W sylwestrową noc straż pożarna interweniowała 1001 razy. Doszło do 610 pożarów - przekazał w sobotę rano Krzysztof Batorski, rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej. Dodał, że jedna osoba zginęła w pożarze budynku. Komenda Główna Policji przekazała, że minionej doby policjanci interweniowali 19904 razy. W 55 wypadkach zginęło osiem osób.
Od godziny 20 do 5 rano strażacy odnotowali 1001 różnego interwencji w całym kraju. Jak przekazał w TVN24 rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej Krzysztof Batorski, 610 interwencji dotyczyło pożarów. Dodał, że straż pożarna odnotowała też "245 innych zdarzeń i 146 fałszywych alarmów".
- W powiecie kozienickim, w miejscowości Bąkowiec zginęła jedna osoba w pożarze budynku mieszkalnego - powiedział Batorski.
- Ogólnie w samych pożarach trzy osoby zostały ranne - dodał rzecznik w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
KGP: prawie 20 tysięcy interwencji policji
Komenda Główna Policji przekazała, że minionej doby policjanci interweniowali 19904 razy. Funkcjonariusze zatrzymali 407 sprawców różnych przestępstw, w tym 156 kierowców prowadzących samochód po alkoholu.
"W ręce mundurowych wpadło 240 poszukiwanych" - poinformowała KGP. "Na drogach doszło do 55 wypadków, w których zginęło 8 osób, a 56 zostało rannych" - dodała.
Źródło: TVN24, PAP