Pierwszy przeprowadzony w Polsce przeszczep twarzy został uznany za najlepszy na świecie zabieg rekonstrukcyjny 2013 roku podczas zakończonego właśnie na Hawajach dorocznego zjazdu Amerykańskiego Towarzystwa Chirurgii Rekonstrukcyjnej i Mikronaczyniowej.
Operacja, którą przeprowadził w gliwickim Centrum Onkologii zespół pod kierownictwem prof. Adama Maciejewskiego, była pierwszym na świecie przeszczepem twarzy przeprowadzonym dla ratowania życia.
- Jestem bardzo mile zaskoczony wyróżnieniem i reakcją na ten zabieg lekarzy z całego świata. Było to komentowane jako sukces polskiej medycyny – komentuje prof. Maciejewski.
Prof. Maciejewski w gronie najlepszych specjalistów
Amerykańskie Towarzystwo Chirurgii Rekonstrukcyjnej i Mikronaczyniowej zrzesza ponad 500 najlepszych specjalistów z tej dziedziny z całego świata. Aby zostać jego członkiem, trzeba spełniać określone kryteria i udokumentować swój dorobek. Prof. Adam Maciejewski jest jedynym należącym do niego Polakiem.
Jak wyjaśnił prof. Maciejewski, członkowie towarzystwa przez cały rok zgłaszają przeprowadzone przez siebie operacje do oceny przez kolegów po fachu, łącznie jest to 200 – 300 zabiegów. Podczas dorocznego zjazdu w elektronicznym głosowaniu wybierają te najlepsze. Polski przeszczep twarzy został uznany za najlepszy taki zabieg na świecie w ubiegłym roku zdecydowaną większością głosów – wskazało go ponad 60 proc. głosujących.
Na świecie przeprowadzono dotąd blisko 30 przeszczepów twarzy. Pierwszy polski był jednym z bardziej rozległych, obejmujących zarówno tkanki miękkie, jak i elementy kostne.
Maszyna amputowała mu część twarzy
Operacja została przeprowadzona w maju 2013 roku, żeby ratować życie Grzegorza Galasińskiego, który doznał rozległego urazu podczas pracy - maszyna do cięcia kostki brukowej amputowała mu większą część twarzy. Obrażenia 33-latka były tak duże, że w dłuższej perspektywie nie miałby szans na przeżycie, a próba replantacji odciętej części twarzy, która dotarła do szpitala kilka godzin po wypadku, zakończyła się niepowodzeniem.
Stan pacjenta pogarszał się z dnia na dzień. Wówczas rozpoczęły się poszukiwania dawcy. Został nim młody mężczyzna z Podlasia, u którego lekarze stwierdzili śmierć pnia mózgu.
Szybko wraca do zdrowia
Kilka miesiący po operacji mężczyzna wraca do zdrowia. Teraz trwa dalsze leczenie i rehabilitacja. W lipcu pan Grzegorz w rozmowie z Kamilem Durczokiem w "Faktach po Faktach" w TVN24 dziękował rodzinie dawcy, opowiadał też, jak żyje mu się z nową twarzą. 33-latek ma wielką wolę życia, a tempo jego rekonwalescencji zaskakuje samych lekarzy.
- Dziękuję lekarzom, którym zawdzięczam to wszystko - mówił wzruszony pan Grzegorz, który pod koniec lipca opuszczał szpital i wracał do domu.
Niedługo potem kolejna przeszczepiona twarz
4 grudnia zespół pod kierownictwem prof. Maciejewskiego przeprowadził pomyślnie już drugi całkowity przeszczep twarzy. Tym razem biorczynią była 26-letnia kobieta, od dzieciństwa cierpiąca na nerwiakowłókniakowatość - łagodny nowotwór o podłożu genetycznym, który rozrastając się może jednak zagrażać życiu i jest uznawany za jedno z głównych wskazań do przeprowadzenia przeszczepu twarzy.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: jsy / Źródło: PAP/ TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: tvn24