Setki działkowców zebrały się w środę przed budynkiem urzędu wojewódzkiego we Wrocławiu. Protest był odpowiedzią na projekt ustawy ograniczającej prawa właścicieli ogródków działkowych.
- Protestujemy przeciwko grabieży naszego majątku. Nie chcemy, żeby ktoś decydował za nas co się z nim dzieje - mówił podczas manifestacji Janusz Moszkowski, przewodniczący zgromadzenia wrocławskich działkowców.
Protest jest odpowiedzą na projekt ustawy o Rodzinnych Ogródkach Działkowych autorstwa posłów Platformy Obywatelskiej. Manifestujący sprzeciwiają się mlin. likwidacji Polskiego Związku Działkowców, odebrania im prawa do gruntu i własności działek. W opozycji przedstawiają swój własny projekt obywatelski, pod którym zebrali już blisko milion podpisów.
"Nie poddamy się"
Działkowcy promują swój projekt pod hasłem "Ogrody to ludzie, nie grunty". W jego założeniach znajduje się przede wszystkim zachowanie praw do działki, zwolnienie z podatków i pełna swoboda zrzeszania właścicieli ogródków.
- Działki to łakomy kąsek dla inwestorów w dużych miastach. Nie poddamy się. Będziemy walczyć o swoje prawa - mówiła Bożena Pawula, prezes ROD "Tęcza" w Międzylesiu.
- Mam nadzieję, że nasze postulaty zostaną wysłuchane. Jeśli nie, to będziemy walczyli w Warszawie o swoje prawa. Tam będzie nas nawet 100 tys. osób - dodał Moszkowski.
Kwiaty dla wojewody
Do manifestujących przed urzędem wojewódzkim we Wrocławiu wyszedł Aleksander Marek Skorupa, wojewoda dolnośląski. Od działkowców odebrał pismo z postulatami do rządu. Jak zapewnił dokument będzie niezwłocznie przekazany posłom. Wojewoda otrzymał również od protestujących bukiet kwiatów.
- Nie będzie działek, nie będzie piwonii - podsumowali działkowcy.
Autor: ot,balu/par / Źródło: TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Wrocław