"Nagle przepływa nad nami płaszczka albo żółw". Afrykarium otwarte, szklany tunel hitem

Wrocławskie Afrykarium otwarte dla zwiedzających
Wrocławskie Afrykarium otwarte dla zwiedzających
Źródło: D. Wudniak | TVN24 Wrocław

Pierwsze w Polsce Afrykarium otwarto w niedzielę we wrocławskim ogrodzie zoologicznym. Już teraz można w nim oglądać ponad 100 gatunków zwierząt, które zamieszkują wody Czarnego Lądu. Dyrekcja zapewnia, że to dopiero początek, a odwiedzający zachwycają się nowym obiektem.

Po ponad 2 latach budowy Afrykarium we wrocławskim zoo oficjalnie otwarto dla zwiedzających. Ci nie kryli zadowolenia z efektu końcowego.

- Jest fantastycznie! Bardzo się cieszymy, że w końcu w Polsce coś takiego jest i że nasze wrocławskie zoo ma porządne akwarium, bo wcześniej był to zupełnie inny poziom - mówiła zachwycona Beata, której najbardziej podobały się płaszczki.

Kobiecie wtórowali inni. - Nareszcie te wodne zwierzęta żyją w godziwych warunkach. Warto tu przyjść, zobaczyć - stwierdził jeden z odwiedzających mężczyzn.

Szklany tunel największa atrakcją

Najwięcej wrocławian zgromadziło się w podwodnym tunelu ze szkła akrylowego tzw. Kanale Mozambickim. To właśnie tutaj można oglądać rekiny z boku, z góry i od dołu.

Drapieżnikom towarzyszą płaszczki, żółw morski, samogłowy i ośmiornice.

- Jeszcze czegoś takiego nie widziałem. Ten tunel jest niesamowity. Bardzo nam się podoba to, jak nagle przepływa nad nami płaszczka albo żółw - cieszył się Łukasz.

"Miejsce bogatsze od niejednego zoo"

- To jedna z największych ekspozycji zoologicznych w Europie. Jest to rodzaj oceanarium, ale koncentruje się na faunie Afryki wodnej i okołowodnej - relacjonował Radosław Ratajszczak, dyrektor wrocławskiego ogrodu zoologicznego.

Na razie pod dachem Afrykarium zamieszkało ponad 100 gatunków, ale dyrektor zapewnia, że od dziś liczba zwierząt będzie stale wzrastać.

- Będzie tu 250 gatunków. W perspektywie mamy ok. 5 tys. osobników. To miejsce bogatsze od niejednego ogrodu zoologicznego - mówił dumny Ratajszczak.

Afryka w pigułce

Zwiedzanie Afrykarium zaczyna się od terenów piaszczystych plaż Morza Czerwonego. Ścieżką schodzi się pod powierzchnię morza, gdzie można obejrzeć różnorodne rafy koralowe. Tutaj, w akwariach, pływa ponad 20 tys. ryb. Następnie szlak prowadzi zwiedzających nad okolice Nilu, do wielkich jezior Malawi i Tanganika.

W części pawilonu Dżungla nad rzeką Kongo można zobaczyć krokodyle oraz w osobnym basenie - jedyne w Polsce - manaty, roślinożerne ssaki, zwane także morskimi krowami.

Kolejną z atrakcji jest wybieg z tońcami afrykańskimi, czyli maleńkimi pingwinami oraz największy z basenów, który stał się domem kotików. W Afrykarium są też m.in. hipopotamy, krokodyle nilowe, jak i dikdiki - najmniejsze antylopy świata wielkości kota oraz nagie gryzonie - golce.

Miliony litrów wody w 7 basenach

Budowa Afrykarium kosztowała 220 mln zł. Obiekt ma trzy kondygnacje zajmuje powierzchnię 1,5 ha. Znajduje się w nim siedem wielkich basenów, wypełnionych 15 milionami litrów wody.

W pawilonie długim na 170 m i szerokim na 70 m prezentowana jest flora i fauna wód afrykańskich. W Afrykarium można podziwiać również różne gatunki małp i ptaków. Poszczególne fragmenty pawilonu są podzielone geograficznie i odpowiadają wybranym terenom Czarnego Lądu.

Autor: tam/mz / Źródło: PAP, TVN24 Wrocław

Czytaj także: