Przy al. Niepodległości ostrzelany został opel, z którego służby wyciągnęły jedną osobę - napisał na Kontakt24 internauta. Rzeczniczka CBŚP potwierdza, że w Poznaniu trwa akcja, niektóre zatrzymania są "na ostro", czyli z udziałem antyterrorystów. Ani ona, ani rzecznik poznańskiej policji nie zdradzają szczegółów sprawy. Andrzej Borowiak uspokaja jednocześnie, że to nie strzały słychać na mieście, a granaty hukowe.
- Działamy w Poznaniu i w okolicach Poznania. Zatrzymujemy osoby, niektóre zatrzymania są "na ostro"czyli z użyciem np. pododdziałów antyterrorystycznych. Używamy granatów hukowych, w celu wykorzystania elementu zaskoczenia - mówi Agnieszka Hamelusz z Centralnego Biura Śledczego Policji.
Akcja toczy się od wczesnego rana, w kilkunastu miejscach naraz. - Policjanci wkraczają do różnych obiektów, również mieszkań. Wszystko dzieje się jednocześnie, żeby wszyscy podejrzani byli zaskoczeni i zatrzymani w jednym czasie - tłumaczy Andrzej Borowiak, rzecznik poznańskiej KWP.
Oboje nie zdradzają jeszcze szczegółów sprawy ani tego, ile osób będzie zatrzymanych.
"Padły strzały. Ostrzelany został opel"
Wiadomo, że do jednego z zatrzymań doszło na al. Niepodległości w pobliżu szkoły sióstr Urszulanek.
"Przy al. Niepodległości 41 o 7:35 odbyła się akcja policji. Padły strzały. Ostrzelany został opel, z którego służby wyciągnęły jedną osobę. Na miejscu jest CBŚP" - przekazał nam na Kontakt24 jeden z internautów.
- Doszło tam do zatrzymania w ramach akcji prowadzonej przez CBŚP - potwierdza Borowiak. Jak tłumaczy, nie strzelano tam, a właśnie użyto granatu hukowego. Policjanci wybili szyby, żeby łatwiej dostać się do podejrzanego i szybciej go obezwładnić.
Na poznańskich komendach rozdzwoniły się telefony, bo zdezorientowani poznaniacy zgłaszali służbom niepokojące ich hałasy. Rzecznik policji uspakaja. - Wszystkich państwa informujemy, że sytuacja jest opanowana, osoby wytypowane zostały zatrzymane, w niedługim czasie zostanie podana szczegółowa informacja, o jaką sprawę kryminalną chodzi - zapowiada Borowiak.
Będą kolejne zatrzymania
Rzecznik jednocześnie nie wyklucza, że zatrzymania mogą odbywać się także w najbliższych dniach.
- Z reguły nie używamy broni strzelającej a elementów pozoracji, by bez problemu zatrzymać osobę groźną dla otoczenia i mogącą posiadać broń - wyjaśnia Hamelusz.
Autor: FC,ww/i / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: epoznan.pl | Włodzimierz Hoppel