- Zawsze ktoś może uważać, że mi się nie należy, ale ja uważam, że się należy - tak Kornel Morawiecki komentuje kontrowersje wokół swojej kandydatury do tytułu honorowego obywatela Wrocławia. Niektórzy z radnych mówią wprost: marszałek senior powinien zrezygnować. Wszystko przez sejmowe głosowanie "na cztery ręce".
Głosy przeciwko uhonorowaniu Kornela Morawieckiego pojawiły się po ubiegłotygodniowych wydarzeniach w sejmie. Podczas jednego z głosowań posła nie było na sali. W jego imieniu zagłosowała posłanka Małgorzata Zwiercan (jeszcze wtedy przedstawicielka klubu Kukiz'15). Jak tłumaczyła reporterowi "Faktów" TVN głosowała "na cztery ręce", bo poprosił ją o to Morawiecki. On sam taką wersję wydarzeń potwierdził. Jednak kilka godzin później, po wykluczeniu Zwiercan z klubu i rezygnacji z członkostwa w nim przez Morawieckiego, stwierdził, że prośby wcale nie było. W programie "Tak jest" w TVN24 mówił, że Zwiercan działała z własnej inicjatywy. Czytaj więcej na ten temat
"Powinien honorowo zrezygnować"
Postępowanie Morawieckiego i jego późniejsze wyjaśnienia nie spodobały się części wrocławskich radnych miejskich. To właśnie oni, 21 kwietnia, mają zdecydować o nadaniu marszałkowi seniorowi tytułu honorowego obywatela Wrocławia. - Moim zdaniem powinien honorowo zrezygnować z tej kandydatury, ponieważ jest wiele kontrowersji wokół jego osoby, nie tylko pochodzących z przeszłości. Po zeszłotygodniowy numerze z głosowaniem uważam, że Kornel Morawiecki totalnie odpłynął - stwierdził Dominik Kłosowski, radny z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
Kandydaturze przeciwny będzie prawdopodobnie także przedstawiciel Bezpartyjnych Samorządowców. - Bardzo szanuję Kornela Morawieckiego. Jednak tym razem mam ogromne wątpliwości, czy powinien stać się laureatem najważniejszej dla Wrocławia nagrody - stwierdził radny Sebastian Lorenc. I dodał: jeśli dojdzie do głosowania to najprawdopodobniej będę głosował przeciw.
"Może się jeszcze namyśli"
Zdaniem Piotra Uhle, radnego Platformy Obywatelskiej dla tytułu honorowego obywatela Wrocławia im dalej od bieżącej polityki, tym lepiej. - Zostało jeszcze kilka dni. Pan marszałek deklarował, że nie zamierza się wycofać, ale może jeszcze się namyśli - ma nadzieję Uhle. Jego zdaniem do czasu wyjaśnienia sprawy kandydatura Morawieckiego stawia radę miejską "w niezręcznej sytuacji".
O przyznanie tytułu Morawieckiemu wnioskowali radni Prawa i Sprawiedliwości. - Zgłosiliśmy Kornela Morawieckiego ze względu na jego zaangażowanie i działalność w opozycji antykomunistycznej. Tu nie było żadnych kontrowersji i co do tego panuje pełna zgoda - uważa Marcin Krzyżanowski, radny PiS.
Tytuł za dokonania z przeszłości
Jacek Ossowski, przewodniczący wrocławskiej rady miejskiej przyznaje, że na temat kandydatury rozmawiał z wieloma osobami. W tej sprawie dostał też kilkanaście maili i listów od organizacji, m.in. od przedstawicieli partii Nowoczesna. Jednak jak twierdzi podczas czwartkowego głosowania nad przyznaniem Morawieckiemu tytułu honorowego obywatela Wrocławia "nie powinno być problemów". Sam przewodniczący będzie głosował za kandydaturą. - Oferujemy ten tytuł za dokonania z lat 90., gdy zmieniał nasz system i gdy wykazał się wielką odwagą. Dzisiejsze wydarzenia są dosyć przykre, ale nie nam je oceniać - uważa Ossowski.
"Uważam, że mi się należy"
Wątpliwości nie ma też Kornel Morawiecki. - Zawsze ktoś może uważać, że mi się nie należy, ale ja uważam, że się należy. Nasza organizacja dla tego miasta zrobiła bardzo dużo. To była największa kulturalna i polityczna inicjatywa, która zmieniła nie tylko Wrocław, ale też Polskę - stwierdził w rozmowie z reporterem TVN24.
Mniej wyrozumiali są niektórzy mieszkańcy stolicy Dolnego Śląska. - Jego poglądy i stosunek do prawa absolutnie nie pozwala na to, by traktować go jako honorowego obywatela - stwierdził pan Daniel. Problemu nie widzi pani Marianna. Jej zdaniem Morawiecki tytuł powinien otrzymać, "bo jest w porządku facet".
Decyzję mają podjąć radni miejscy z Wrocławia:
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: tvn24