Sąd nakazał wznowić śledztwo ws. Macierewicza. Ale istoty sporu nie rozstrzygnął

Aktualizacja:
Sąd nakazał wznowić śledztwo ws. Macierewicza. Ale istoty sporu nie rozstrzygnął
Sąd nakazał wznowić śledztwo ws. Macierewicza. Ale istoty sporu nie rozstrzygnął
tvn24
Antoni Macierewicz wiele razy mówił, że ustalenia raportu oparto na dokumentach WSI i pracach komisji weryfikacyjnejtvn24

Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił decyzję o umorzeniu śledztwa ws. Antoniego Macierewicza. Nie podjął się jednak rozwiązania najważniejszych kwestii. Przede wszystkim nie rozstrzygnął, czy Macierewicz był, czy też nie był funkcjonariuszem publicznym. Będzie to musiała znowu zrobić prokuratura.

Sąd Okręgowy w głównej części uwzględnił w poniedziałek zażalenia na umorzenie śledztwa, do czego doszło w 2013 r. Zażalenia złożyli m.in. b. szef WSI gen. Marek Dukaczewski, były agent wywiadu Aleksander Makowski, biznesmen Zygmunt Solorz-Żak oraz Polsat, ITI i ABW.

Prokuratura Apelacyjna w Warszawie wnosiła o utrzymanie umorzenia.

Postanowienie sądu jest prawomocne.

Sądy nie rozstrzygnęły, kto miał rację

Sąd polecił, by w ponownym śledztwie prokuratura ustaliła status prawny Macierewicza oraz komisji weryfikacyjnej. Prokuratura ma m.in. ponownie przeanalizować, czy był on funkcjonariuszem publicznym, którego może dotyczyć przestępstwo przekroczenia uprawnień.

Te zagadnienia były najważniejsze w sporze prawnym o to, czy Macierewicza można postawić przed sądem, czy nie. Sąd ich nie rozwiązał. Wcześniej ręce umył Sąd Najwyższy, który też stwierdził, że nie będzie decydować, czy Macierewicz był funkcjonariuszem publicznym jako szef Komisji Weryfikacyjnej, czy nie.

Sędzia: Macierewicz poświadczył nieprawdę

Sędzia Anna Wierciszewska-Chojnowska powiedziała w uzasadnieniu, że w raporcie Macierewicz poświadczył nieprawdę, gdyż zawarł tam "nieprawdziwe fakty oraz informacje wykraczające poza ustawowy zakres". Sędzia dodała, że to wszystko nie oznacza, że prokuratura jest zobowiązana do postawienia Macierewiczowi zarzutów. Za "prawdopodobny scenariusz" prok. Leszek Stryjewski uznał wystąpienie do Sejmu o uchylenie immunitetu posła PiS, choć zastrzegł, że "na chwilę obecną trudno to przesądzić". Były szef WSI gen. Marek Dukaczewski powiedział dziennikarzom, że ewentualne zarzuty niczego nie zmienią, bo cała sprawa i tak przedawnia się w lutym 2017 r., a do tego czasu żaden sąd nie zdoła wydać prawomocnego wyroku. Sąd prawomocnie utrzymał umorzenie tylko w wątku odpowiedzialności Macierewicza za pomoc w ujawnieniu tajemnic państwowych.

Seremet był przeciwny

Portal tvn24.pl ujawnił w poniedziałek, że prokurator generalny Andrzej Seremet osobiście zwrócił prokuratorom wniosek o uchylenie immunitetu Antoniego Macierewicza i przedstawił swoją opinię, według której nie można polityka PiS pociągnąć do odpowiedzialności za sprawę WSI.

W efekcie współautor wniosku zrezygnował z dalszego prowadzenia śledztwa, m.in. z powodu odmiennego poglądu od swojego przełożonego, a jego koleżanka została odsunięta od postępowań. Oboje planowali przedstawienie Macierewiczowi wielu zarzutów, m.in. poświadczenia nieprawdy i niedopełnienia obowiązków. W listopadzie 2013 roku sprawę przejął nowy prokurator - Leszek Stryjewski. Oskarżyciel wrócił właśnie do warszawskiej apelacji po ośmiu miesiącach pracy w Prokuraturze Generalnej. Pracował w Departamencie Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji, w którym nadzorowano śledztwo w sprawie Macierewicza.

Podzielił poglądy prokuratora generalnego

W końcu grudnia prokurator umorzył śledztwo. W połowie uzasadnienia podawał powody, dla których poseł powinien stanąć przed sądem. Ale w drugiej części podzielił argumenty prokuratora generalnego, który twierdził: "Nie doszło do przestępstwa, Macierewicz nie jest funkcjonariuszem publicznym, a raport z działalności Komisji Weryfikacyjnej nie jest dokumentem w rozumieniu art. 271 kodeksu karnego. Przepis ten mówi, że "funkcjonariusz publiczny lub inna osoba uprawniona do wystawienia dokumentu, która poświadcza w nim nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5".

Sprawa przerzucona do prokuratury

Sąd w poniedziałek nie wypowiedział się w tych najważniejszych kwestiach. Sędzia nie przesądziła, czy Macierewicz był funkcjonariuszem publicznym. Nakazała to zrobić prokuraturze. Nie rozstrzygnęła zatem sporu, czy rację mieli Andrzej Seremet i prokurator Stryjewski, czy też dwoje prokuratorów, którzy chcieli oskarżyć Macierewicza oraz pokrzywdzeni.

Adwokaci pokrzywdzonych mówili w sądzie, że od początku kwestionują brak znamion przestępstw przy poświadczeniu nieprawdy i pomocy w ujawnieniu tajemnic. Podkreślali, że w raporcie było wiele informacji nieprawdziwych. - Jak wytłumaczyć opinii publicznej, że w sprawach z powództwa cywilnego Macierewicz jest traktowany jako funkcjonariusz państwa i dlatego nie ponosi odpowiedzialności, gdyż odpowiada państwo, a w sprawie karnej nie jest traktowany jako funkcjonariusz, dzięki czemu też nie odpowiada" - mówiła w SO mec. Joanna Sochacka, pełnomocnik gen. Dukaczewskiego.

Pokrzywdzeni wygrywają procesy

W lutym 2007 r. prezydent Lech Kaczyński upublicznił sygnowany przez Antoniego Macierewicza raport z weryfikacji WSI. Wojskowe Służby Informacyjne zostały zlikwidowane za rządów PiS. Służbom zarzucano wiele nieprawidłowości, opisanych właśnie w raporcie. Na podstawie raportu wszczynano śledztwa ws. przestępstw WSI; większość umorzono. Osoby wymienione w raporcie jako agenci wytoczyły z kolei MON ponad 20 procesów. MON przeprosiło większość z nich; koszty z tego tytułu przekroczyły 1,2 mln zł. Macierewicz wiele razy mówił, że ustalenia raportu oparto na dokumentach WSI i pracach komisji weryfikacyjnej. Wnioski o uchylenie immunitetu uznawał za działanie polityczne, które łączył z tym, że "w sprawie smoleńskiej udowodniono matactwo" (Macierewicz jest szefem parlamentarnego zespołu ds. katastrofy smoleńskiej).

Autor: db, Maciej Duda//rzw / Źródło: PAP, tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

W tej chwili system, moim zdaniem, trzeszczy w szwach, bo pacjentów ostrych jest tak dużo, że po prostu wypełniają całe oddziały - przyznał w "Faktach po Faktach" w TVN24 Główny Inspektor Sanitarny dr Paweł Grzesiowski. W programie odniósł się do rosnącej liczby zachorowań na grypę, hospitalizacji pacjentów oraz szczepień, które zmniejszają ryzyko wystąpienia ostrej postaci choroby.

System "trzeszczy w szwach". Wzrost zachorowań "o sto procent"

System "trzeszczy w szwach". Wzrost zachorowań "o sto procent"

Źródło:
TVN24

Wilki zaatakowały psa na Kaszubach. Nie w lesie, ale na podwórku. Czworonóg na łańcuchu był bez szans, został zagryziony. Właścicielka zwierzęcia jest przerażona i zszokowana. Opowiada, że z mężem próbowali zareagować, ale atak trwał dwie minuty.

Pomorze: wilki zaatakowały psa na podwórku. Wyciągnęły zwierzę z budy, potem je przydusiły

Źródło:
Fakty TVN

Europoseł i wiceprezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Krzysztof Hetman przyznał w "Faktach po Faktach", że był "zdumiony" sobotnim wpisem w mediach społecznościowych ministry Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz i ocenił, że powinna "być bardziej lojalna wobec rządu, w którym zasiada". Ministra funduszy i polityki regionalnej napisała, że "tylnymi drzwiami obcięto" budżetowe środki na budownictwo społeczne. Zdaniem europosła wybranego z list Koalicji Obywatelskiej Michała Szczerby wpis ministry to "efekt trwającej kampanii wyborczej".

Spór ministrów. "Powinna być bardziej lojalna wobec rządu, w którym zasiada"

Spór ministrów. "Powinna być bardziej lojalna wobec rządu, w którym zasiada"

Źródło:
TVN24

Policja zabezpieczyła szczątki balonu, najprawdopodobniej meteorologicznego, który znaleziono w Trękusku w powiecie olsztyńskim. Rzecznik straży pożarnej przekazał, że miał on na sobie oznaczenia napisane cyrylicą. To kolejne takie znalezisko w województwie graniczącym z Rosją.

Szczątki balonu pod Olsztynem. Straż pożarna: z oznaczeniami cyrylicą

Szczątki balonu pod Olsztynem. Straż pożarna: z oznaczeniami cyrylicą

Źródło:
PAP

Członkowie rodzin ofiar zderzenia samolotu American Airlines z helikopterem wojskowym odwiedzili w niedzielę miejsce katastrofy. Zginęło 67 osób.

Członkowie rodzin ofiar na miejscu katastrofy

Członkowie rodzin ofiar na miejscu katastrofy

Źródło:
Reuters, PAP

Donald Trump stwierdził w niedzielę w mediach społecznościowych, że Kanada powinna stać się "ukochanym 51. stanem", dzięki czemu znikną cła, które prezydent Stanów Zjednoczonych nałożył poprzedniego dnia między innymi na to państwo.

Trump pisze o "ukochanym 51. stanie"

Trump pisze o "ukochanym 51. stanie"

Źródło:
PAP

W wyniku pożaru w Gdańsku-Rudnikach spłonął namiot, w którym znajdowały się meleksy. Na miejsce zdarzenia zostało wysłane siedem zastępów straży pożarnej. Czarne kłęby dymu miały być widoczne z odległości paru kilometrów.

Pożar namiotu z meleksami. Czarny dym nad miastem

Pożar namiotu z meleksami. Czarny dym nad miastem

Źródło:
tvn24.pl

Ogromne głazy osunęły się na część autostrady położonej we francuskim departamencie Sabaudia. Zablokowany został ruch, utworzył się gigantyczny korek. W związku z utrudnieniami ponad 1500 osób, które przebywały w tamtym popularnym wśród narciarzy rejonie, utknęło i trafiło do tymczasowych schronisk. Turyści musieli spędzić w nich minioną noc.

Ogromne głazy spadły na autostradę, ponad tysiąc osób utknęło na noc

Ogromne głazy spadły na autostradę, ponad tysiąc osób utknęło na noc

Źródło:
ENEX, Francebleu

Gwałtowne powodzie, które były następstwem obfitych opadów deszczu, nawiedziły północną część australijskiego stanu Queensland. Po przejściu żywiołu zginęła co najmniej jedna osoba. Premier stanu przekazał, że od piątku spadło ponad 1000 litrów wody na metr kwadratowy.

To mogą być najgorsze powodzie od 60 lat. Tysiące ewakuowanych

To mogą być najgorsze powodzie od 60 lat. Tysiące ewakuowanych

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters

Policjanci zatrzymali trzy osoby, które mogą mieć związek zabójstwem w gdańskim Brzeźnie. Rano na miejscu znaleziono ciało starszego mężczyzny, który miał obrażenia głowy. Wcześniej do służb wpłynęło zgłoszenie o szarpaninie dwóch osób.

Znaleźli ciało mężczyzny, miał obrażenia głowy. Zatrzymano trzy osoby

Znaleźli ciało mężczyzny, miał obrażenia głowy. Zatrzymano trzy osoby

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Dwa projekty ustaw, dwie daty zakończenia procesu zmian i dwa zupełnie różne pomysły na to, jak rozwiązać problem wadliwych powołań sędziowskich w polskim wymiarze sprawiedliwości. Sprawa dotyczy 3250 sędziów, a rząd w najbliższych tygodniach ma wybrać ostateczny scenariusz. Jakie warianty są w grze?

Wrócą skąd przyszli, czyli co dalej z neosędziami?

Wrócą skąd przyszli, czyli co dalej z neosędziami?

Źródło:
TVN24
Kilometr wystarczył, by poczuł się jak mistrz. "Myślałem: muszę przetrwać"

Kilometr wystarczył, by poczuł się jak mistrz. "Myślałem: muszę przetrwać"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przemysław Godyla, pracownik poznańskiego Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych odkrył w siedzibie firmy dziesiątki napisów wykonanych przez więźniów. Inskrypcje pokrywają ściany w piwnicach kamienicy przy ul. Matejki 57. Po wojnie mieścił się tam milicyjny areszt, a zamknięci w nim ludzie wyryli na ścianach wstrząsające świadectwo swojej opresji. "Kiedy te ruskie sługusy będą siedzieć? Kiedy skończy się ich panowanie?", "Boże… zbaw Polskę… od oprawców.. czerwonych…" - to tylko niektóre z wydrapanych gwoździami inskrypcji.

"To kapsuła czasu, zszedłem na dół i oniemiałem". Sensacyjne odkrycie w piwnicy

"To kapsuła czasu, zszedłem na dół i oniemiałem". Sensacyjne odkrycie w piwnicy

Źródło:
Aleksander Przybylski

Dla mnie jest to sytuacja bardzo zaskakująca. W tej chwili mamy bardzo dobre oznakowanie - komentował tragiczny wypadek na A2 Andrzej Janicki, były policjant drogówki. Gość TVN24 mówił też, co należy zrobić w podobnej sytuacji, aby uniknąć zderzenia.

Jechał pod prąd autostradą. Doszło do wypadku. "Ewidentny błąd kierującego"

Jechał pod prąd autostradą. Doszło do wypadku. "Ewidentny błąd kierującego"

Źródło:
TVN24

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia stwierdził w niedzielę, że sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa powinna była zaczekać na Zbigniewa Ziobrę. Były minister sprawiedliwości został w piątek doprowadzony przez policję już po tym, jak komisja zamknęła posiedzenie i uchwaliła złożenie wniosku o zatrzymanie Ziobry na 30 dni. Hołownia dodał, że ta "procedura zajmie tygodnie, jeśli nie miesiące".

"Cena niepoczekania na Ziobrę to będzie kilka tygodni, jeśli nie miesięcy"

"Cena niepoczekania na Ziobrę to będzie kilka tygodni, jeśli nie miesięcy"

Źródło:
PAP

- Oliwia mnie stymuluje. Jak zapowiada, że przyjdzie do mnie, to ja od razu wykonuję kilka telefonów więcej, załatwiam sprawy, aby móc zdać raport szefowej - mówi w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl 77-letni prof. dr hab. Marian Surowiec, współzałożyciel Bee Healthy Honey. Z wnuczką stworzył emiter, rozwiązanie dla pszczelarzy, którzy walczą w swoich ulach z inwazją pasożytów. Po fali sukcesów, zaczęli jednak dostawać groźby. - Pierwszy raz w życiu czegoś takiego doświadczyłem, bo spadła na nas lawina hejtu - dodaje.

Dziadek i wnuczka założyli start-up. "Spadła na nas lawina hejtu"

Dziadek i wnuczka założyli start-up. "Spadła na nas lawina hejtu"

Źródło:
tvn24.pl

Od kilku dni w Grecji w rejonie wyspy Santoryn odnotowuje się raz po raz słabe i umiarkowane trzęsienia ziemi. Zdaniem ekspertów, wstrząsy nie są powiązane z aktywnością wulkaniczną. W poniedziałek, w ramach środków ostrożności, szkoły mają być jednak zamknięte.

Seria wstrząsów w rejonie greckiej wyspy, władze zamykają szkoły

Seria wstrząsów w rejonie greckiej wyspy, władze zamykają szkoły

Źródło:
Reuters, PAP, GreekReporter

Do Europy wdziera się coraz więcej mroźnego powietrza z północy. Sprawdź, co przewiduje prezenter tvnmeteo.pl Tomasz Wasilewski w swojej autorskiej, długoterminowej prognozie temperatury na 16 dni.

Pogoda na 16 dni: luty może być zimniejszy od stycznia

Pogoda na 16 dni: luty może być zimniejszy od stycznia

Źródło:
tvnmeteo.pl

Słynny świstak Phil z miasta Punxsutawney w Pensylwanii został wyciągnięty z nory. Gryzoń zobaczył swój cień i się ukrył, co według wierzeń oznacza, że zima ma potrwać jeszcze kolejne sześć tygodni.

Kiedy przyjdzie wiosna? Przewidywania świstaka Phila

Kiedy przyjdzie wiosna? Przewidywania świstaka Phila

Źródło:
CNN, ENEX

Onkofundacja Alivia przedstawiła dane, z których wynika, że kolejki do specjalistów w onkologii wydłużają się. Lekarze podkreślają, że w przypadku raka kluczowe jest szybkie leczenie. Jednak pacjenci, którzy chcą wiedzieć, czy są chorzy, czekają na diagnozę nawet pół roku. Podobnie jest także w przypadku leczenia nieonkologicznego.

Wydłużyły się kolejki do onkologów, a przez to czas oczekiwania na diagnozę

Wydłużyły się kolejki do onkologów, a przez to czas oczekiwania na diagnozę

Źródło:
Fakty TVN