Ponad 50 tys. złotych zapłacił zwycięzca aukcji za legendarnego 27-letniego mercedesa, który należał do słynnego pisarza Stanisława Lema. Internetowa aukcja, w której wzięło udział 61 osób zakończyła się we wtorek.
Nabywcą jest użytkownik o nicku Krisu017. Jak pisze "Rzeczpospolita", szczęśliwy nabywca, to firma Geko-Kart z Tarnowskich Gór.
Dochód z aukcji zasili konto Fundacji Mam Marzenie, która spełnia marzenia dzieci chorych na zagrażające życiu choroby. - Jesteśmy zaskoczeni ceną końcową, ponieważ to siedmiokrotność wartości materialnej auta - powiedział Grzegorz Chajdaś z fundacji Mam Marzenie.
Niemal domownik
Samochód, będący przez 27 lat pełnoprawnym członkiem rodziny Stanisława Lema, ma szczególne znaczenie dla jego spadkobierców, którzy przekazali go fundacji. - Nie będzie to auto codziennego użytku - zapewnił nowy właściciel samochodu.
Samochód to niezłe cacko - silnik benzynowy 2,8 l, 185 koni pod maską. Pięciometrowa limuzyna w kolorze kanarkowym przez lata służyła Stanisławowi Lemowi.
Najdroższy w historii polskich aukcji
– Po raz pierwszy w historii stary samochód znanej osoby uzyskał na aukcji w Polsce tak wysoką cenę – mówi "Rz" Zbigniew Nikiciuk, dyrektor Muzeum Motoryzacji i Techniki w Otrębusach. Jego zdaniem gdyby 27-letni mercedes nie miał tak znanego właściciela, wart byłby na rynku ok. 5 tys. zł.
Tyle mniej więcej za swój samochód uzyskał niedawno piosenkarz Kazik Staszewski - przypomina gazeta. Dwa lata temu wystawił na Allegro zdezelowanego 16-letniego forda sierrę. W opisie nie ukrywał: "Stan poniżej krytyki. Czasem gaśnie, zwłaszcza świeżo po zapaleniu. Kilka rzeczy jest urwanych bądź wisi, co obniża jakość techniczną, ale niewątpliwie wpływa na wspaniały design samochodu. Ogólnie samochód słaaaaby".
Znaleźli się jednak chętni na auto. W pierwszej aukcji cena doszła do 20 tys. zł, lecz administrator portalu unieważnił ją ze względów proceduralnych. W drugiej licytacji Kazik sprzedał samochód za jedyne 4 tys. 200 zł.
A na świecie...
Aukcje samochodów sławnych ludzi cieszą się powodzeniem na świecie. "Rz" przypomina kilka takich transakcji: kuloodporny cadillac gangstera Ala Capone z 1928 roku sprzedano, na przykład, za ponad 600 tys. dolarów.
W 2005 roku multimilioner z Houston baptysta John O’Quinn za 30-letni jasnoniebieski ford escort Jana Pawła II zapłacił 680 tys. dolarów. Auto to dziesięć lat wcześnie kupił na aukcji charytatywnej za 102 tys. dolarów amerykański restaurator wystawiał je za szkłem w swojej restauracji.
Na aukcji w eBay za prawie 190 tys. euro poszedł volkswagen golf z 1999 roku którym jeździł kardynał Joseph Ratzinger, późniejszy papież Benedykt XVI. Na aukcję samochód wystawił 21-letni Niemiec, który zrobił świetny interes: wcześniej kupił golfa za 10 tys. euro. Nabywcą okazało się jedno z internetowych kasyn z USA.
- Sukces aukcji samochodu Lema wskazuje,że może ruszy się u nas aukcyjny rynek samochodów znanych ludzi - mówi gazecie Zbigniew Nikiciuk dyrektor Muzeum Motoryzacji i Techniki w Otrębusach. Opowiada, że latach 70. i 80. takie rarytasy jak kabriolety Lody Halamy i Stalina kupował po cenach jakie płaciło się wówczas za auta tych roczników.
Źródło: PAP, "Rzeczpospolita"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/ fot. allegro.pl