Zarzut zabójstwa i usiłowania zabójstwa usłyszał 25-letni mieszkaniec Świebodzic (woj. dolnośląskie). Według śledczych w pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia zaatakował nożem dwóch znajomych, z którymi pił alkohol. Jeden z mężczyzn ataku nie przeżył, drugi walczył o życie, przeszedł poważną operację i wciąż jest hospitalizowany.
Do awantury w jednym z mieszkań na terenie Świebodzic doszło 25 grudnia. Śmierć poniósł 32-latek, 42-latek jest w ciężkim stanie. W sprawie najpierw zatrzymano dwie osoby: 25-letniego Dawida P. i jego 24-letnią współlokatorkę. Jednak ta po wyjaśnieniach została zwolniona, a dwa zarzuty usłyszał mężczyzna.
Prokuratura: jednego zabił, drugiego próbował zabić
- P. działając w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia, zadał swojej ofierze dwa ciosy nożem w szyję, co skutkowało powstaniem dwóch ran kłutych, przecięciem tętnicy szyjnej, wykrwawieniem i zgonem. Za to usłyszał zarzut zabójstwa - informuje Marek Rusin, szef Prokuratury Rejonowej w Świdnicy.
P. usłyszał też zarzut usiłowania zabójstwa 42-latka. - Zadał mu kilka ciosów w okolice pleców i brzucha, co skutkowało m.in. odmą opłucnową i powstaniu choroby realnie zagrażającej życiu - mówi Rusin. I dodaje, że podejrzanemu nie udało się zrealizować swojego celu, bo ranny mężczyzna uciekł, a potem udzielono mu pomocy lekarskiej.
Podejrzany mężczyzna nie chciał rozmawiać ze śledczymi. Odmówił składania wyjaśnień. Okoliczności zbrodni wciąż są wyjaśniane, ale prokuratorzy przyznają, że jest zbyt wcześnie, by ujawniać wersje śledcze. Jednak wiadomo, że grupa znajomych spotkała się w mieszkaniu P. Pili alkohol. Od wszystkich osób uczestniczących w zdarzeniu pobrano krew do badań, by sprawdzić w jakim stanie byli i czy nie zażywali narkotyków.
Wniosek o areszt
We wtorek odbyła się sekcja zwłok 32-latka. Śledczy pojawili się też w mieszkaniu w którym doszło do awantury, by przeprowadzić tam eksperyment procesowy. Przesłuchali też hospitalizowanego mężczyznę. Ten, jak informuje prokurator, przeszedł poważną operację, ale znajduje się w stanie stabilnym i nie zagrażającym życiu.
Dawidowi P. grozi od 8 lat pozbawienia wolności do dożywocia. Prokuratorzy skierowali do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie mężczyzny. Ten ma być rozpatrzony w środę.
Do zdarzenia doszło w Świebodzicach:
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Mapy Google, tvn24.pl