sam z Romero. Niemal, bo dogonili go obrońcy i uderzał pod presją, mimo to grający ostatnio w Monaco bramkarz obronił z najwyższym trudem.
Messi obudził się w ostatniej chwili
W 91. jedyny raz w tym meczu geniuszem błysnął Messi i uratował swój zespół przed kompromitacją. Gwiazdor Barcelony ściął z prawej strony do środka i uderzył zza pola karnego tak, że Haghighi nie miał żadnych szans. Tym trafieniem zapewnił Argentynie nie tylko trzy punkty, ale i awans do 1/8 finału.
Autor: iwan / Źródło: sport.tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: EPA