Betis znalazł skatowanego Wiktora i siedział przy nim, aż przyszli ludzie

Wiktor i Betis z panem Tadeuszem
Wiktor i Betis z panem Tadeuszem
Źródło: TVN 24 Katowice

Pan Tadeusz jak co dzień wyszedł na stadion z psem. Nagle Betis mu znikł. - Wołam go, wrócił, pomerdał ogonem i znowu poleciał - opowiada właściciel. Pobiegł za psem do wnęki między garażami. We wnęce leżał skulony inny pies z raną na głowie. Prawie nieżywy.

OTOZ Animals z Gliwic zabrało z Dąbrowy Górniczej skatowanego psa. - Obwiązaliśmy mu pyszczek bandażem, żeby nas ze strachu nie pogryzł. Ale on w ogóle nie reagował, taki był zrezygnowany - opowiada Anita Chromy z OTOZ.

U lekarza weterynarii okazało się, że czarny kundel, prócz widocznej rany na głowie miał połamane oczodoły. - Ktoś go pobił. Złożyliśmy doniesienie na policję - dodaje Chromy.

A psa nazwała Wiktor, żeby zwyciężył walkę o powrót do zdrowia.

Dali mu imię Wiktor
Dali mu imię Wiktor
Źródło: | OTOZ Animals Gliwice

Kości znalazł? Patrzy, a we wnęce...

Wiktor nie miałby szans, gdyby nie Betis. To też czarny kundel, któremu szansę dał Tadeusz Olender z Dąbrowy Górniczej, zabierając go trzy lata temu ze schroniska.

W czwartek, jak co dzień, pan Tadeusz wyszedł z Betisem pospacerować na stadion. - Nagle Betis mi znikł. Wołam go, wrócił, pomerdał ogonem i znowu poleciał - opowiada właściciel.

Pobiegł za psem do wnęki między garażami. - Może kości znalazł? - pomyślał pan. Betis uwielbia kości.

We wnęce leżał skatowany pies
We wnęce leżał skatowany pies
Źródło: | OTOZ Animals Gliwice

Patrzy, a we wnęce leży skulony inny pies z raną na głowie. - Zadzwoniłem po pomoc do Animalsów. Od 17, jak go znalazłem, do 20, kiedy po niego przyjechali, on nie zmienił pozycji. Po prostu się nie ruszał, w ogóle. Był prawie nieżywy - opowiada Olender.

- Ja bym go w ogóle nie zauważył. Minąłem tę wnękę. On został uratowany dzięki mojemu pieskowi. Betis go znalazł i siedział przy nim. Wiedział, że tamten potrzebuje pomocy. My go teraz (Betisa) nazywamy nasz mały bohater.

Nieśmiałe machanie ogonem

Wiktor po kilku dniach zaczął nieśmiało machać ogonem do jednej lekarki w gabinecie. Chromy: - Jest w depresji. Długo nie odzyska zaufania do ludzi.

OTOZ zbiera pieniądze na leczenie psa.

Wiktor dobrzeje w przychodni weterynaryjnej

Wiktor dobrzeje w przychodni weterynaryjnej

Autor: mag/i / Źródło: TVN 24 Katowice

Czytaj także: