Tarcie na linii Anna Streżyńska - rząd. Po tym, jak minister cyfryzacji stwierdziła, że nie zgadza się z wszystkimi pomysłami PiS, politycy partii zabrali głos. - Jeśli pani minister nie akceptuje tego, co robi polski rząd, to dziwię się, że jest jedną z twarzy tego rządu - stwierdziła rzeczniczka PiS Beata Mazurek.
Rzeczniczka PiS Beata Mazurek powiedziała w Radiu Zet, że nie dostrzega w rządzie sił, które chcą go rozbić, ale - jak dodała - nie zgadza się i nie akceptuje wypowiedzi m.in. minister cyfryzacji Anny Streżyńskiej. Podkreśliła, że "nikt nikogo do niczego nie zmusza".
- Jeśli pani minister (Anna Streżyńska) nie akceptuje tego, co robi polski rząd, to dziwię się, że jest jedną z twarzy tego rządu - mówiła. Rzeczniczka PiS poinformowała, że sprawdziła aktywność minister Anny Streżyńskiej na posiedzeniach Rady Ministrów i "nigdy żadnych uwag, co do zmian, które my wprowadzamy na Radzie Ministrów, nie miała".
- Powiedziano mi, że pani minister aktywna specjalnie nie była i nigdy żadnych uwag do programu, do planów, do tego, co my proponujemy nie miała - oświadczyła Mazurek. - Jest mi przykro, bo jest ministrem konstytucyjnym rządu pani premier Beaty Szydło - mówiła.
- Uważam, że uczciwość jest taka, że jeżeli się z czymś nie zgadzam, to zastanawiam się, czy w tym czymś dalej tkwić - dodała rzeczniczka PiS. - Ja bym się tak nie zachowała, to wymaga lojalności wobec premiera polskiego rządu - podkreśliła Mazurek. Jak dodała "możemy mieć różne zdania (...), ale nie chodzimy z tym do mediów i o tym nie mówimy, że się nie zgadzamy". Podkreśliła, że dużo lepiej byłoby, gdyby minister Streżyńska o swoich wątpliwościach dyskutowała wewnątrz rządu.
Minister cyfryzacji: nie zawsze zgadzam się ze wszystkimi decyzjami rządu
Streżyńska we wtorek w programie Gość Radia Zet przyznała, że strona rządząca więcej powinna stawiać na rozwój, niż na wydatki socjalne. Dodała, że w tej kwestii często nie zgadza się z innymi członkami rządu. Zdaniem Streżyńskiej "filozofia socjalna wypełniania wszystkich obietnic wyborczych w pierwszym roku, jest trudna do akceptacji". - Powinniśmy najpierw zarobić na te wydatki i te decyzje korzystne dla społeczeństwa i dopiero później ich dokonywać - argumentowała minister. - Nie możemy jako rząd dawać sygnału, że najważniejsze jest zrealizowanie obietnic wyborczych, a mniej ważne prowadzenie racjonalnej gospodarki finansowej - dodała.
Mówiła także, że nie zgadza się także z decyzją o militaryzacji cyberbezpieczeństwa. Pytana czy konflikt z szefem MON Antonim Macierewiczem wisi w powietrzu, powiedziała, że nie chodzi o konflikt z ministrem obrony, ale o zasady, o podstawę podejścia do cyberbezpieczeństwa, które ma dwa oblicza, militarne i cywilne. Przyznała, że MON próbuje rozszerzyć swoje władztwo w tej dziedzinie.
- Zdecydowanie uważam, że nie wszystko mu podlega i jest wiele takich zadań, które związane są z ochroną przeciętnego obywatela, które po prostu nie będą nigdy w kwestii MON-u - powiedziała.
"Co innego mówi w mediach, co innego na Radzie Ministrów"
Do tych słów w środę w "Jeden na jeden", odniósł się także szef MSWiA Mariusz Błaszczak. Powiedział, że nie słyszy tych głosów na posiedzeniu Rady Ministrów.
- Wczoraj byłem na Radzie Ministrów i pani minister Streżyńska nie wypowiadała się, nie zabierała głosu. Odnoszę takie wrażenie, że co innego pani minister mówi w mediach, a co innego na Radzie Ministrów. To jest taki dysonans - mówił. Podkreślił, że jest przeciwnikiem Polski resortowej. Dodał, że ze słów Streżyńskiej pobrzmiewa mu myślenie: - Moje władztwo musi być szersze.
Rzecznik rządu Rafał Bochenek pytany w środę w Radiu Plus, czy pomiędzy ministrem obrony narodowej Antonim Macierewiczem a minister cyfryzacji Anną Streżyńską występują jakieś spory kompetencyjne odparł: "w tym momencie nie ma". - Przepisy dookreślają kto nadzoruje poszczególne spółki, poszczególne podmioty i tutaj nie ma żadnego sporu kompetencyjnego. Wszystko jest dookreślone prawnie - powiedział rzecznik rządu.
"Absolutnie naturalne"
Do sprawy odniósł się też marszałek Senatu, Stanisław Karczewski. - Różnica zdań nie jest konfliktem. Mamy różnice zdań bardzo często w różnych gremiach i to jest zupełnie naturalne. Jeśli ktoś ma inne zdanie to śmiało je wypowiada w polskim rządzie - powiedział. - Mamy oczywiście zgodność, jeśli chodzi o główne kierunki, ale oczywiście jest debata, dyskusja. To jest absolutnie naturalne - dodał.
Zaznaczył, że najważniejsze jest to, że PiS realizuje program. - Cieszy mnie, że to ministerstwo jest bardzo aktywne. Pani minister Streżyńska bardzo dużo zrobiła, ma duże plany, życzę jej jak najlepiej - powiedział.
Autor: js/ja / Źródło: PAP, Radio Zet, TVN24