Tajna kopalnia, atmosfera strachu i morderstwa górników? Jaki sekret skrywa Miedzianka?

Jaką tajemnicę skrywa w sobie Miedziana Góra?
Jaką tajemnicę skrywa w sobie Miedziana Góra?
Daniel Rudnicki/balu | TVN 24 Wrocław
Tajna kopalnia uranu, czy zemsta ZSRR? Co spowodowało upadek Miedzianki?Daniel Rudnicki/balu | TVN 24 Wrocław

W 1519 roku niemiecki Kupferberg otrzymał status miasta górniczego. Działało tu 160 szybów i sztolni. Miedź i kobalt poszukiwano przez kilka stuleci. Było kino, słynny w okolicy browar i gospody. Dwa kościoły - katolicki i ewangelicki - liczyły po kilkuset wiernych. Ostatni szyb wydobywczy zamknięto w latach 20. XX wieku. Dwie wojny światowe praktycznie ominęły miasteczko. Dramat rozpoczął się po 1945 roku kiedy złożami uranu pod polską już Miedzianką zainteresowali się Rosjanie.

Tragiczny w skutkach okres dla Miedzianki rozpoczął się w 1948 roku. Tak jak w pobliskich Kowarach i Kletnie, otwarto kopalnie Zakładów Produkcji Rud ZPR-1. Zastraszani górnicy pracowali na 3 zmiany. Tajemnicą było, że wydobywają, lecz mimo to, chętnych do pracy nie brakowało. Wypłaty były bardzo wysokie. Ludzie z całej Polski zjeżdżali się do małego miasteczka na Dolnym Śląsku.

Kopalnia uranu, oficjalnie fabryką papieru

O uranie nie mówiło się nic. Skarby ukryte w ziemi sprawiły, że miasteczko ponownie rozkwitało. Zadowoleni z wypłat górnicy remontowali domy, inni kupowali motocykle. Spokojne życie było idealnym tylko na pozór. O źródle sukcesu należało milczeć.

- W oficjalnych dokumentach kopalnia uranu w Miedziance zarejestrowana jest jako Fabryka Papieru w Janowicach Wielkich. Ludzie nawet nie wiedzą, co wydobywają. Słowo uran praktycznie nie istnieje. Wszystko, co związane z kopalnią objęte jest ścisłą tajemnicą i to na dodatek bardzo pilnie strzeżoną - opowiada Jędrzej Wasiak-Poniatowski, miłośnik Rudaw Janowickich.

Atmosfera strachu

Sekretu przy wejściu do kopalni pilnują Żołnierze z korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Przed wyjściem z kopalni każdy górnik wytrzepuje sobie ubrania. Żołnierze sprawdzają czujnikami, czy czasem jacyś delikwenci nie wynoszą urobku. Ci, którym przypadkiem za kołnierz wpadnie trochę pyłu trafiają na posterunek SB. Dostają kilka godzin na spakowanie i jeszcze tej samej nocy muszą opuścić miasteczko. Znikają, a wśród górników zaczynają krążyć opowieści.

***

"Prowadzili na koniec nieczynnego chodnika i przywiązywali do szalunku. Potem się wycofywali i wysadzali w powietrze cały korytarz. W ten sposób pogrzebano tam dziesiątki ludzi. Tylko że nikt o tym nie mówi, bo ludzie do dziś się boją."

***

Tylko w 1949 roku zakłady R-1 "wyczyszczono" z 55 ludzi przyłapanych na "wynoszeniu" urobku z kopalni.

Sposób wydobycia uranu był rabunkowy, potem kamienice zaczęły się zapadać
Sposób wydobycia uranu był rabunkowy, potem kamienice zaczęły się zapadaćDaniel Rudnicki/balu | TVN 24 Wrocław

Cichy zabójca

Oficjalnie przy wydobyciu uranu nie było żadnego niebezpieczeństwa. W kopalni nigdy nie było ostrzeżeń przed promieniotwórczością. Dopiero po zamknięciu sztolni w Miedziance dokonano pierwszych pomiarów. W niektórych kopalniach zakładów ZPR-1 stężenie radonu 600 razy przekraczało dopuszczalne normy. A radon to cichy zabójca. Promieniotwórczy gaz, który wraz ze skalnym pyłem osadza się w płucach.

- Pylica, choroba zawodowa górników, w kopalniach uranu ma więc wybitnie uciążliwy przebieg. Przez cały okres rozkładu radonu jest pylicą promieniotwórczą. Powoduje nowotwory i zwyrodnienia - pisze w książce Filip Springer, autor reportażu "Miedzianka. Historia znikania".

***

"O tym, że uran nas zabija, to my się dopiero dowiedzieliśmy w latach 90., ale to było za późno, bo połowa z nas to już wtedy na cmentarzu leżała."

"Promieniowanie w kopalni było tak duże, że górnikom zegarki stawały same i nie chciały chodzić."

***

"Dziesiątki ludzi pogrzebali żywcem"

Niektórzy narzekali, że codziennie bolą ich zęby, innym coraz bardziej dokuczał kaszel. Takich wysyłano do sanatorium lub dawano kilka dni więcej urlopu. Potem wracali do pracy lub się zwalniali. Ślad po nich ginął.

***

"Mówiło się, że na Miedziance są dwa cmentarze. Jeden niemiecki, na górze, który wtedy zarastał już krzakami, i jeden polski, pod ziemią. W tej kopalni dziesiątki ludzi pogrzebali żywcem, znikali z dnia na dzień, razem z całymi rodzinami. Po prostu przychodziło się do pracy, a w brygadzie kogoś brakowało. A po pracy się okazywało, że jego dom stoi pusty albo mieszka już tam ktoś nowy. Ale nikt o nic nie pytał, bo w kopalni roiło się od szpicli."

***

- Rzeczywiście są takie przekazy, że ludzie znikali. Może niekoniecznie byli mordowani, najczęściej byli po prostu przenoszeni w inne rejony Polski. Ci, którzy wykazywali jakiekolwiek oznaki choroby popromiennej, momentalnie byli przenoszeni do innych kopalni, żeby później było trudno cokolwiek udowodnić - wyjaśnia Wasiak-Poniatowski.

Tysiące kilometrów podziemnych korytarzy

Ale zapotrzebowanie na uran było ogromne. Zimna wojna i wyścig zbrojeń sprawiły, że w latach 1945-54 z kopalni, ukrytej pod kryptonimem Zakłady Przemysłowe R-1, wydobyto w sumie 600 ton rud uranu. W całości odesłanej do Związku Radzieckiego. W kopalni pracowało prawie 1500 osób.

***

"W ciągu 4 lat wydrążono tu 40 tys. metrów bieżących tuneli. Niektórzy mówią o kilkunastu, inni o kilkudziesięciu stanowiskach wydobywczych. Wszystkie sztolnie kopalni ZPR-1 mają razem długość 160 kilometrów, a gdyby połączyć wszystkie szyby w jeden, sięgałby głębokości 30 kilometrów."

***

Rabunkowy sposób prowadzenia prac doprowadził do ogromnych szkód górniczych na terenie Miedzianki. Pękały ściany budynków, na polach zaczęły pojawiać się ogromne zapadliska. Miedzianka co jakiś czas drżała.

- W kopalni panuje zasada, że idzie się za żyłą. Mało kto zastanawia się nad tym, co jest na górze. (...) gorzej, jeśli podążając za żyłą, górnicy dotrą pod miasteczko, a tak przecież też się zdarza. Wtedy osuwająca się ziemia powoduje zapadanie się podwórek i piwnic - opisuje w swojej książce Springer.

Tajemnice, skarby, Romowie i zapadliska

W 1951 roku łatwo dostępne złoża uranu pod Miedzianką są już na wyczerpaniu. Rok później kopalnia zostaje zamknięta. Szyby i sztolnie powoli wypełniają się wodą, a wraz z jej przybywaniem ludzie po cichu mówią, że za likwidacją kopalni kryje się tajemnica. - Krążą plotki tych, którzy zostali pod ziemią, o niemieckich skarbach, tajemniczych ciężarówkach, sekretach i szpiegach - relacjonuje Springer.

Z dnia na dzień w Miedziance pustoszeją kolejne domy i znikają sklepy. Nowe osuwiska i kratery powstają po każdym deszczu.

W pierwszej połowie lat 60 mieszka tu już tylko 300 osób. PKS zatrzymuje się cztery razy dziennie. Do piekarni trzeba chodzić do sąsiednich Janowic. Miedzianka zaczyna mieć niechlubną opinię "Dzikiego zachodu", staje się schronieniem dla przemytników, wędrownych Romów i złodziei.

Opuszczone miasteczko stało się ruiną

- Domy skrzypią coraz bardziej, kilkanaście rodzin dostaje nakaz natychmiastowego opuszczenia budynków ze względu na zagrożenie zawaleniem. Najlepiej trzyma się zachodnia część miasteczka, tam stoi szkoła, kilka małych domków, żółta willa i browar. (...) Opuszczone domy popadają w jeszcze większą ruinę. Mieszkańcy okolicznych wiosek przyjeżdżają do Miedzianki po darmową cegłę i drewno, których jest tu pod dostatkiem i na wyciągnięcie ręki. Wystarczy wejść do któregokolwiek z opuszczonych domów i wziąć to, czego się potrzebuje. Ruin nikt nie dogląda, w całej gminie jest dwóch milicjantów, którzy do Miedzianki wolą się nie zapuszczać - pisze Springer.

Decyzja władz: zlikwidować Miedziankę

W 1971 roku w Miedziance żyje już tylko nieco ponad setka mieszkańców, z czego zdecydowaną większość stanowią Romowie. Kilka lat wcześniej wyjechało stąd kilkanaście rodzin. Część trafiła na Zabobrze, nowo wybudowane osiedle bloków w pobliskiej Jeleniej Górze. Inni trafili do pobliskich Kowar. 13 maja 1972 roku zapada ostateczny wyrok. Wojewódzka Rada Narodowa we Wrocławiu podejmuje decyzję o likwidacji miasteczka.

- Zgonie z harmonogramem do końca 1973 roku mieli stąd wyjechać ostatni mieszkańcy. Potem zaplanowano rozbiórkę budynków. Kamienica po kamienicy, ulica po ulicy. Na koniec w miejscu Miedzianki miano zasadzić las - opowiada Wasiak-Poniatowski.

***

"Te budynki, z którymi się już Cyganie rozprawili, były burzone przez ekipy rozbiórkowe. Przyjeżdżała taka wielka koparka, my ją nazywaliśmy Wielka Dziunia, zaczepiała łyżką o okna i burzyła ścianę po ścianie. Potem wchodzili robotnicy i wybierali dobrą cegłę. A potem Wielka Dziunia zrównywała wszystko z ziemią."

"Miedzianka rzeczywiście się waliła, ale żaden budynek nie zapadł się od dołu, a to wszystkie od góry. Kopalnia nie miała tu nic do rzeczy."

"Miedziankę zrównali z ziemią, żeby nie było śladów po kopalni."

Jędrzej Wasiak-Poniatowski mówi o przeszłości i tajemnicach Miedzianki
Jędrzej Wasiak-Poniatowski mówi o przeszłości i tajemnicach MiedziankiD.Rudnicki, F.Czekała | TVN 24 Wrocław

Zostało tylko kilka kamienic

W miasteczku żyją już tylko ci mieszkańcy, którzy wbrew zachętom władz zdecydowali się zostać. To w sumie kilkanaście osób. Któregoś dnia z pobocza drogi wiodącej do Janowic znika jeden z kamiennych krzyży ustawionych tu przed wiekami.

W połowie lat 70. pod ziemię zapadła się jedna ze ścian zamkniętego kościoła. Nocą ziemia pochłonęła kawałek kościoła, który wcześniej i tak był ulubionym miejscem szabrowników. W środku nie było już prawie nic. W 1974 roku przyjechali żołnierze. Otoczyli kordonem okolicę kościoła i podłożyli ładunki. Wyburzyli kościół. Następnie zawalił się pałac, a właściwie to co z niego zostało - już same ruiny. Miedzianka straszyła i przerażała. Z Miedzianki nie zostało prawie nic.

"Tajemnica nadal nie jest odkryta"

Z czasów działania kopalni uranu, do dziś nie jest dostępna żadna dokumentacja. - Próbowaliśmy dotrzeć do archiwów, ale odmawiano nam. Dawni mieszkańcy Miedzianki do tej pory nie chcą mówić o tym, co się tutaj działo. Po prostu boją się. Tajemnica z pewnością nadal nie jest odkryta - kwituje Wasiak-Poniatowski.

Po zwartym centrum miasteczka pozostała tylko jedna kamienica dawnej gospody "Schwarzer Adler". Ostał się jeden z dwóch kościołów, dawna szkoła przy cmentarzu i kilka domów.

Nad miastem ciąży klątwa?

Do dziś jest również jeden z dwóch krzyży pokutnych, jakie stawiano w średniowieczu. Ten z Miedzianki prawdopodobnie pochodzi z XIV/XVI wieku. Jest symbolem klątwy, jaka ma ciążyć nad miastem i przyczyną wszelkich nieszczęść, które spadły na Kupferberg.

Filip Springer mówi o krzyżu pokutnym, symbolu klątwy jaka ma ciążyć nad Miedzianką
Filip Springer mówi o krzyżu pokutnym, symbolu klątwy jaka ma ciążyć nad MiedziankąDaniel Rudnicki | TVN 24 Wrocław

PO LATACH PRZERWY RUSZA NOWY BROWAR W MIEDZIANCE. CZY PRZYWRÓCI JEJ DAWNĄ ŚWIETNOŚĆ? CZYTAJ WIĘCEJ.

***

Materiał powstał na podstawie książki Filipa Springera "Miedzianka. Historia znikania" oraz relacji mieszkańców Miedzianki i okolic.

Autor: Marta Balukiewicz/iga / Źródło: TVN 24 Wrocław

Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Wrocław | F.Czekała

Pozostałe wiadomości

Samolot pasażerski rozbił się w pobliżu miasta Aktau w Kazachstanie. Na pokładzie było 62 pasażerów i pięciu członków załogi. Według kazachskich służb, 32 osoby przeżyły katastrofę. "Najprawdopodobniej przyczyną było zderzenie ze stadem ptaków, co spowodowało awarię systemu sterowania - podał kazachstański portal Orda, powołując się na władze.

Katastrofa samolotu pasażerskiego. Pierwsze informacje o przyczynach

Katastrofa samolotu pasażerskiego. Pierwsze informacje o przyczynach

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Usterka techniczna sparaliżowała w środę kolej w Norwegii. Od godziny 8.00 rano nie działają systemy komunikacyjne między pociągami a centralami kierowania ruchem. Z powodu bezpośredniego zagrożenia dla podróżnych pociągi zostały zatrzymane na stacjach do odwołania.

Paraliż kolejowy w całym kraju

Paraliż kolejowy w całym kraju

Źródło:
PAP

W środę z Bałtyku w miejscowości Jantar Leśniczówka wyciągnięto mężczyznę. Mimo reanimacji, nie udało się go uratować.

Tragedia nad Bałtykiem, nie żyje mężczyzna

Tragedia nad Bałtykiem, nie żyje mężczyzna

Źródło:
tvn24.pl

W całej Ukrainie w pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia ogłoszono alarmy. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przekazał, że Rosja użyła do ataku 70 pocisków rakietowych i ponad stu dronów. "Rosyjskie zło nie złamie Ukrainy i nie zepsuje Bożego Narodzenia" - napisał ukraiński prezydent. W związku z rosyjskimi atakami polskie wojsko poderwało nad ranem myśliwce.

Zełenski: co może być bardziej nieludzkiego?

Zełenski: co może być bardziej nieludzkiego?

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

Naukowcy z niepokojem przypatrują się danym klimatycznym za kończący się rok. Wynika z nich, że 2024 najprawdopodobniej będzie najcieplejszym odkąd prowadzone są pomiary. W ten sposób symbolicznie kończy się również najgorętsza dekada w najnowszej historii ludzkości. O konsekwencjach tych zmian opowiadała na antenie TVN24 doktor Paulina Sobiesiak-Penszko.

"Destabilizacja bardzo przyjaznych warunków do życia"

"Destabilizacja bardzo przyjaznych warunków do życia"

Źródło:
TVN24

W Pro Domo, krakowskim domu dla byłych więźniów mieszka kilkunastu mężczyzn. Łączy ich doświadczenie zakładu karnego, ale też alkoholizm, zerwane rodzinne więzy i niepewna przyszłość. Niektórzy z nich chcą, by święta minęły jak najprędzej, by nie przypominały im o przykrej przeszłości. Ale wciąż zmagają się z własnymi demonami.

Zmagają się z własnymi demonami, próbują wyjść na prostą. Święta w domu dla byłych więźniów

Zmagają się z własnymi demonami, próbują wyjść na prostą. Święta w domu dla byłych więźniów

Źródło:
tvn24.pl

Kobieta zginęła w pożarze centrum handlowego we Władykaukazie w Rosji. Rosyjskie władze przekazały, że do pożaru doszło po zestrzeleniu ukraińskiego drona. Strona ukraińska nie odniosła się do tych doniesień.

Pożar w centrum handlowym, zginęła kobieta. Gubernator o przyczynach

Pożar w centrum handlowym, zginęła kobieta. Gubernator o przyczynach

Źródło:
Reuters

W domu jednorodzinnym w Kutnie doszło do zatrucia tlenkiem węgla. W budynku przebywała pięcioosobowa rodzina. Zmarło dwóch chłopców w wieku 9 i 12 lat. Na miejsce przyleciały trzy śmigłowce LPR, które zabrały pozostałych poszkodowanych - dwoje dorosłych oraz niemowlę - do szpitala. Według wstępnych ustaleń przyczyną pojawienia się czadu mógł być niewłaściwie działający piec gazowy lub system odprowadzający spaliny.

Dwoje dzieci zmarło po zatruciu czadem. Wstępne ustalenia dotyczące przyczyn tragedii

Dwoje dzieci zmarło po zatruciu czadem. Wstępne ustalenia dotyczące przyczyn tragedii

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Na drodze serwisowej wzdłuż trasy S7, pomiędzy Płońskiem a Ćwiklinem (Mazowieckie), doszło do tragicznego wypadku, w którym zginął 81-letni pieszy. Kierowca odjechał, bo - jak tłumaczył później policjantom - był przekonany, że potrącił dzikie zwierzę.

Nie żyje 81-latek. Kierowca "nie wiedział, że potrącił człowieka"

Nie żyje 81-latek. Kierowca "nie wiedział, że potrącił człowieka"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Co najmniej trzy osoby zginęły podczas wtorkowego ataku gangu w stolicy Haiti Port-au-Prince. Wśród zastrzelonych są funkcjonariusz policji oraz dwóch dziennikarzy, którzy relacjonowali ponowne otwarcie szpitala w centrum miasta - przekazała agencja AFP

Otwierali szpital, zaatakował gang. Zginęło dwóch dziennikarzy i policjant

Otwierali szpital, zaatakował gang. Zginęło dwóch dziennikarzy i policjant

Źródło:
PAP, BBC, "The Guardian"

Czworo podróżnych przyleciało z różnych kierunków: Niemiec, Włoch, Grecji oraz Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Na lotnisku w Katowicach-Pyrzowicach wszyscy zostali zatrzymani. 

Przylecieli na święta, trafili do aresztu

Przylecieli na święta, trafili do aresztu

Źródło:
tvn24.pl

Potrącenie na przejściu dla pieszych w Lubinie na Dolnym Śląsku. Kobieta przebiegała przez jezdnię na zielonym świetle, gdy uderzył w nią samochód. 31-latka przetoczyła się przez maskę pojazdu i upadła na jezdnię. Na szczęście skończyło się bez poważniejszych obrażeń.

Przebiegała na zielonym świetle przez pasy, uderzyło w nią auto. Dramatyczne nagranie

Przebiegała na zielonym świetle przez pasy, uderzyło w nią auto. Dramatyczne nagranie

Źródło:
tvn24.pl

Historie koni, którymi zajmuje się Fundacja Heartland z podtoruńskiej Łubianki są różne, ale każda przejmująca. Kofeina trafiła w kiepskim stanie pod fundacyjne skrzydła, gdy miała dwanaście lat. Mieszkała u rolników, którzy nie mieli ciągnika i orali pole końmi. Z kolei Plama jest od dziesięciu lat całkowicie niewidoma, ale nie traci radości z życia. - Wielu ludzi mówiło mi, że powinnam ją uśpić albo co gorsza oddać na rzeź. Nie wyobrażałam sobie tego - mówi Ewa Stefańska z Fundacji Heartland.

Kofka miała wszystkie żebra na wierzchu, Plama nie widzi od dziesięciu lat. Tu znalazły nowy dom

Kofka miała wszystkie żebra na wierzchu, Plama nie widzi od dziesięciu lat. Tu znalazły nowy dom

Źródło:
tvn24.pl

Dwie 21-letnie Czeszki wpadły autem do rowu w miejscowości Chałupki na Śląsku. Okazało się, że wcześniej były ścigane przez czeskich funkcjonariuszy. Kierująca była pod wpływem środków odurzających, a w samochodzie znaleziono narkotyki, kradzione dokumenty i broń.

Uciekały przed czeską policją, po przekroczeniu granicy wpadły do rowu

Uciekały przed czeską policją, po przekroczeniu granicy wpadły do rowu

Źródło:
tvn24.pl

Dlaczego Ryszard Petru mógł się przed kamerami pobawić w sklep? Bo miał wolną od pracy Wigilię - napisała w mediach społecznościowych ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

Ryszard Petru i "zabawa w sklep". Ministra komentuje

Ryszard Petru i "zabawa w sklep". Ministra komentuje

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Walka z fałszywymi recenzjami restauracji i hoteli w internecie - taki jest cel przygotowanego we Włoszech projektu ustawy. Zasady wystawiania opinii znajdą się w specjalnym regulaminie. Zadowolenie z tej inicjatywy wyraziła organizacja obrony praw konsumentów.

Plaga fałszywych recenzji. Jest reakcja rządu

Plaga fałszywych recenzji. Jest reakcja rządu

Źródło:
PAP

W okresie świąteczno-noworocznym Polacy wyjeżdżają głównie na południe Europy, a także do Afryki i Azji - wynika z danych przekazanych przez firmy z branży turystycznej. W ocenie firm część rodaków od lat chętnie spędza Boże Narodzenie poza Polską.

Polacy szukają słońca. "Najbardziej widoczna zmiana"

Polacy szukają słońca. "Najbardziej widoczna zmiana"

Źródło:
PAP

Patrol straży miejskiej zauważył w tłumie na Starówce chłopca, który wyglądał na zdenerwowanego. Dziecko nie reagowało na słowa strażniczki. Okazało się, że na chwilę z oczu straciła go rodzina z Syrii, która brała udział w demonstracji.

Na chwilę stracili go z oczu, trzylatek zgubił się na Starówce

Na chwilę stracili go z oczu, trzylatek zgubił się na Starówce

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policyjny pościg za 17-latkiem w Olsztynie. Oprócz niego w samochodzie znajdowała się jego koleżanka. Nastolatek zabrał auto z domu za zgodą matki. Odpowie teraz za niezatrzymanie się do kontroli drogowej, spowodowanie kolizji oraz jazdę bez uprawnień

Policyjny pościg za 17-latkiem bez prawa jazdy i jego koleżanką. Autem wyjechał za zgodą matki

Policyjny pościg za 17-latkiem bez prawa jazdy i jego koleżanką. Autem wyjechał za zgodą matki

Źródło:
tvn24.pl

33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy coraz bliżej. Tradycyjnie już wystąpi na nim Nocny Kochanek. Członkowie heavymetalowego zespołu gościli w środowym "Wstajesz i wiesz", aby opowiedzieć o swojej muzyce i nauce płynącej z grania dla WOŚP.

33. Finał WOŚP z zespołem Nocny Kochanek

33. Finał WOŚP z zespołem Nocny Kochanek

Źródło:
TVN24
Otwierasz skrzynkę z wirtualnymi łupami, a w środku prawdziwe problemy

Otwierasz skrzynkę z wirtualnymi łupami, a w środku prawdziwe problemy

Źródło:
tvn24.pl
Premium

To może być hit i to nie tylko wigilijny. Naukowcy z Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie zmodyfikowali popularne prażynki i stworzyli karpioki, czyli prażynki z mięsa karpia. Jak mówią, produkt jest smaczny, chrupiący i zdrowszy niż dostępne na rynku przekąski. Czy wkrótce pojawi się na sklepowych półkach?

Stworzyli prażynki z karpia. "Zdrowsze niż tradycyjne chipsy"

Stworzyli prażynki z karpia. "Zdrowsze niż tradycyjne chipsy"

Źródło:
tvn24.pl, PAP
Rodzinny obiad to koszmar. Mlaskanie, siorbanie, przełykanie… każdy dźwięk ich boli

Rodzinny obiad to koszmar. Mlaskanie, siorbanie, przełykanie… każdy dźwięk ich boli

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Młodym muzykom z młodzieżowej orkiestry dętej w Świekatowie (województwo kujawsko-pomorskie) ktoś ukradł tubę. "Zguba" odnalazła się pod pomnikiem w Bydgoszczy. Leżała owinięta w kurtkę i worek na śmieci.

Młodym muzykom skradziono tubę. Znaleźli ją owiniętą w kurtkę i worek na śmieci

Młodym muzykom skradziono tubę. Znaleźli ją owiniętą w kurtkę i worek na śmieci

Źródło:
tvn24.pl

W najstarszej części kościoła, pod kilkucentymetrową warstwą tynku, badacze odkryli malowidło sprzed kilkuset lat. Już wiedzą, że na ścianach w innych częściach kościoła, mogą kryć się podobne dzieła. Symetryczne kompozycje girland i wici roślinnych, a w centralnej części malowidła litera "S". Podejrzewają, co może oznaczać.

Pod warstwą tynku znaleźli malowidło sprzed kilkuset lat, na środku litera "S". Wiedzą, co może oznaczać

Pod warstwą tynku znaleźli malowidło sprzed kilkuset lat, na środku litera "S". Wiedzą, co może oznaczać

Źródło:
TVN24/ Dziennik Bałtycki

Prezydent elekt USA Donald Trump zapowiedział we wtorek, że po objęciu prezydentury poleci Departamentowi Sprawiedliwości, by przywrócił wykonywanie kary śmierci w zakładach federalnych w celu ochrony Amerykanów przed "brutalnymi gwałcicielami, mordercami i potworami" - donosi agencja Reutera. To odpowiedź na decyzję Joe Bidena.

Biden wstrzymał egzekucje, zmienił kary 37 skazańcom. Jest reakcja Trumpa

Biden wstrzymał egzekucje, zmienił kary 37 skazańcom. Jest reakcja Trumpa

Źródło:
Reuters

Tegoroczna Wigilia Bożego Narodzenia w Irlandii Północnej była najcieplejsza w historii pomiarów. We wtorek po południu termometry na półwyspie Magilligan na północnym zachodzie kraju pokazały rekordowe 14,3 stopnia Celsjusza.

Tak ciepłej Wigilii jeszcze tu nie było

Tak ciepłej Wigilii jeszcze tu nie było

Źródło:
BBC, tvnmeteo.pl

We wtorkowym losowaniu Lotto żaden z graczy nie trafił szóstki. W efekcie kumulacja wzrosła do czternastu milionów złotych. Oto wyniki losowania Lotto i Lotto Plus z 24 grudnia.

Ogromna kumulacja w Lotto

Ogromna kumulacja w Lotto

Źródło:
PAP
Jest afera czy jej nie ma, czyli o co chodzi z tą całą fuzją?

Jest afera czy jej nie ma, czyli o co chodzi z tą całą fuzją?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Na popularnym portalu z nieruchomościami pojawiła się oferta reklamowana jako "najtańszy lokal na Marszałkowskiej". To niewielki fragment strychu do adaptacji, który wyceniono na 249 tysięcy złotych. Sprzedający zachęcają, by przerobić go na kawalerkę na wynajem krótkoterminowy.

Ćwierć miliona za 15 metrów strychu. Bez kuchni, łazienki i okna. "Kawalerka z potencjałem"

Ćwierć miliona za 15 metrów strychu. Bez kuchni, łazienki i okna. "Kawalerka z potencjałem"

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Ponad 3 mln zł dotacji Ministerstwa Sportu, które "mogły mieć związek" z kampanią Kamila Bortniczuka. Ujawniamy dokumenty

Ponad 3 mln zł dotacji Ministerstwa Sportu, które "mogły mieć związek" z kampanią Kamila Bortniczuka. Ujawniamy dokumenty

Źródło:
tvn24.pl
Premium