"Postawił przed nami lustro. Boże, jak brzydko wyglądamy!"

Zwiastun filmu "Zniewolony"
Zwiastun filmu "Zniewolony"
Monolith Films
Steve McQueen z Lupitą Nyong'o na planie "Zniewolonego"Monolith Films

- Oddałem temu filmowi wszystko, każdą kość, każdy mięsień swego ciała, poświęciłem czas przeznaczony dla swojej rodziny, wszystko. Jestem po prostu szczęśliwy. Więcej mi nie trzeba - tak podsumował swoją pracę nad "Zniewolonym". Efekt? Niebawem może być pierwszym w historii kina czarnoskórym reżyserem, który za swój film zdobędzie Oscara. U nas Steve McQueen od A do Z.

A - artysta czy wyrobnik?

Choć nakręcił zaledwie trzy filmy - bulwersujące "Głód", "Wstyd" i "Zniewolonego" - jest na ustach wszystkich. Czy Steve'owi McQueenowi grozi, że stanie się niewolnikiem sukcesu?

- Oczywiście, proponowano mi pracę w hollywoodzkich produkcjach, jednak nie jestem człowiekiem do wynajęcia - przekonywał w rozmowie z "Newsweekiem". - Kiedy robisz film dla dużego studia, pozbawiasz się kontroli nad efektami własnej pracy, masz nad sobą grupę facetów, którzy nieustannie kręcą nosem. Jeśli wyjdzie hit, wszyscy są szczęśliwi, sukces jest wspólny. Ale jeśli się nie uda, to tylko twoja wina. A ja chcę być artystą, nie wyrobnikiem.

D - dyskryminacja

Urodził się w Londynie, w dzielnicy Ealing, w której 50 proc. mieszkańców to emigranci z Azji i Afryki. Jego rodzina wywodziła się z Karaibów. Ojciec pracował w londyńskim transporcie, a także jako robotnik budowlany, matka była pielęgniarką. On chodził do wielokulturowej szkoły, gdzie spotkał się z dyskryminacją rasową i klasową. Będąc dyslektykiem, czuł się gorszy od rówieśników, ponadto - z powodu amblyopii, tzw. "leniwego oka" - musiał nosić przepaskę na drugim, zdrowym oku, przez co miał kłopoty z czytaniem liter na tablicy, nawet z bliskiej odległości.

W 2008 roku Steve McQueen pokazał swój pełnometrażowy debiut - oparty na faktach "Głód" Icon Film Distribution

- W takich momentach ludzie osądzają kogoś bardzo szybko - żalił się "Guardianowi". Jego klasę podzielono według potencjału. W grupie A znaleźli się uczniowie osiągający dobre wyniki w nauce, a w grupie B - dzieci uznane za stracone. On trafił do tej drugiej kategorii. Do dziś nie kryje, że szkoła zamieniła jego życie w koszmar: - Bałem się szkoły, bo nie byłem dobrym uczniem i nikogo nie obchodziłem.

Przyszłego reżysera uratował talent do rysowania. Dzięki temu mógł uczyć się z dziećmi uznanymi za bardziej utalentowane. Ciągnęły go też ruchome obrazy i fotografia. Po maturze studiował w Londynie, dostał też stypendium na Uniwersytecie Nowojorskim. Ale czuł, że tam nie pasuje: - Nie znosiłem tego miejsca. Żyłem wśród bogatych dzieciaków, których rodziny były w stanie zapłacić wysokie czesne.

Nie czuł się też dobrze na zajęciach. Bo nie pozwalano mu na eksperymenty. A chciał robić instalacje, rzucać w galeriach na ściany krótkie filmy. Początkowo kręcił materiały czarno-białe, bez dźwięku. Sam w nich występował. W "Niedźwiedziu" z 1993 roku, nagi zmagał się na pięści z drugim nagim mężczyzną.

Drugi film Brytyjczyka to "Wstyd", w którym zagrała m.in. Carey MulliganFox Searchlight

G - "Głód"

Sławę przyniósł mu krótkometrażowy "Drumroll" (z 1998 roku), dla potrzeb którego przytwierdził kamerę do beczki, a potem puścił ją ulicami Manhattanu. Rejestrował ruch uliczny i reakcje przechodniów, których grzecznie przepraszał: "Excuse me!", "Sorry!".

To za ten filmik zdobył Nagrodę Turnera, najbardziej prestiżową nagrodę, jaką artysta może otrzymać w Wielkiej Brytanii. Mimo to galerie porzucił dla kina. W 2008 roku pokazał w Cannes swój pełnometrażowy debiut. Oparty na faktach "Głód" przedstawiał ostatnie miesiące życia wojownika IRA - Bobby'ego Sandsa, który w 1981 roku podjął strajk głodowy w proteście przeciwko traktowaniu więźniów w zakładzie karnym w Belfaście.

"Surowy dramat egzystencjalny o poświęceniu i ofierze jako esencji życia. Mocny, przerażający, prawdziwy" - oceniali krytycy. "Rany, krew, katowanie na śmierć, rozmazane na ścianach cel fekalia, wiadra moczu. Minimalizm dialogów, maksymalizm obrazów. Arcydzieło" - pisali.

W filmie mówił o prawie człowieka do godności. Nie oszczędzał widzowi niczego z taką siłą, że nawet na planie były momenty, które wymknęły się spod kontroli. Np. w jednej ze scen, gdy strażnicy biją pałkami nagich więźniów. - Spojrzałem w monitor i zobaczyłem horror. To nie był film. Chryste! To się działo naprawdę! Zacząłem krzyczeć: "Stop! Przerwijcie natychmiast!". Nagle zdałem sobie sprawę, że zamieniłem tych ludzi przed kamerą w bestie. Że wzbudziłem w nich autentyczną agresję i kontrolowałem ją dla swoich reżyserskich potrzeb. Po skończeniu zdjęć uciekłem z planu. Puściły mi nerwy - wspominał potem.

Reżyser ze swoim ulubionym aktorem - Michaelem Fassbenderem (na planie "Wstydu")Fox Searchlight

"Głód" przyniósł mu canneńską Złotą Kamerę, tytuł Europejskiego Odkrycia Roku i laury na kilkunastu festiwalach na całym świecie. Czy spodziewał się takiej reakcji? - Niczego po nim (filmie) nie oczekiwałem. Siedzieliśmy w deszczowej, wietrznej, opuszczonej części północnej Irlandii, zamknięci w sportowej hali, nikogo nie interesowaliśmy. A później dostaliśmy około 50 nagród i nie schodziliśmy ze świecznika przez trzy lata. Najbardziej jestem szczęśliwy, że wiele osób z mojej ekipy złapało wtedy wiatr w żagle - zapewniał.

H - Hollywood

Po tym sukcesie rękę po niego wyciągnęło Hollywood. - Zobaczyłem wielkie litery na wzgórzu i ciarki przeszły mi po plecach. Ale szybko zrozumiałem, że to miejsce, gdzie ludzie pracują jak wszędzie. Spotkałem gwiazdy, które uważałem za boginie, a okazało się, że one mocno stąpają po ziemi, bywają zmęczone, a w czasie obiadu, jak zwykli śmiertelnicy, wychodzą do toalety - ironizował potem.

Nie dał się wynająć do żadnej superprodukcji. - Nie mógłbym robić typowych amerykańskich filmów. Nienawidzę happy endów - tłumaczył.

Zrobił więc "Wstyd" - film niehollywoodzki. Bo niedosłowny i przewrotny - o uzależnieniu od seksu. Nakręcony w Nowym Jorku. To kameralny portret pojedynczego człowieka, ale też opowieść o kulturze, która go stworzyła. - Brandon to produkt zachodniego społeczeństwa. Z każdego billboardu atakuje cię półnaga dziewczyna, a w klubach piwo podają roznegliżowane hostessy. Obecne czasy są przesiąknięte seksem. To, co dzieje się w internecie, jest obłędem. Takie historie wymagają natychmiastowego opowiadania. Bo jeśli kino ma być ważne, musi prowokować debaty - tak swoje artystyczne credo wyjaśniał "Gazecie Wyborczej".

"Jest aktorem, który trafia się raz na pokolenie" - McQueen mówi o Michaelu FassbenderzeFox Searchlight

Niestety, Amerykanie dostrzegli we "Wstydzie" głównie sceny seksu. Choć z Wenecji film wyjechał z prestiżową nagrodą krytyków Fipresci i wydawało się, że w 2012 roku będzie murowanym kandydatem do Oscara, nie dostał nawet nominacji. Okazał się zbyt kontrowersyjny i niewygodny. - Chcę szokować, tak rozumiem rolę kina. Szkoda czasu i pieniędzy na robienie mdłych głupot - mówił potem "Rzeczpospolitej", zapewniając, że nie przejął się lekceważeniem Akademii Filmowej.

Film "Zniewolony" powstał na podstawie książki "Dwanaście lat w niewoli" Solomona NorthupaInkflight

M - Michael Fassbender

I w "Głodzie", i we "Wstydzie" główne role grał Michael Fassbender. To McQueen odkrył go dla świata. Gdy przyszedł na zdjęcia próbne do debiutu reżysera, był jeszcze nikomu nieznanym, bezrobotnym aktorem. Kiedy wszedł do pokoju, miał buntowniczą minę, a jemu wydał się nadętym olewaczem. - Wtedy jeszcze nie wiedziałem, jakim stresem są dla aktora przesłuchania, jak musi się uzbroić wewnętrznie, by stale znosić odrzucenie - wspominał tamto przesłuchanie.

Po dwóch kolejnych próbach dał mu rolę, wsiedli na motor i pojechali na drinka. Dziś nie wyobraża sobie nikogo innego w roli "ulubionego aktora". - Michael jest aktorem, który trafia się raz na pokolenie - mówił wielokrotnie.

N - niewolnictwo

Zaprosił go także do "Zniewolonego" - opowieści o piekle niewolnictwa. Ale nie tylko aktor był świadomym wyborem. Również tematyka filmu.

- Jedyna różnica między mną a Afroamerykanami jest taka, że ich statek popłynął w prawo, a mój w lewo - tak 45-letni McQueen wyjawił tajemnicę swojej rodziny: jest potomkiem niewolników, o czym dowiedział się dopiero jako dorosły człowiek.

Matka McQueena pochodziła z Trynidadu, ojciec z karaibskiej Grenady - oboje z rodzin niewolników. Zanim ojciec przybył do Wielkiej Brytanii, wyjechał na Florydę zbierać pomarańcze. Pewnego wieczoru poszedł do baru z dwoma Jamajczykami. "Czarnuchów nie obsługujemy" - usłyszeli. Rozpętała się awantura, cała trójka uciekła, ale ruszył za nimi pościg. Jamajczycy zostali zastrzeleni, ojciec McQueena wiele godzin ukrywał się, czekając, aż napastnicy przestaną go szukać. Synowi opowiedział tę historię dopiero, gdy leżał na łożu śmierci.

Od tamtej pory Steve chciał zrobić film o niewolnictwie. Chciał opowiedzieć na ekranie o człowieku, który zostaje porwany, sprzedany, a następnie zmuszony siłą do niewolniczej pracy. Brakowało mu jednak historii. Znalazł ją dopiero wtedy, gdy żona, Bianca Stigter (holenderska krytyk filmowa), podsunęła mu książkę "Dwanaście lat w niewoli" Solomona Northupa.

- Od razu wiedziałem, że to gotowy scenariusz. Ta książka ma dla Ameryki takie znaczenie, jak "Dziennik Anny Frank" dla Europy. To, co w niej znalazłem, totalnie mną wstrząsnęło. Musiałem odłożyć na bok wszystko, czego wcześniej dowiedziałem się o niewolnictwie. Wiedza, którą wynosimy z innych książek czy filmów, nie przygotowuje nas na to, co znajdziemy w historii Northupa - opowiadał "The Timesowi".

Bohater książki nie był niewolnikiem z urodzenia. Mieszkał z rodziną w stanie Nowy Jork i zarabiał na życie grą na skrzypcach, nim w 1841 roku nie został podstępem uprowadzony i wywieziony do Luizjany, gdzie, pracując jako niewolnik na plantacjach trzciny cukrowej i bawełny, spędził 12 lat. Wyzwolenie przyszło dopiero, gdy udało mu się przemycić list do bliskich.

- Jestem zdumiony, że jak dotąd powstało zaledwie 20 filmów o amerykańskim niewolnictwie. Nie wydaje mi się, że to temat tabu. Przeciwnie, jest widoczny niczym słoń w pokoju. Ale wygląda na to, że dziś to, co oczywiste, uchodzi za kontrowersyjne - na niedawnym spotkaniu w Walker Art Center w Minneapolis podkreślał, że niewolnictwo jest tematem wciąż nieprzerobionym. - Hollywood nie jest tym zainteresowane - mówił z wyrzutem.

Co ciekawe, o realizację "Zniewolonego" walczył jak lew... hollywoodzki gwiazdor. Gdyby nie Brad Pitt, ten film nigdy by nie powstał. To on chodził po studiach filmowych i żebrał u producentów o 20 milionów dolarów budżetu. Część wyżebrał, a część sam dołożył. Został jego producentem i zagrał jedną z ról. A McQueen wstrząsnął Ameryką.

O - Oscar

Bo w "Zniewolonym" Brytyjczyk (który od 16 lat mieszka z rodziną w Amsterdamie) pokazał niewolnictwo jako system utrzymywany przy pomocy bezwzględnej przemocy i strachu. Tymczasem wielu Amerykanów chciałoby zapomnieć, że niewolnictwo istniało i było brutalne. Po premierze potomkowie plantatora z Luizjany, Williama Marcusa Forda, u którego służył Solomon, zaprotestowali przeciwko ukazaniu go w filmie jako "tyrana". Zdarzało się, że w USA ludzie wychodzili z kina w trakcie filmu, bo nie byli w stanie znieść takiej dawki przemocy i drastyczności.

- Rozumiem ich, nie przeszkadza mi to, ale większość widzów została, na premierze dostaliśmy owację na stojąco. Bardzo mnie to poruszyło - zdradził McQueen "The Timesowi". I dodał: - Jeśli dzięki temu zostanie rozpoczęta jakaś szersza dyskusja, to wspaniale, cudownie, czas najwyższy.

"Washington Post" zaczął tę dyskusję: "Zadaniem sztuki jest pokazywanie nas takimi, jacy jesteśmy. McQueen postawił przed nami lustro. Boże, jak brzydko wyglądamy!". W "New Yorkerze" opisano "Zniewolonego" jako "bez wątpienia najlepszy film fabularny o niewolnictwie w Ameryce". Wielu zaczęło pytać, dlaczego dopiero brytyjski artysta zdołał ukazać haniebną przeszłość USA z taką siłą wyrazu i dokładnością historyczną. Magazyn "Variety" napisał wręcz, że to wstyd, iż żaden amerykański reżyser "nie zdołał wcześniej spojrzeć prawdzie w oczy".

Efekt? Dla jednych "Zniewolony" to arcydzieło, którym "Steve McQueen zapewnił sobie trwałe miejsce w historii kina", dla drugich kolejny film o "niewolnictwie, który nie wnosi wiele nowego do tematu". Ale w marcu 45-latek może zmienić historię kina - może stać się pierwszym czarnoskórym twórcą w historii, który za swój film zdobędzie Oscara. W przeszłości tylko dwóch afroamerykańskich reżyserów miało taką szansę. John Singleton dostał nominację za "Chłopaków z sąsiedztwa", a Lee Daniels za "Hej, skarbie" - w obu przypadkach skończyło się jednak na triumfie białych.

Steve McQueen na planie "Zniewolonego". Ma za niego szansę na 9 Oscarów, m.in. w kategorii "najlepszego reżysera"Fox Searchlight

Z - zwycięzca?

Czy on sam na Oscara liczy? Oficjalnie twierdzi, że nie: - Moje oczekiwania zostały spełnione, nakręciłem ten film, a pamiętam, że ktoś go w pewnym momencie nazwał projektem niemożliwym do zrealizowania. A jednak się udało. Mnie to wystarczy. Zrobiłem tyle, ile potrafiłem, oddałem temu filmowi wszystko, każdą kość, każdy mięsień swego ciała, poświęciłem czas przeznaczony dla swojej rodziny, wszystko. Jestem po prostu szczęśliwy. Więcej mi nie trzeba. Nominacje w kategorii "najlepszy reżyser": David O. Russell - "American Hustle" Alfonso Cuaron - "Grawitacja" Alexander Payne - "Nebraska" Steve McQueen - "Zniewolony" Martin Scorsese - "Wilk z Wall Street"

Newsy, ciekawostki o aktorach i samych Oscarach możecie śledzić w naszym specjalnym magazynie Oscary 2014. Zapraszamy też na relację na żywo tvn24.pl z oscarowej gali w nocy z 2 na 3 marca.

Autor: Agnieszka Kowalska/jk / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: mat. dystrybutora

Magazyny:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Stany Zjednoczone wypowiedziały wojnę handlową – tak premier Justin Trudeau skomentował we wtorek wprowadzenie przez USA ceł na produkty importowane z Kanady. Ocenił to jako "głupie posunięcie" i poinformował, że Kanada odpowie własnymi taryfami na produkty z USA. Na tę zapowiedź zareagował w mediach społecznościowych Donald Trump.

"Głupie posunięcie" kontra "gubernator Kanady"

"Głupie posunięcie" kontra "gubernator Kanady"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a o gwarancjach bezpieczeństwa dla Ukrainy od "przypadkowego kraju, który nie toczył wojny od 30 czy 40 lat" wywołały oburzenie w Londynie. Vance zapewnił we wtorek, że nie chodziło mu o Wielką Brytanię ani Francję.

Vance o "przypadkowym kraju, który nie toczył wojny od 30 czy 40 lat". Jest reakcja

Vance o "przypadkowym kraju, który nie toczył wojny od 30 czy 40 lat". Jest reakcja

Źródło:
PAP

Nikt z nas nie chce niekończącej się wojny. Ukraina jest gotowa jak najszybciej zasiąść do stołu negocjacyjnego, aby przybliżyć pokój - podkreślił prezydent Wołodymyr Zełenski. Zapewnił, że Kijów jest w stanie "szybko podjąć działania, aby zakończyć wojnę". Wiceprezydent USA J.D. Vance po słowach Zełenskiego oznajmił, że "publiczne deklaracje nie mają takiego znaczenia, jak to, co robią Ukraińcy, by konkretnie zaangażować się w pokojowe rozwiązanie".

Propozycja Zełenskiego, odpowiedź z USA. "To najbardziej nas niepokoi"

Propozycja Zełenskiego, odpowiedź z USA. "To najbardziej nas niepokoi"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Instruktor karate z Arizony mógł w istotny sposób wpłynąć na decyzję Donalda Trumpa dotyczącą dalszej gotowości do podpisania umowy z Ukrainą, pisze "Washington Post". Według gazety pewną rolę mógł odegrać internetowy wpis mężczyzny, w którym komentował piątkową kłótnię prezydenta USA i Wołodymyra Zełenskiego w Gabinecie Owalnym.

Media: wpis instruktora karate z małego miasteczka wpłynął na postawę Trumpa w sprawie Ukrainy

Media: wpis instruktora karate z małego miasteczka wpłynął na postawę Trumpa w sprawie Ukrainy

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Prezydent Andrzej Duda powiedział we wtorek, że agresja Rosji na Ukrainę zapoczątkowana w 2014 roku to był "dopiero początek siłowej próby zniszczenia ładu międzynarodowego opartego na prawie międzynarodowym". Podkreślał także rolę Polski w zapewnianiu bezpieczeństwa. - Od początku mojej prezydentury zależało mi, aby Polska była postrzegana nie tylko jako odbiorca, ale również dawca bezpieczeństwa - mówił przed Zgromadzeniem Ogólnym Organizacji Narodów Zjednoczonych

Prezydent na forum ONZ: moje oceny i przewidywania sprawdziły się

Prezydent na forum ONZ: moje oceny i przewidywania sprawdziły się

Źródło:
PAP

Rosja, na prośbę prezydenta Donalda Trumpa, wyraziła zgodę na pomoc administracji Stanów Zjednoczonych w rozmowach z Iranem na temat programu nuklearnego Teheranu i jego wsparcia dla regionalnych zbrojnych ugrupowań terrorystycznych - podała we wtorek agencja Bloomberg. Członkowie administracji amerykańskiego prezydenta według agencji mieli omawiać tę kwestię w trakcie spotkania w stolicy Arabii Saudyjskiej, Rijadzie.

Trump miał zwrócić się do Putina o pomoc. Bloomberg: chodzi o Iran

Trump miał zwrócić się do Putina o pomoc. Bloomberg: chodzi o Iran

Źródło:
PAP

Prokuratura Rejonowa w Ostrołęce prowadzi dwa śledztwa dotyczące zgonów, do których doszło na terenie gminy Troszyn. Jednego dnia w piwnicy domu znaleziono ciała mężczyzny i kobiety. Wiadomo, że oboje pili wcześniej alkohol. W innym domu, kolejnego dnia, odkryto ciała dwóch mężczyzn: ojca i syna.

Zagadkowa śmierć czterech osób pod Ostrołęką. Dwa śledztwa prokuratury

Zagadkowa śmierć czterech osób pod Ostrołęką. Dwa śledztwa prokuratury

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na placu Dominikańskim we Wrocławiu doszło do zderzenia dwóch tramwajów. Sześcioro pasażerów jest lekko rannych. Wyznaczono objazdy.

Motorniczy zasłabł, doszło do zderzenia

Motorniczy zasłabł, doszło do zderzenia

Źródło:
tvn24.pl

Cła Donalda Trumpa mogą przyczynić się do ponad czteroprocentowych spadków produktu krajowego brutto (PKB) w Kanadzie oraz Meksyku - podał szacunki EY Andrzej Kubisiak z Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE). Nowe stawki będą miały też negatywny wpływ na gospodarkę USA.

Tak ucierpią największe gospodarki. "Gwałtowne podwyżki ceł mogą doprowadzić do szoku"

Tak ucierpią największe gospodarki. "Gwałtowne podwyżki ceł mogą doprowadzić do szoku"

Źródło:
tvn24.pl

Donald Trump, wstrzymując pomoc wojskową dla Ukrainy, "zdradza" Ukrainę i "przypiera do muru Europę" - pisze francuski dziennik "Le Monde". Według hiszpańskiego "El Mundo" taka decyzja to "kara" dla Zełenskiego, którego Trump chętnie odsunąłby od władzy z powodów osobistych. Austriackie media oceniają natomiast, że bez amerykańskiej pomocy Ukraina będzie w stanie odpierać rosyjskie ataki przez zaledwie kilka miesięcy.

Zełenski "między młotem a kowadłem", front może się załamać. Echa decyzji USA

Zełenski "między młotem a kowadłem", front może się załamać. Echa decyzji USA

Źródło:
PAP

Premier Ukrainy Denys Szmyhal we wtorek podziękował za wsparcie Ukrainy płynące z polskiej strony i oświadczył, że jego kraj oczekuje na 46. pakiet pomocy wojskowej, który jest obecnie przygotowywany przez Polskę. Na konferencji prasowej w Kijowie odpowiadał również na pytanie o ukraińskie oczekiwania wobec polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej. - Liczymy na Polskę jako wielkiego przyjaciela i orędownika Ukrainy w naszych europejskich aspiracjach - powiedział Szmyhal.

Ukraińcy "liczą na Polskę"

Ukraińcy "liczą na Polskę"

Źródło:
PAP

Donald Trump wygłosi przemówienie podczas połączonej sesji obu izb amerykańskiego Kongresu. Na żywo wystąpienie oglądać będzie można na antenie TVN24 i w TVN24 GO. Początek transmisji w środę o godzinie 3 w nocy.  

Trump wystąpi przed Kongresem USA. Oglądaj na żywo w TVN24 i TVN24 GO

Trump wystąpi przed Kongresem USA. Oglądaj na żywo w TVN24 i TVN24 GO

Źródło:
ABC News

Kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Karol Nawrocki ocenił we wtorek, że decyzja administracji prezydenta Donalda Trumpa o wstrzymaniu amerykańskich dostaw pomocy wojskowej Ukrainie "jest elementem twardej negocjacji" i nie stawia amerykańskiego prezydenta tam, gdzie stoi Władimir Putin. - Prezydent Trump ma swoją poetykę w dyplomacji i kolejną odsłoną tej poetyki jest dzisiejsze wydarzenie - powiedział Nawrocki.

Nawrocki o "poetyce" Trumpa i "niewdzięczności" Zełenskiego 

Nawrocki o "poetyce" Trumpa i "niewdzięczności" Zełenskiego 

Źródło:
PAP

Przeciętne amerykańskie gospodarstwo domowe może stracić ponad 1200 dolarów rocznie z powodu nałożenia przez USA nowych ceł na Kanadę, Meksyk i Chiny - wynika z analizy waszyngtońskiego think tanku Peterson Institute for International Economics (PIIE). Nowe cła zapowiedziane przez Donalda Trumpa weszły w życie we wtorek czasu polskiego.

Tyle zapłacą Amerykanie za nowe cła Donalda Trumpa

Tyle zapłacą Amerykanie za nowe cła Donalda Trumpa

Źródło:
tvn24.pl

Wyraźnie wzrosło poparcie dla Wołodymyra Zełenskiego wśród Ukraińców - wynika z sondażu przeprowadzonego przez firmę Gradus Research. To pierwsze takie badanie przeprowadzone po sporze prezydentów Ukrainy i USA w Białym Domu. Z sondażu wynika również, że prawie połowa obywateli Ukrainy jest przekonana, że ich kraj będzie w stanie kontynuować walkę z Rosją pomimo zmniejszenia lub całkowitego wstrzymania pomocy przez USA.

Duża zmiana poparcia dla Zełenskiego po kłótni w Białym Domu

Duża zmiana poparcia dla Zełenskiego po kłótni w Białym Domu

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Pracownica jednostki wojskowej w Krakowie miała zostać zgwałcona przez swojego przełożonego. Zgłosiła to Żandarmerii Wojskowej, która przekazała materiały prokuraturze. Obie instytucje podkreślają, że do zdarzenia doszło między cywilami. Pierwszą informację dostaliśmy na Kontakt24. 

Śledztwo prokuratury w sprawie gwałtu w jednostce wojskowej

Śledztwo prokuratury w sprawie gwałtu w jednostce wojskowej

Źródło:
tvn24.pl

Sołtys Kątów Rybackich zrezygnował z funkcji po tym, jak trafił do aresztu w związku z bójką na drodze. W sprawie zabrał głos między innymi Robert Zieliński, wójt gminy Sztutowo. - Wyraziłem pełne wsparcie dla poszkodowanych i zdecydowanie potępienie zachowania pana sołtysa - powiedział krótko po zdarzeniu.

Sołtys zrezygnował z urzędu po bójce na drodze

Sołtys zrezygnował z urzędu po bójce na drodze

Źródło:
TVN24

Prawna procedura ustalenia płci powinna następować poprzez sprostowanie aktu stanu cywilnego niewymagającego wszczynania procesu sądowego w tej sprawie. Nie ma także argumentów za udziałem w takiej sprawie rodziców osoby transpłciowej - wynika z wtorkowej uchwały Izby Cywilnej Sądu Najwyższego.

Sąd Najwyższy zdecydował w sprawie procesu ustalania płci

Sąd Najwyższy zdecydował w sprawie procesu ustalania płci

Źródło:
PAP

Meldunki, które napływają z granicy, z naszego hubu w Jasionce, potwierdzają zapowiedzi strony amerykańskiej - powiedział na początku posiedzenia rządu premier Donald Tusk, odnosząc się do informacji o zawieszeniu pomocy amerykańskiej dla Ukrainy.

Tusk: meldunki z granicy potwierdzają zapowiedzi Amerykanów

Tusk: meldunki z granicy potwierdzają zapowiedzi Amerykanów

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP

Rzecznik MSZ Paweł Wroński zapowiedział, że Rada Ministrów odniesie się do decyzji Donalda Trumpa o wstrzymaniu pomocy dla Ukrainy. - Jest potrzeba powrotu do rozmów ukraińsko-amerykańskich - powiedział szef resorty obrony Władysław Kosiniak-Kamysz. Wiceminister obrony Cezary Tomczyk ocenił z kolei, że decyzja amerykańskiej administracji to "zła wiadomość".

USA wstrzymują pomoc dla Ukrainy. "Zła wiadomość", "czas działać"

USA wstrzymują pomoc dla Ukrainy. "Zła wiadomość", "czas działać"

Źródło:
Radio ZET, PAP, TVN24

Premier Ukrainy Denys Szmyhal oświadczył, że jego kraj jest gotów podpisać porozumienie ze Stanami Zjednoczonymi o minerałach - informuje agencja Reutera. Szef rządu zapewniał, że amerykańska pomoc ma dla Kijowa kluczowe znaczenie.

Waszyngton wstrzymał pomoc wojskową dla Kijowa. Premier Ukrainy odpowiada

Waszyngton wstrzymał pomoc wojskową dla Kijowa. Premier Ukrainy odpowiada

Źródło:
Reuters, PAP

Warszawska giełda na minusie. Największe spadki odnotowano w sektorze bankowym, zyskują zaś producenci wyposażenia dla wojska. Wzrost zanotowała też rosyjska giełda. We wtorek weszły między innymi w życie nowe cła Donalda Trumpa, co wywołało silną reakcję na rynkach.

Rynki reagują po decyzji Donalda Trumpa

Rynki reagują po decyzji Donalda Trumpa

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvn24.pl

Samochody, paliwo, awokado czy syrop klonowy. To tylko niektóre z produktów, które mogą podrożeć w USA po decyzji prezydenta Donalda Trumpa o wprowadzeniu ceł. Taryfy zapłacą bowiem nie państwa nimi objęte, ale amerykańskie firmy, które sprowadzają komponenty, surowce i produkty z Meksyku czy Kanady. Dodatkowe koszty mogą być szybko przerzucone na konsumentów.

Sześć rzeczy, które mogą podrożeć przez cła Trumpa

Sześć rzeczy, które mogą podrożeć przez cła Trumpa

Źródło:
BBC

Media informują o odpowiedzi jednej z chińskich firm chemicznych na problemy demograficzne kraju. Wezwała ona zatrudnionych w niej singli i osoby rozwiedzine do zawarcia małżeństwa. Dała też termin - do 30 września tego roku.

Ślub albo utrata pracy - firma wezwała pracowników do zawierania małżeństw

Ślub albo utrata pracy - firma wezwała pracowników do zawierania małżeństw

Źródło:
NYT, tvn24.pl

Według jednej wersji są to mieszkańcy Kijowa, którzy niedawno wyszli na ulicę protestować przeciwko prezydentowi Zełenskiemu. Według innego przekazu są to mieszkający w Polsce Ukraińcy, domagający się większego wsparcia socjalnego. Tymczasem popularne w sieci nagranie pokazuje zupełnie inną manifestację.

Ukraińcy wyszli na ulice. Kiedy?

Ukraińcy wyszli na ulice. Kiedy?

Źródło:
Konkret24
Dlaczego dzieci z granicy trafiają do domu księży emerytów

Dlaczego dzieci z granicy trafiają do domu księży emerytów

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W ostatnich dniach na kazachskim stepie, u wybrzeży Morza Kaspijskiego, znajdowane są kilkumiesięczne foki. O błąkających się ssakach morskich piszą lokalne media. Według jednej z hipotez zwierzęta mogły zostać wyrzucone na ląd przez silny wiatr spowodowany burzą śnieżną.

Młode foki błądzą po stepie. Mogła porwać je burza śnieżna

Młode foki błądzą po stepie. Mogła porwać je burza śnieżna

Źródło:
PAP, zakon.kz

Dokładnie pięć lat temu w Polsce został potwierdzony pierwszy przypadek zakażenia wirusem SARS-CoV-2. Wracający z Niemiec 66-letni mężczyzna nie miał ciężkich objawów i szybko został uznany za ozdrowieńca. Od tego czasu notuje się jednak pandemię COVID-19 w Polsce. Zebraliśmy kilka najbardziej pamiętnych dat.

"Otrzymaliśmy dodatnie wyniki pierwszego pacjenta". 5 lat temu w Polsce pojawił się COVID-19

"Otrzymaliśmy dodatnie wyniki pierwszego pacjenta". 5 lat temu w Polsce pojawił się COVID-19

Źródło:
TVN24, tvn24.pl