W gruzach zawalonej kamienicy w Świebodzicach znaleziono niewielki pocisk moździerzowy. Budynek zawalił się w sobotę, zginęło sześć osób, a cztery zostały ranne.
Poprawia się stan poszkodowanych, którzy po zawaleniu się budynku trafili do szpitali. Stan jednej z czterech rannych osób był na tyle dobry, że lekarze zdecydowali o wypisaniu jej z placówki w Świdnicy. Poprawia się także stan najciężej rannego pacjenta: 13-letniego chłopca, który trafił do szpitala we Wrocławiu.
Z dnia na dzień pozostałości po poniemieckiej trzykondygnacyjnej kamienicy ubywa. Plac jest sprzątany, na miejscu pracują służby.
W trakcie robót porządkowych znaleziono około 30-centymetrowy pocisk moździerzowy. Znalezisko jest nienaruszone, ale służby nie wykluczają, że pociski wcześniej były dwa i coś spowodowało detonację jednego z nich.
- To tylko jedna z hipotez - mówi Tomasz Orepuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Świdnicy. Kolejną rozważaną przez śledczych jest wybuch gazu. - Na podstawie obrażeń u jednej z ofiar katastrofy i materiałów pozyskiwanych z miejsca zdarzenia możemy z dużą dozą prawdopodobieństwa powiedzieć, że doszło tam do wybuchu - informował we wtorek prokurator.
Remonty w toku, pomoc płynie
Trwają remonty mieszkań, staną się domami tych, którzy w sobotę stracili dach nad głową. - Pomoc udzielana jest na bieżąco. Jedno z mieszkań jest praktycznie gotowe. Kolejne okazywane są rodzinom. Jeżeli mówią, że mieszkanie im odpowiada, przystępujemy do generalnych remontów, by mogli się tam jak najszybciej wprowadzić - mówi Agnieszka Bielawska-Pękala, rzecznik Urzędu Miejskiego w Świebodzicach. Wiadomo, że poszkodowane rodziny otrzymały też pierwsze wsparcie finansowe: zasiłek w wysokości 6 tysięcy złotych.
Rzeczniczka urzędu mówi o "bardzo dużej fali życzliwości". - I lokalnie, i w skali Polski. Za to bardzo dziękujemy. Pomagają zwykli ludzie, lokalne firmy i miasta partnerskie - relacjonuje Bielawska-Pękala.
Wesprzeć poszkodowanych w katastrofie można, przekazując dary, m.in. sprzęt AGD i meble. Pomóc można też, wpłacając pieniądze na specjalne gminne konto.
Niemal doba akcji ratowniczej
Do katastrofy budowlanej w Świebodzicach doszło 8 kwietnia. Pod gruzami uwięzionych było 10 osób. Sześć z nich nie przeżyło, cztery zostały ranne. Akcja ratownicza, w której udział brało ponad 140 strażaków, trwała niemal dobę. Sprawę wyjaśnia prokuratura i specjalna komisja.
Kamienica stała przy ul. Krasickiego 28 w Świebodzicach:
Autor: tam/jb / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24