Sejm przegłosował projekt nowelizacji ustawy dot. pobierania billingów i kontroli operacyjnej prowadzonej przez służby. To wykonanie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2014 r. o niekonstytucyjności części zasad inwigilacji. Za uchwaleniem nowelizacji, której projekt złożył w Sejmie PiS, głosowało 234 posłów, 213 było przeciw, a 3 wstrzymało się od głosu. Teraz nowela trafi do Senatu.
Za nowelizacją opowiedziało się 232 posłów PiS (wszyscy biorący udział w głosowaniu) i 2 posłów niezrzeszonych.
Przeciw było 131 posłów PO (na 133 głosujących). Dwoje posłów PO wstrzymało się od głosu: Marek Biernacki (b. koordynator służb specjalnych) oraz Teresa Piotrowska (b. szefowa MSW).
Przeciwko zmianom opowiedziało się także 38 z 39 biorących udział w głosowaniu posłów klubu Kukiz'15 (1 wstrzymał się od głosu), 27 posłów klubu Nowoczesna (wszyscy biorący udział w głosowaniu), 16 - PSL (cały klub), 1 niezrzeszony.
"Zmiany wkraczają w prywatność obywateli w internecie"
Przed głosowaniem Marek Wójcik (PO) mówił, że proponowane zmiany wkraczają daleko w prywatność obywateli w internecie.
Zastępca koordynatora ds. służb Maciej Wąsik replikował, że w ostatnim roku rządów PO "policja 60 tys. razy sięgnęła po dane internautów". Dodał, że nowela wprowadza sądową kontrolę ich pobierania oraz niszczenie danych zbędnych dla postępowania.
Przyjęto tylko poprawki Nowoczesnej
W głosowaniu przepadły niemal wszystkie poprawki opozycji. Przyjęto tylko poprawki Nowoczesnej, by drobni przedsiębiorcy dostarczający usługi internetowe musieli zapewniać służbom warunki pobierania danych - ale tylko "stosownie do posiadanej infrastruktury"
Odrzucono poprawki PO, by ograniczyć sięganie po dane internetowe; zapisać w ustawie, że po dane telekomunikacyjne sięga się, gdy inne metody okazały się nieskuteczne oraz by sieć telekomunikacyjna umożliwiała ustalenie osoby uzyskującej dane telekomunikacyjne, ich rodzaju i czasu dostępu.
Przepadła poprawka Nowoczesnej, by służby niezwłocznie informowały sąd o wystąpieniu o dane telekomunikacyjne. Wąsik mówił, że sparaliżowałoby to służby; dodał, że TK nie przesądził, czy kontrola nad billingami ma być uprzednia, następcza czy też "równoległa", jak chciała Nowoczesna.
Nie przeszła też poprawka, by od decyzji sądu o zgodzie na wykorzystanie w postępowaniu karnym materiałów służb zawierających tajemnicę adwokacką, dziennikarską czy lekarską mogła się odwołać osoba, której tajemnica dotyczy (nowela daje to prawo tylko prokuraturze). "Nie można informować obywatela, wobec którego zarządzono kontrolę operacyjną, że był inwigilowany" - mówił Wąsik.
Odrzucono również poprawkę, aby uzyskane przez służby informacje objęte tajemnicą dziennikarską, a nie tylko obrończą i spowiedzi, służby niszczyły niezwłocznie.
W nowelizacji znalazła się propozycja zgłoszona w trakcie sejmowych prac przez rząd, która stanowi, że jeśli służby uzyskają informacje będące tajemnicą obrończą lub spowiedzi, to będą one natychmiast niszczone. W przypadku innych tajemnic zawodowych (np. dziennikarskiej czy lekarskiej) to sąd ma decydować, czy będą mogły być one wykorzystane w postępowaniu, czy też zniszczone. Zaakceptowana została także inna zgłoszona przez rząd propozycja - zwolnienia małych przedsiębiorców telekomunikacyjnych z wymogu zapewniania na ich koszt urządzeń pozwalających służbom na dostęp do informacji.
Poprawka rządu
W grudniu 2015 r., podczas I czytania projektu, tylko klub PiS opowiedział się za dalszymi pracami. Cała opozycja krytykowała go jako zagrażający prawom obywatelskim i pozwalający na swobodną inwigilację internetu. Podkreślano, że wprowadza on pojęcie "danych internetowych" - chodzi m.in. o informacje o rozpoczęciu i zakończeniu transmisji internetowej, a także o zakresie każdorazowego korzystania z usługi świadczonej drogą elektroniczną.
Wnioskodawcy i rząd odpierali te zarzuty, podkreślając, że nie przewiduje się żadnych dodatkowych uprawnień dla służb. Po poprawce rządu służby mogą pozyskiwać tylko te dane telekomunikacyjne, pocztowe lub internetowe, które nie stanowią treści danego przekazu (na pozyskanie treści musi się zgodzić sąd).
Wyrok TK
Projekt noweli ustawy ma wykonać wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 2014 r. o niekonstytucyjności zasad inwigilacji przez służby specjalne.
TK orzekł, że niekonstytucyjne są: część podstaw prawnych kontroli operacyjnej; brak niezależnej kontroli pobierania danych telekomunikacyjnych przez służby i brak zasad niszczenia podsłuchów osób zaufania publicznego (np. adwokatów czy dziennikarzy). Za niekonstytucyjny uznano brak obowiązku niszczenia zgromadzonych danych nieprzydatnych. TK nakazał też określić maksymalny czas trwania czynności operacyjnych wobec jednostki, która w rozsądnym czasie po ich zakończeniu powinna być o nich informowana.
Zakwestionowane przez TK przepisy przestają obowiązywać 6 lutego. Nowela ma wejść w życie 7 lutego.
Mimo że TK postulował skrócenie okresu przechowywania billingów, w noweli utrzymano ustawowy 12 miesięczny. PiS uzasadnia to potrzebą pracy analitycznej przy poważnych przestępstwach szpiegowskich, terrorystycznych czy gangsterskich. Dane, które w ocenie prokuratora nie mają znaczenia dla postępowania karnego, będą podlegać niezwłocznemu zniszczeniu.
Co zakłada ustawa?
Według projektu kontrola operacyjna ma polegać na: podsłuchu; podglądzie osób w "pomieszczeniach, środkach transportu lub miejscach innych niż publiczne"; kontroli korespondencji (w tym elektronicznej); kontroli przesyłek; uzyskiwaniu danych z "informatycznych nośników danych, telekomunikacyjnych urządzeń końcowych, systemów informatycznych i teleinformatycznych". Łączny okres kontroli nie może przekroczyć 18 miesięcy (nie dotyczy to kontrwywiadu).
Projekt wprowadza zasadę, że właściwy sąd okręgowy miałby prawo do kontroli post factum pozyskiwania danych telekomunikacyjnych, pocztowych i internetowych. Uprawnione organy raz na pół roku przekazywałyby do sądu odpowiednie sprawozdania. Sąd mógłby zapoznać się z materiałami uzasadniającymi udostępnienie danych. Minister sprawiedliwości przedstawiałby co roku Sejmowi i Senatowi informację o przetwarzaniu danych oraz wynikach prowadzonych kontroli.
Autor: js/ja,gak / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24