"Po co jest takie coś?". Dziecko pyta chwilę przed wypadkiem

Chwilę przed wypadkiem dziecko zapytało ojca, dlaczego na jezdni wymalowane są pasy
Chwilę przed wypadkiem dziecko zapytało ojca, dlaczego na jezdni wymalowane są pasy
Źródło: Bartosz Tokarz | wideorejestrator

Córka zapytała mnie, co oznaczają te pasy na drodze - mówi ojciec 8-letniej dziewczynki. Chwilę po tym pytaniu na skrzyżowaniu dochodzi do wypadku. Kierowca jadący przed autem pana Bartosza nie zwolnił na pasach, nie spojrzał na znaki i wjechał w mającego pierwszeństwo fiata.

25 sierpnia przed południem doszło do wypadku w Reńskiej Wsi. Na skrzyżowaniu 27-latek kierujący peugeotem nie ustąpił pierwszeństwa jadącemu fiatowi. Na jednej kolizji się nie skończyło, bo następnie fiat uderzył w dostawczego volkswagena.

Za peugeotem z przyczepką jechał pan Bartosz z rodziną. - Jechaliśmy z córką i babcią. Córka siedziała na przednim siedzeniu. W pewnym momencie zapytała mnie co oznaczają te pasy na drodze - opowiada mężczyzna w rozmowie z tvn24.pl. Chodziło o czerwone poziome pasy wymalowane na jezdni. 8-letnia dziewczynka na własne oczy przekonała się, jak na drodze nie powinno się zachowywać. - Odpowiedziałem córce, że są w tym miejscu, bo dochodzi tu do wielu wypadków - relacjonuje pan Bartosz.

"Patrz jak ten, patrz"

Kilka sekund później na nagraniu z wideorejestratora słychać "patrz jak ten, patrz" i widać jak jadący przed mężczyzną kierowca nie ustępuje pierwszeństwa i taranuje wjeżdżającego na skrzyżowanie fiata. Ojciec pyta jeszcze córkę: "widziałaś?". Reakcji dziewczynki już nie słychać.

- Rzeczywiście trochę zaniemówiła. Milena zachowywała się spokojnie, ale chyba tylko dlatego, że nie był to tragiczny wypadek. Kierowcy wyszli o własnych siłach - przyznaje ojciec 8-latki. I dodaje, że nie wie jak możliwe było to, że jego dziecko pasy zauważyło, a kierowca je zignorował. - Albo nie patrzył na znaki albo był zamyślony. To miejsce jest bardzo dobrze oznakowane, ale często dochodzi tu do wypadków - mówi kierowca.

Sprawca został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 złotych. - Zdarzenie zostało zakwalifikowane jako kolizja. Nikt nie odniósł w nim poważniejszych obrażeń - informuje podkom. Magdalena Nakoneczna z policji w Kędzierzynie-Koźlu.

Do wypadku doszło w Reńskiej Wsi:

Wypadek w Reńskiej Wsi na nagraniu z monitoringu

Wypadek w Reńskiej Wsi na nagraniu z monitoringu

Mapy dostarcza Targeo.pl

Autor: tam/gp / Źródło: TVN24 Wrocław

Czytaj także: